czternaście ; myśli

2.9K 382 70
                                    

DOSTAŁAM SIĘ KURWA DO TEJ SZKOŁY😭 PŁACZĘ ZE SZCZĘŚCIA. IMPREZA DZIŚ Z TEJ OKAZJI! Kto wbija? Hahahahah

Luke wsiadł do samochodu i skrzyżował ręce na piersi.

Michael westchnął z irytacją, marszcząc brwi.

- Nadal jesteś na mnie zły?

Luke milczał w odpowiedzi, patrząc prosto przed siebie, a nie na Michaela. Clifford przewrócił oczami, jadąc bez słowa.

- To moja żona - Michael zmarszczył brwi, otworzył usta, aby coś powiedzieć, jednak Luke przerwał mu.

- Więc dlaczego tu jestem? Skoro tak bardzo się o nią martwisz? - rzucił.

Michael potarł skronie.

- Martwię się o ciebie też...nie zrozumiesz.

Luke spojrzał na niego.

- Nie, to ty rozumiesz! Lubiłem cię od zawsze, a dopiero teraz dowiaduję się jakim jesteś dupkiem.

- Luke! - Michael wrzasnął podirytowany.

Blondyn spojrzał w dół.

Michael zatrzymał samochód, opierając głowę na dłoni.

- Co chcesz, abym ci powiedział? Przepraszam, że mam żonę? - skrzywił się.

Luke pokręcił głową, przywracając oczami.

- Zapomnij o tym. Po prostu... Zapomnij.

- Nie, po prostu... Powiedz mi. Chcę być z tobą - powiedział cicho Mikey.

- Nie wydaję mi się.

Michael dotknął dłoni Luke'a, bawiąc się jego palcami.

- Naprawdę.

Blondyn wziął rękę, krzyżując ręce na piersi.

- Udowodnij to.

- Co? Jak? - Michael zmarszczył brwi, zdezorientowany.

- Jeśli naprawdę chcesz być ze mną, musisz zrozumieć - Luke odpowiedział.
Wiedział, że jest to trudne i dziwne, ale nie chciał stać się dla niego rozrywką, gdy zaczął nudzić się z żoną.

Michael westchnął, przecierając kciukiem kolano Luke'a.

- Zrobię to, tylko ... Daj mi trochę czasu. Dobrze?

Blondyn powoli skinął głową, posyłając mu uśmiech. Clifford pochylił się i pocałował czoło Luke'a. Odpalił samochód i ruszył.

- Przepraszam za wychodzenie w trakcie lekcji - Luke powiedział cicho, przygryzając wargę.

Michael uśmiechnął się lekko.

- Jest w porządku. Nie rób tego jeszcze raz, wspinaczka przez drzwi, ugh to nie był dobry pomysł.

Luke zaśmiał się, a jego policzki się zaczerwieniły.

Nie trwało to długo, gdy Michael zaparkował przed domem Luke'a. Michael rozejrzał się dookoła, upewniając się, że nikt nie mógłby ich zobaczyć, po czym przycisnął swoje wargi do ust blondyna.

Luke zaprzestał pierwszy, trzymając delikatnie kołnierzyk koszuli Michaela.

- Zobaczymy się jutro? - zapytał Michael, orientując się, że po raz kolejny zaproponował mu bycie opiekunką.

Luke powoli skinął głową, znowu całując Michaela.

- Zobaczymy się jutro - powtórzył, pieszcząc policzek Luke'a.

Luke skinął głową, zbierając swój plecak i wysiadł z samochodu.

Niebieskooki pomachał Cliffordowi i wszedł do domu.

To dziwne, że nikt z jego rodziny nie wiedział o czymś, co było dla niego tak ważne. Ale każdy ma swoje tajemnice, prawda?

Nie witając się nawet z rodziną, ruszył cicho schodami do swojego pokoju, by nie zostać zauważonym. Rzucił się na łóżko z uśmiechem na twarzy, pochłonięty myślami.

#MrCliffordFF
Tłumaczone przez: skymichael

mr. clifford | muke | pl ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz