-Co?- nie mogłem uwierzyć w to co mi powiedziała.
-Kochaj się ze mną- szepnęła przyciskając swoje usta do mojej szyi.
-Kitty nie chcesz tego...- odepchnąłem ją lekko od siebie, mimo iż to co robiła bardzo mi się podobało.
-Skąd możesz wiedzieć czego chce?- spytała piorunując mnie wzrokiem.
-Jesteś wściekła, emocje tobą kierują i chcesz się jakoś wyżyć. Seks nie jest na to najlepszym lekarstwem... To znaczy jest, ale Kitty, jesteś dziewicą. Nie chcesz stracić swojego dziewictwa w takich okolicznościach... Nie jesteś jeszcze gotowa... Nie chce żebyś obudziła się następnego dnia i myślała, że popełniłaś błąd. I będziesz tego wszystkiego żałowała- wytłumaczyłem jej. Nawet nie zauważyłem, że zaczęła płakać.
-Jestem niewystarczająco dobra dla ciebie- szepnęła
-Nie, Kitty co ty mówisz?! Jesteś dla mnie idealna! Chcę dla ciebie jak najlepiej- mówiłem jej, patrząc prosto w oczy.
-Kłamiesz... Gdyby tak było, chciałbyś się ze mną kochać- odpowiedziała i wstała z łóżka, zabierając swoje rzeczy.
-Co ty robisz?- spytałem, ale ona nic nie odpowiedziała, tylko wybiegła z mojego pokoju. Szybko ubrałem się i wybiegłem za nią. Nikogo nie było już w domu, Kitty też wyszła więc ubrałem buty, zamknąłem drzwi na klucz i pobiegłem za moją dziewczyną. Zauważyłem ją idącą w stronę parku w pobliżu. Już nie biegłem. Szłem spokojnie kilka metrów za nią. Kiedy doszliśmy do parku, ona usiadła na pierwszej ławce, chowając twarz w rękach. Przystanąłem na kilka sekund i wziąłem głęboki oddech. Usiadłem obok niej i schowałem jej małe ciałko w moich ramionach.
-Przepraszam- szepnęła
-Shh... Już dobrze... Nie płacz- głaskałem ją po głowie by uspokoić ją w jakikolwiek sposób.Złapałam neta w Maku i napisałam dla was kolejny rozdział ❤ dziękuję za wszystkie komentarze. Kocham was ❤