Obudziłam się,i pierwsze co poczułam to ręka oplatająca mnie w talii. Zostałam na noc u Williama,odwróciłam głowę w stronę chłopaka który jeszcze spał. Złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek, na co chłopak coś wymruczał przez sen. Złapałam za telefon aby sprawdzić godzinę 11:28,jak na to że zasnęliśmy około trzeciej w nocy nie jest źle. Delikatnie złapałam za dłoń chłopaka która oplatała mnie w talii i zsunęłam ze swojego ciała, po czym jak najciszej wstałam z łóżka.
Stwierdziłam że wezmę prysznic,złapałam za swoje ubrania które leżały na podłodze. Ponieważ spałam w koszulce Willa, która tak pięknie nim pachniała. Mogła bym w niej zostać na zawsze. Po cichu wyszłam z pokoju i udałam się do łazienki.
Po około piętnastu minutach,wyszłam z łazienki. A na korytarzu roznosił się zapach jedzenia.
Czyżby już wstał?
Zeszłam po schodach i weszłam do kuchni, w której zastałam Williama,smażącego naleśniki. Zilustrowałem chłopaka od góry do dołu,jednak mój wzrok najdłużej zatrzymał się na jego nagim torsie. Wyglądał tak cholernie dobrze, miał na sobie tylko szare dresy. A w dodatku rozczochrane włosy. Na sam jego widok czułam rosnące napięcie w podbrzuszu.
Ugh.
- Wstałeś już.-weszłam do kuchni.
- Yhm,wyspałaś się?.- spytał zachrypniętym po śnie głosem.
- Tak,a ty?.- Podeszłam do chłopaka.
- Może być.- złapał mnie za talie.- Usiądź już,zaraz będziemy jeść.
- Dobrze.- złączyłam nasze usta w pocałunku i wplotłam palce we włosy chłopaka. Will mocniej mnie do siebie przyciągnął,tak że między naszymi ciałami nie było już żadnej przestrzeni. Po chwili nasze języki się odnalazły,i zaczęły walkę o dominację. Którą oczywiście wygrywał brunet. Pociągnęłam Williama za końcówki włosów na co mruknął mi w usta. Jego dłonie błądziły po mojej talii,wprawiając mnie o dreszcze. Delikatnie zagryzł moją wargę,przez co jęknęłam. Napięcie w podbrzuszu zaczęło rosnąć. Lecz nagle poczułam pustkę bo chłopak się ode mnie odsunął.
- Kurwa!.-warknął i złapał za patelnie.
- Ojć.- Mruknęłam kiedy zobaczyłam całego czarnego naleśnika.
- No ojć.- powtórzył moje słowa.- Zrobiłem więcej.- wskazał ruchem głowy na zrobienie już naleśniki.
- Chodźmy jeść.- powiedziałam.
Tak naprawdę przeklinałam tego jebanego naleśnika,że nam przerwał w takiej chwili.
Usiadłam przy stole a brunet na przeciwko mnie. Nałożyłam sobie naleśnika,chłopak zrobił to samo.
- Zostajesz dziś na noc?.- Spytał.
- Mogę,lecz musimy pojechać do mnie po jakieś rzeczy.- wzięłam gryza naleśnika.
- Okej.- uśmiechnął się.
*
Wsiadłam do Dodge'a, William zrobił to samo. Było już około godziny piętnastej, stwierdziliśmy że jedziemy już po moje rzeczy a następnie do jakiegoś sklepu. Chłopak odpalił samochód, i po chwili ruszył.- William.- odezwałam się po chwili.
- Hmm?.
- Wolał byś pocałować mnie,czy najpiękniejszą dziewczynę na świcie za pięć milionów dolarów?.- Spytałam i wlepiłam wzrok w chłopaka.
CZYTASZ
Trust me
Romance❗️Chcę zaznaczyć,że książka napewno zawiera błędy.❗️ Jane zamieszkała u swojego starszego brata,ponieważ po śmierci jej mamy jest źle traktowana przez swojego ojca. Po przeprowadzce jej życie w końcu zaczyna nabierać sensu.Pewnego weekendu Jane posz...