14. Większość się poddała

378 24 4
                                    

Dzisiejszego dnia Neveah ćwiczyła już prawie na wszystkich stacjach. Biegała wokół stawu, walczyła z innymi osobami za pomocą broni. Unikała jednak asystowania przy walce. Inne osoby mogły oblać specjalistów wodą, podpalić parkiet albo opleść ich za pomocą pnącz.

Natomiast ona, pod warunkiem, że udałoby się jej skupić, przywołałaby ich najgorsze wspomnienie.

Siadła na ławce obok innych wróżek, które czekały na swoją kolej w asyscie przy walkach ze specjalistami.

Pomiędzy stacjami przechadzała się dyrektorka Dowling wraz z Musą. Zatrzymały się przy labiryncie, który okazał się być najtrudniejszą próbą dla uczniów.

- Co powiesz o Bloom i Sky'u? - zapytała kobieta, patrząc na dwójkę nastolatków.

- Oboje są zdenerwowani - powiedziała Musa. - Mam do pani pytanie. Dlaczego Neveah bierze udział w tych ćwiczeniach, a ja nie?

- Neveah poza swoją mocą, dotyczącą wspomnień ma też inne umiejętności, które chcę pomóc jej odkryć. Ty jesteś typową Empatką, ale ona nie odkryła jeszcze w pełni swojej mocy - Musa westchnęła, co nie uszło uwadze kobiety. - Nie zrozum mnie źle. Po prostu nie każda magia się nadaje do tego typu ćwiczeń. Wsparcie jest równie, jeśli nie bardziej ważne. Twoja moc pomaga nam w ocenie kruchych stanów umysłu albo ujawnieniu ukrytych wrogów.

- Takich jak Beatrix - powiedziała pod nosem Musa, ale dyrektorka na to nie zareagowała.

~ ~ ~

Neveah zauważyła, że Riven siedzi na ławce, więc postanowiła do niego podejść. Obok niego znajdowała się Terra, z którą chłopak prowadził rozmowę.

- Ona ma rację - powiedział Riven. - Naprawdę wymiatasz.

- Dzięki - odpowiedziała Terra. - Ty też.

- Byłem do dupy - powiedział szatyn. - Po dwóch próbach Aisha rzuciła walkę i przeszła na wsparcie.

- No cóż - powiedziała Terra. - To był dziwny tydzień - dodała, a Riven pokiwał głową.

Neveah usiadła obok niego i położyła swoją dłoń na jego dłoni. Podniósł wzrok z trawy i uśmiechnął się delikatnie do dziewczyny.

- Spoko ruchy, Riv! - krzyknął Dane, przechodząc obok trójki nastolatków. - Nigdy nie widziałem, żeby ktoś umierał tak często. Wystąp w szkolnym "Mam talent" - Riven przekręcił oczami.

- Co to było? - zapytała Neveah, wymieniając pytające spojrzenia z Terrą.

- Gówniany pojazd od małego potwora, którego sam stworzyłem - odpowiedział specjalista. - Albo którego stworzyła Beatrix. Wciąż na nią leci w dziwny, gejowski sposób. Jest w ogóle gejem? - zapytał, ale żadna z dziewczyn nie odpowiedziała na jego pytanie. - Niczego już nie wiem - powiedział, wstając z miejsca.

- Masz dobry wpływ na Riven'a - powiedziała Terra. - Zrobił się milszy - dodała, patrząc na oddalająca się sylwetkę chłopaka.

~ ~ ~

Neveah wróciła po treningu do swojego pokoju i wycieńczona rzuciła się na łóżko. Spięła się jednak, ponieważ coś było nie tak. Uniosła delikatnie głowę, ale nie zauważyła żadnej zmiany w pomieszczeniu. Z powrotem położyła swoją głowę na kołdrze i skupiła się na swoim umyśle. Rozciągała niewidzialną nitkę po pomieszczeniu i dotarła do czegoś. Do czegoś czego nie powinno tym być.

Wstała z miejsca i ruszyła do łazienki. Jednak przy drzwiach szybko się odwróciła i popchnęła niewidzialną osobę na ścianę.

- Ujawnij się - zarządała, a jej oczy przybrały mleczny kolor.

stars in your eyes | rivenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz