Revange

244 12 4
                                    


Dźwięk dzwoniącego telefonu obudził Hyunjina, wolno otworzył oczy próbując ręką dosięgnąć urządzenia i odebrać połączenie, ale głowa Felixa, była na jego ramieniu. Starszy ostrożnie odsunął chłopaka, dając mu szybkiego buziaka w policzek i w końcu odebrał telefon. Po podniesieniu go, zdał sobie sprawę, że należy ona do Felixa, a nazwa dzwoniącego wskazywała na Minho.

Odebrał.

"Felix," powiedział Minho złamanym głosem. Hyunjin nigdy wcześniej nie słyszał tak załamanego przyjaciela, natychmiastowo spanikował. 

"Minho, to ja, Hyunjin. Lix śpi. Co się stało, wszystko ok?" zapytał. 

"J-ja, Hyunjin możesz przyjść do mojego mieszkania? Nic nie jest ok...potrzebuje cię tu."

"Kurwa, Minho, co się stało..."

"O-on nie żyje, Hyunjin."

Słowa ugrzęzły na języku, nie mógł nic powiedzieć. Był zszokowany i przerażony. 

"K-kto?" zdołał spytać, w połowie wiedząc kogo jego przyjaciel ma na myśli.

"Jisung..." powiedział Minho ze szlochem. 

"Cholera, przyjadę najszybciej jak się da."

Skończywszy rozmowę, akurat obudził się Felix, wolno przekręcając się tak, aby leżeć na Hyunjinie. 

"Dzień doberek!" powiedział z uśmiechem, a Hyunjin zdecydował nie mówić mu od razu o łamiącej serce wiadomości. 

Nie kiedy był tak szczęśliwy. 

"Dzień dobry, kochanie!" powiedział całując czoło Felixa. 

"Chcesz iść zjeść śniadanie w tej słynnej kawiarni, o której mówił Eric?" zapytał Australijczyk.

"Lix, bardzo bym chciał, ale mój przyjaciel zadzwonił, że potrzebuje mnie dzisiaj...ma ciężką sytuację," skłamał Hyunjin. 

"Oh, ok. Nie martw się! Idź sprawdzić czy wszystko z nim dobrze. Wezmę taksówkę i pojadę do twojego domu. Napisz kiedy wrócisz, musimy iść dzisiaj na kolację z Seungminem i Jeonginem."

"Pewnie," powiedział starszy, wiedząc, że kiedy dowie się prawdy, załamie się, a kolacja będzie ostatnim o czym pomyśli. 


___


Hyunjin zapukał w drzwi mieszkania Minho, które starszy po chwili otworzył. Wyglądał na absolutnie zdruzgotanego. Jego włosy był roztrzepane, oczy czerwone od płaczu, a ubrania i mieszkanie  w nieporządku, co było przeciwnością Minho. Hyunjin, zrozumiał jak bardzo cierpiał, jeśli doprowadził siebie i dom do takiego stanu. 

"Tak bardzo mi przykro..." powiedział wyższy. 

Minho rozpłakał się i przylgnął do Hyunjina, bez żadnego słowa. Ułożył głowę na ramieniu młodszego i płakał tak długo, aż więcej nie mógł. W międzyczasie Hyunjin oplótł ramiona wokół niego i ciasno obejmował. 

"Tak mi przykro Min... Naprawdę, nie wiem co więcej mogę powiedzieć," powiedział również zapłakany Hyunjin. Koniec końców nie był z kamienia. Dla niego Jisung też był przyjacielem. Zaczęli nie najlepiej, ale z czasem wiewiórowaty stał się dla niego ważny.

"Nie wiem co teraz zrobię, Hyunjin. Mam wrażenie jakby moje serce zostało wyrwane. Nie mogę  tego wytrzymać...boli," szlochał Minho.

"Jesteś silny, Minho..."

Is it meant to be// Minsung (tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz