Przeczytaj notkę
Rano obudziłem się obok Kitty, która przylegała do mnie swoim nagim ciałem. Wczoraj, a w sumie już dziś było bardzo miło w łóżku.
Mickey spał na końcu łóżka przy naszych nogach. Nagle drzwi do pokoju się otworzyły, a do środka weszła moja siostra. Na całe szczęście byliśmy przykryci kołdrą.
-Kurwa, głośniej się nie dało w nocy?- spytała i usiadła przy stoliku, który był w pokoju.
-Shh, Kitty śpi- powiedziałem wtulając się w moją dziewczynę. Lily tylko prychnęła i wyciągnęła swój telefon.
-Możesz mnie później zawieść do domu? Chce zabrać sobie kilka rzeczy- poprosiła, a ja pokiwałem głową.
*~*
-Masz już wszystko?- spytałem wchodząc do pokoju mojej siostry. Sam musiałem wrócić do domu po karmę dla psa, bo zapomniałem wczoraj, więc od razu zgodziłem się zabrać Lily. Kitty w tym czasie była w domku na jeziorem, ale nie miałem bladego pojęcia co mogłaby robić.
-Tom, kolejny raz ci mowie, Kitty u nas nie ma- usłyszeliśmy z dołu głos mamy, spojrzeliśmy na siebie z moją siostrą, a kiedy skinąłem do niej głową zeszliśmy razem na dół.
-Ty!- krzyknął Tom przyciskając mnie do ściany -Wiem, że rozmawiałeś Kitty, wiem, że wiesz gdzie jest. A teraz grzecznie mnie do niej zaprowadzisz żebym pokazał jej gdzie jest jej miejsce i dać jej odpowiednią karę- warknął, mój tata odepchnął go ode mnie, a ja poprawiłem bluzkę.
-Nie mam pojęcia gdzie jest Kitty, nie odzywała się do mnie od dłuższego czasu- kłamałem
-Tom, myślę, że powinieneś już pójść- powiedział mój tata, pokazując mu ręką drzwi. On odwrócił się na pięcie i wyszedł z naszego domu.
-To my już pojedziemy- powiedziałem i żegnając się z rodzicami opuściliśmy nasz dom.
*~*
-Nate, myślę, że ktoś nas śledzi- oznajmiła Lily odwracając głowę w stronę tylniego okna.
-Spokojnie zaraz pewnie gdzieś skręci- odpowiedziałem spokojnie, nie odrywając wzroku od jezdni.
Jakiś czas później byliśmy już na terenie, na którym znajdował się nasz domek. Wyszliśmy z samochodu i udaliśmy się do środka. Kitty siedziała w salonie i bawiła się z naszym psem. Usiadłem za nią i objąłem ją ramionami.
-Kitty... Twój tata jest w Irlandii- szepnąłem, a ona cała się spięła.
*Kitty*
Usłyszeliśmy pukanie, nie... Walenie do drzwi. Nate od razu mnie puścił i kazał schować się na górze. To na pewno mój tata, ale skąd on mógłby wiedzieć, gdzie jestem? Pobiegłam szybko do góry i weszłam do pokoju, zamykając drzwi.
Słyszałam kłótnie pomiędzy Natem a moim tatą, to napewno był on, ponieważ poznałam jego głos.
Nagle po domu rozległ się dźwięk strzału pistoletu. Wystraszyłam się, a do moich oczu podeszły łzy. On nie mógł tego zrobić!
Wybiegłam z pokoju i zbiegłam schodami na dół. W salonie stał mój tata, trzymając Nata'a przy sobie, w ręce miał pistolet, którego przytrzymywał przy głowie mojego chłopaka.
-To było ostrzeżenie kochanie- powiedział do mnie mój ojciec
-Zostaw go!- krzynknąłem
-Posłuchaj, grzecznie zgodzisz się wrócić z nami do Los Angeles, a jemu nic się nie stanie. Jeśli nie, on zginie, a wtedy twój powrót nie będzie tak lagodny- ostrzegł
-Nie zgadzaj się- szepnął Nate, przełykając ślinę -Jak mnie zabije, trafi do paki i będziesz wolna- mówił, ale ja nie potrafiłam tego zrobić. Nate nie może zginąć przeze mnie.
-Wrócę z tobą... Ale daj mi jeden dzień by pożegnać się z moimi przyjaciółmi i chłopakiem- postawiłam mu ultimatum
-Masz godzinę- warknął i puścił Nate'a, który upadł na podłogę.
-Dlaczego nie pozwoliłaś mu mnie zabić? Mogłabyś się od niego uwolnić- szeptał, gdy go przytulałam.
-Jesteś głupi Nate... Dlaczego chciałeś się poświęcić tylko dlatego żebym uwolniła się od mojego ojca, staciłabym ciebie, a wtedy wszystko byłoby bez sensu- oznajmiłam, nawet nie zauważyłam, że mój ojciec wyszedł.
-Po prostu cię kocham- wtulił się we mnie. -Obiecuję, będę Cię szukał, a w dniu twoich 18 urodzin będziemy już mogli razem zamieszać, obiecuję ci to...
Okej a więc został już tylko epilog. Mam dwa pomysły na zakończenie, ale nie wiem które chcecie, jest długie i krótkie. Tyle, że jeśli będziecie chcieli długie, to pewnie będziecie musieli poczekać na nie kilka dni, chyba, że dam radę i napisze to szybko, a krótki epilog (trochę nudniejszy) pojawiłby się szybko.
Proszę aby każdy skomentował, bo ostatnio było mało tych komentarzy, a ja bardzo chcę poznać wasze opinie o tym wszystkim.
Kocham Was