Rozdział 27.

671 27 11
                                    

Dokładnie o trzeciej w nocy Matthew wysłał mi zdjęcie. Było to zdjęcie jego z malutkim białym kotkiem o błękitnych oczkach niemal takich samych jak moje a po chwili dopisał: „Nazwałem ją Noe." To było cholernie urocze.

Ale to było jedyne urocze w tej chwili. Siedziałam na podłodze w łazience, przed chwilą jeszcze wymiotowałam, ale już nie miałam kompletnie czym. Zwymiotowałam wszystko. Zmusiłam się do zwymiotowania wszystkiego. Po niedługiej chwili leżenia na zimnej podłodze łazienki powoli wstałam i oparłam się o umywalkę gdzie umyłam zęby i przemyłam twarz zimną wodą. Odrazu po tym udałam się do łóżka, gdyż byłam okropnie zmęczona. Byłam słaba i bezsilna. To okropne jak zaburzenie psychiczne może wyniszczać organizm, zabierać każdego dnia jego cząstkę i sprawiać, że znikasz. To nie jest zdrowe, to jest chore. Jestem chora, ale nie jestem gotowa jeszcze na leczenie, ale czy kiedykolwiek będę gotowa? Może.

Odpisałam przyjacielowi myląc niektóre literki na klawiaturze i pisząc z błędami, ale nie zwracając na to uwagi po prostu mu to wysłałam. Widziałam też, że Harry i Asher od godziny pisali coś na grupie a ja dopiero odczytałam na co dostałam spam wiadomości dlaczego nie śpię. Nie śpię bo ćwiczyłam, nie śpię bo wymiotowałam, nie śpię, ale jestem cholernie wymęczona. Jestem chora.
Jestem obrzydliwe chora i jestem tego świadoma. Chciałabym komuś to powiedzieć, wygadać się, ale to nie ma sensu. Wszyscy będą mówić, że jedzenie jest ważne, że mam jeść i takie tam, ale ja to wszystko wiem. Ja po prostu nie chce z tego jeszcze wychodzić. Nie jestem gotowa na przybranie na wadzę. Ale co jeśli zdecyduje się za późno na zwalczanie choroby? Anoreksja niesie za sobą wiele powikłań. Można stracić miesiączkę, można stracić możliwość posiadania dzieci a nawet doprowadzić się do śmierci. Czasem to okropne, ale nawidziałam się już sporo bardzo młodych osób chcące wejść w anoreksję, ale były tak strasznie zdesperowane, że nie zdawały sobie sprawy z konsekwencji. Bulimia też jest wśród nas i też wyniszcza. Z czasem wywoływanie wymiotów staje się coraz cięższe, a narzucanie głodówek ciężkie.

Oczywiście, że w przyszłości chciałabym mieć dziecko. Chciałabym dać mu wszystko czego nie dostałam ja i sprawić, że będzie po prostu szczęśliwa, ale co jeśli choroba zabierze mi tą możliwość? Co jeśli nigdy nie będę mogła mieć własnego dziecka?

Obudziłam się całkiem późno, co było naprawdę nie częste. Coraz mniej dni do zaczęcia trzeciej klasy liceum. Coraz mniej do celu. Wstałam z łóżka i z przyzwyczajenia stanęłam na wadze która była przy moim łóżku. Moja waga się nie zmieniła, nie była mniejsza, ale nie była też większa. Powoli szłam przed siebie, aby wyjść z pokoju. Miałam na sobie tylko białą za dużą koszulkę i czarne spodenki które trzymały się związane na moich biodrach, ale i tak zasłaniała je koszulka. Na chwilę się zatrzymałam, bo zdałam sobie sprawę, że okres powinnam dostać naprawdę dawno temu. Nie jestem nawet w stanie powiedzieć kiedy ostatnio miesiączkowałam. Położyłam dłoń na czole przecierając je a potem wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni gdzie zaparzyłam sobie filiżankę zielonej herbaty. Na stole leżała karteczka którą zauważyłam gdy nalewałam wody do naczynia. Mieszając słomką herbatę podeszłam do wysepki w kuchni na której leżała karteczka i chwyciłam ją. Przez słomkę zaczęłam pić wrzątek i wcale nie robiło mi to większej różnicy, czy był to wrzątek czy też zimna woda.

Nie wrócę dziś na noc, będę u twojej cioci. Nie przejmuj się i nie omijaj posiłków.
Ps. Zjedz śniadanie!
Mama.

Kąciki moich ust wygięły się lekko w uśmiechu ironicznym. To bez sensu, ale dla mnie spoko, że jej nie będzie. Tata jest w pracy, więc też go nie będzie. Z herbatą udałam się do salonu gdzie usiadłam na sofie i zerknęłam na książkę która leżała na stole, a bardziej artykuł. Zamarłam. Był to artykuł o zaburzeniach odżywiania, co oznacza, że moja matka czytała takie rzeczy. O mój boże. Chwyciłam artykuł w dłoń i zaczęłam czytać.

Anoreksja u nastolatek, jakie są jej objawy?

Wstęp był okropny, ale gdy zaczęłam czytać to nie mogłam przestać. Przeczytałam wszystko i wcale nie zniechęciło mnie to do choroby a wręcz kurewsko nakręciło.

***

Robiłam kolejne brzuszki niemalże jęcząc z bólu. Zrobiłam ich okropnie dużo a plecy i brzuch bolały niemiłosiernie. Przy ostatnim podciągnięciu jęknęłam i z krzykiem położyłam się na podłodze. Moja twarz wykrzywiła się delikatnie w grymasie bólu a po chwili odetchnęłam i powoli wstałam. Odrazu oczywiście opadłam na łóżko i zamknęłam oczy, byłam głodna, ale nie mogłam zjeść, więc próbowałam zasnąć. Wierciłam się na wszystkie możliwe strony, aż w końcu zasnęłam.

Obudziłam się popołudniu, przetarłam oczy i wstałam z łóżka kierując się do łazienki w pokoju. W łazience Pochyliłam się nad umywalką i przemyłam twarz zimną wodą po czym spojrzałam w lustro bo nie wiedziałam czy już w ogóle wiem jak wyglądam. Moja skóra była jeszcze bladsza niż ostatnio, delikatne piegi, Kości policzkowe były jakby trochę bardziej widoczne a błękitno szare oczy straciły swój blask, moje usta wydawały się blade a może sine. Przejechałam palcami po moim policzku zauważając drobne niedoskonałości na które natychmiast nałożyłam jakiś krem.

Powoli zdjęłam swoje ubranie i weszłam pod prysznic a ciepła woda otuliła moje ciało dodając jej temperatury jakiej samo wytworzyć już nie mogło. Umyłam ciało oczywiście ulubionym płynem o zapachu lawendy, ogoliłam ciało a po nałożeniu szmaponu i spłukania go, nałożyłam na włosy odżywkę by po piętnastu minutach ją zmyć.

Gdy wyszłam spod prysznica moje ciało znów owiał chłód przez co szybko wytarłam się ręcznikiem i zaczęłam ubierać. Założyłam beżowy komplet bielizny bez żadnych koronek czy wzorów, na dół dodałam czarne rajstopy i krótkie spodenki a na górę ciemnozielony duży swetr. Kiedy wyszłam z łazienki postanowiłam wysuszyć włosy, ale gdy je czesałam bardzo dużo z nich wypadało, ale to jak zwykle. Wysuszyłam włosy a kosmyki ich założyłam sobie za uszy. Powoli schodziłam po schodach a po chwili byłam już przed domem. Skierowałam się na nasz ogród, gdzie zasiadłam na małym fotelu i zaczęłam się zastanawiać. Co będzie dalej? Jaki dam przykład mojej młodszej siostrze gdy już się urodzi? Co jeśli wciąż jestem niewystarczająco chuda, nie spodobam się Asherowi? O mój boże. Cholernie się boje a łzy zaczęły lecieć z moich oczu.

Czy to czas? Ale moje myśli krzyczą zostań jeszcze chwilę w tym.

Angel of failure.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz