Umówiliśmy się rano, przed rozpoczęciem lekcji. Po drodze wstąpiłam do kwiaciarni i kupiłem jedną, czerwoną różę. Kiedy byłem prawie na miejscu, zauważyłem ją jak rozgląda się wokoło. Nagle poczułem wibracje telefonu.
queen_kitty: obracam się wokoło, szukając cię, ale nie mogę cię znaleźć.
Kiedy wciąż kręciła się dookoła, wziąłem głęboki wdech i poszedłem w jej stronę. Nagle stanęła, była tyłem do mnie. Zakryłem jej oczy dłońmi. Odwróciła się do mnie, a ja się uśmiechnąłem.
-Nate?- szepnęła, skinąłem głową i wręczyłem jej różę. -O matko jest piękna- zachwyciła się i powąchała kwiat. Zebrałem się na odwagę i podszedłem do niej, łącząc nasze usta ze sobą.
-Oni mówią, że jestem za młoda, żeby cię kochać- szepnęła, będąc w moich ramionach
-Kto?- spytałem
-Moi rodzice- odpowiedziała i spuściła głowę, podniosłem jej podbródek i spojrzałem głęboko w oczy.
-Oni się teraz nie liczą, jesteśmy tylko my- musnąłem jej wargi. -Ktoś chyba zasługuje na przeprosiny- powiedziałem, a ona westchnęła.
-Wiem... Idziemy?- spytała, a ja kiwnąłem głową i złączyłem nasze dłonie, udając się do szkoły.Krótko, wiem. Przepraszam. Pozdro z niemieckiego jest nas tylko 8 na 21 Proszę Komentujcie to szybko napisze nexta :333333 koooocham Was