Braciak dobra rada

308 20 25
                                    

Postawił mój ulubiony kubek z namalowanym wilkiem i piłką zamiast księżyca. Dostałem go od niego na 10 urodziny, podobno sam go malował w szpitalu. Spytał co się tam działo, postanowiłem ładnie mu wszystko wyśpiewać.

-Ogólnie no to pewnie wiesz, ale zostałem postrzelony z środkiem usypiającym. Później znalazłem się na wyspie, od Byrona dowiedziałem się, że była to Tsushima. Byłem w jak to nazwałem pokoju mordu, serio myślałem że tam zginę- Vlad cały czas uważnie słuchał- No i przetestował na mnie kilka swoich zabawek, zgwałcił mnie parę razy....Odwiedzał mnie Byron kilka razy, przynosił mi przeciwbólowe i tłumaczył co mam powiedzieć Arionowi. Przygotował mnie na każdą sytuację...oprócz na tą, o której wiem tylko ja i Arion...

-Co masz na myśli, Victor?

-Chodzi o to, że Arion przed porwaniem wyznał mi miłość....A ja odwzajemniam jego uczucia...tylko, że-

-Ależ Victor! To wspaniale! Czym ty się przejmujesz?

-Daj mi dokończyć bracie- prychnąłem, ten poprawił się na kanapie- Tylko problem jest w tym, że ja nie mogę z nim być....Wszystko to robiłem dla niego, gdyby nie on nie zgodziłbym się być tym szpiegiem, ale musimy wygrać, jemu nie może się nic stać. Myślałem, że po tym wszystkim on już nie będzie chciał ze mną być, ale.....Zanim do ciebie przyszedłem pocałowaliśmy się....Ja uciekłem...Napisałem, że przepraszam i wrócę późno.

-Oj Victor...Pamiętaj, że miłość jest najważniejsza. To ona trzyma nas, ludzi przy zdrowych zmysłach, to dla niej żyjemy i nią się cieszymy każdego dnia. Nie rezygnuj z niej, jeśli się kochacie to zrób wszystko by przetrwała. Potraktuj to jako metaforę. Wyobraź sobie, że miłość to piłka, wy ją kopiecie i w końcu trafia do celu, tutaj bramka będzie związkiem, pierwszą randką, pierwszym razem i tak dalej.

-Vlad. Ty na pewno nie powinieneś zostać psychologiem?

-A wiesz, że chyba złożę papiery?

Oboje zaśmialiśmy się, jest najlepszym bratem na świecie i byłby nieironicznie świetnym psychologiem. Popchnę go w tym kierunki, niech rolę się odwrócą. Wracając to nie dość, że nie mogę powiedzieć Arionowi dlaczego nie możemy być razem, to znów go skrzywdziłem. Zostawiłem go samego. Jestem okropnym człowiekiem.

-Bracie, nie mogę mu powiedzieć, sam wiesz....

-Zastanów się Vicuś. Czyż nie chodzi tu o jego jak i twoje bezpieczeństwo? Skoro cię kocha to zrobi wszystko, abyś był bezpieczny, może nie znam go tak dobrze jak ty, ale chyba możesz to potwierdzić?-uśmiechnąłem się pod nosem kiwając głową- Może jak mu powiesz to i będziecie w szczęśliwym związku i będziecie mieć jeszcze większą determinacje do wygrania CST.

-Chyba masz rację. Może dopiję herbatę i wrócę mu wszystko wytłumaczyć i przeprosić?

-Dobrze cię wychowałem, mały.

Poszarpał mi włosy, zaczęliśmy się bić jak to rodzeństwo. Walka zakończyła się remisem, bo oboje nie mieliśmy siły, żeby kontynuować. Jak wcześniej mówiłem wypiłem resztę napoju i zebrałem się do wyjścia, pożegnałem się z bratem lekkim przytuleniem, wiedział że nie lubię dotyku.

-Victor- odwróciłem się w jego stronę i popatrzyłem wyczekująco- Pamiętaj, będzie dobrze i powodzenia. A i jeszcze jedno, chcę być świadkiem na ślubie- puścił mi oczko i zamknął drzwi przed nosem nie dając nic odpowiedzieć. Parsknąłem i udałem się w kierunku domu Sherwinda.

Idąc tak w ciszy i świetle lamp ulicznych dużo myślałem. Wstydzę i brzydzę się sobą, moje ciało jest paskudne, sam Bailong nie dość, że mi to uświadomił to i przyczynił się do tego. Nieraz mówił jaki to jestem chudy, brzydki i pocięty. To ostatnie akurat dodawał z uśmiechem i dumą, obawiałem się, że gdy Arion zobaczy jak wyglądam też będzie się mną brzydził. Nie dziwiłbym mu się, sam się siebie wstydzę. Wiele razy go krzywdziłem, jestem śmieciem i mam to dosłownie napisane na plecach. Na każde przezwisko napisane na moim ciele mam wytłumaczenie, wszystko się zgadza, nienawidzę się za to co robiłem i co robiono ze mną. Czy Arion pokocha kogoś takiego? Zaraz mogłem się przekonać, stanąłem przed drzwiami jego domu, była 1:00 w nocy, nie chciałem budzić go dzwonkiem, więc sam sobie otworzyłem.

Co będzie dalej? ||★Inazuma★||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz