Nienawidzę cie

355 25 17
                                    

Narracja
Pov: Trzecia osoba

24h przed strzałem

-Czy eliksir już gotowy?

-Tak, chłopcze. Wszystko już gotowe. Nie ma szans, że to nie wyjdzie.

-Dziękuję doktorze.

Bailong po wizycie w laboratorium poszedł poinformować o gotowości planu Świętego Cesarza- Alexa Zabela. Nie przepadał za tym osobnikiem, ale on dawał mu to czego chciał. Pieniądze, władzę, krew...

-Dzień dobry. Plan gotowy.

Chłopak pokłonił się przed tronem, na którym siedział jego Pan. Kolczyki mieniły się na różne kolory, czerwony garnitur z rozpiętą przy szyi koszulą idealnie opinał umięśnione ciało Ishido, stopy ubrane w czarne, ciężkie buty leżały na pozłacanym podnóżku. Głowa oparta o rękę, która zaś podparta była o królewski fotel. Lekki, zupełnie nie szczery uśmiech przedstawiał tylko zmęczenie i nie chęć do siebie. Cesarz nie chciał być na swoim stanowisku. Rządził rewolucją wraz z Endou Mamoru, Kidou Yuuto i Fubuki Shirou. Od początku. Hakuryuu niczego się nie domyślał. Gdyby wiedział wydałby Go do Szóstego Sektora. Osób rządzących Cesarzem. On był tylko twarzą, piórem w rękach pisarza.

-Świetnie. Jutro możesz to zrobić. Weź sobie Blade'a. Mnie interesuje tylko to co dasz mi wzamian za pomoc.

-Oczywiście, zostanę Pana drugą ręką. Zrobię wszystko co mi Cesarz rozkarze. Będę zabijał, hackował i zyskam każdą informację o każdej drużynie. Wygramy Holly Road. Zostaniesz Panem football'u.

Cesarz podniósł kącik ust. Usłyszał już wszystko co chciał. Tak naprawdę miał inne plany co do Victora, ale to później. Dał do zrozumienia Bailongowi, żeby ten wyszedł. Bailong pragnął odzyskać Victora. Musiał go mieć. Musiał się zemścić. Chciał go krzywdzić, poniżać i wykorzystywać, wrócić do starych czasów. Wiedział, że Arion darzy jego przyszłą ofiarę uczuciem, silniejszym niż przyjaźń. Musiał coś z nim zrobić, ale gdyby go zabił narobił by tylko problemów.

Plan polegał na tym, że gdy chłopcy mieli być sami, on strzeli w Victora jednak kulą z trutką i nie umrze. A Ariona ogłuszą i wywiozą gdzieś do miasta. Nie może wiedzieć gdzie zabiorą Tsurugiego. Z jego ukochanym pojadą na wyspę gdzie mieści się siedziba Sektorów, oraz dom białowłosego. Chłopak już ma przygotowany pokój dla gościa. Pełen różnych, obleśnych przedmiotów.

17-latek przeżył tragedię. W samochodzie, którym jechał z rodzicami i młodszą siostrą- Ayaki, na wakacje zepsuły się hamulce. W ostatnim momencie, gdy samochód miał wypaść z mostu do rzeki, 8-letni chłopiec wyskoczył z pojazdu. Widział jak samochód wraz z jego rodzicami i ukochaną siostrzyczką wpada do wody. Zabrała go rodzina zastępcza, którą byli przyjaciele jego rodziców i oni też współpracowali z "Szóstkami" , dlatego od dzieciństwa był przepełniony nienawiścią i chęcią zemsty. Ta owa się udała. Dzięki Cesarzowi, nastolatek odnalazł i zesłał zabójców na sprawcę wypadku. Tak, ktoś, a raczej przeciwnik Piątego Sektora poluzował hamulce w aucie jego ojca. Zemsta tak bardzo spodobała się Hakuryuu, że pragnął sam katować tych, których Szósty Sektor kazał zabić. Oni nie mieli litości, niestety to oni mieli na napastnika największy wpływ. I tak wyszło, że chłopakowi wszyscy wmawiali od dziecka "Nie wybaczaj zdrady, mścij się", "Pozbywaj się wrogów", " Oni cię nie rozumieją".

3h przed strzałem

Wszystko było zaplanowane i dopięte na ostatni guzik. Bailong z ekscytacji poszedł pobiegać, nie mógł wytrzymać w jednym miejscu. Tsurugi namierzony przez specjalistów Sektora zmienił lokalizację. Wyszedł ze szkoły, poszedł w towarzystwie Ariona do domu przyjaciela. Cały czas chłopak był informowany o lokalizazji swojego ex chłopaka/zabawki.

Co będzie dalej? ||★Inazuma★||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz