Myślałam, że chce mieć dzieci, ale jednak w tamtym momencie mi się odwidziało. Spałam sobie, gdy drzwi do mojego pokoju się otworzyły, a zaraz na łóżko wdrapała się Miley.
— Ciociu?
— Yhmm.. — Pomruczałam dając jej znać, że słucham, ale nie otwierałam oczu.
— Bo na dworze jest już jasno i ja się wyspałam to może pobawimy się już?
Spojrzałam na nią otwierając zaspane oczy. Siedziała uśmiechnięta po drugiej stronie łóżka, a ja się obróciłam sprawdzając na telefonie godzinę.
Pierdolnę zaraz.
Godzina siódma czterdzieści wiedziałam, że jeśli chcę być dzisiaj wyspana to nie mogłam wstać o tej godzinie, potrzebowałam godziny, bynajmniej. Odwróciłam się do niej na nowo i spojrzałam na nią. Miała na sobie słodką piżamkę tym razem w kwiatki i siedziała na kołdrze.
— A czy możemy jeszcze godzinkę w łóżku leżeć? — Zapytałam się ziewając. — Bo ciocia poszła późno wczoraj spać i żeby miała siłę na zabawę musi się wyspać.
Powiedziałam jej na to ta ziewnęła i wskoczyła szybko pod kołdrę.
— A opowiesz jakąś bajkę? — Zapytała przybliżając się jeszcze bardziej do mnie i mnie tuląc.
— Tobie zawsze. — Zamknęłam oczy i musiałam się chwilę zastanowić co opowiem. — Dawno dawno temu, za górami i lasami żyła w zamku królewna. Wszyscy wołali na nią cukiereczek, bo uwielbiała wszystkie słodycze. Ale pewnego dnia zabrakło ich w całym królestwie. Ktoś je ukradł i zniszczył fabrykę do robienia słodyczy. Królewna była zła, bo dzieci i ona nie mogły ich jeść. Nakazała wszystkim szukać złodzieja, a nagrodą za złapanie go i przyprowadzenie go do niej będą całe dwa worki pełnych słodyczy. I nie zgadniesz co się stało..
— Co się stało? — Zapytała ciekawa dalszego losu historii.
— Sam złodziej przyszedł do niej z workami słodyczy. Okazało się, że jest to mały bezdomny chłopiec, który ma siostry, a że nie mają pieniędzy na słodycze chciał je ukraść dla nich. Przeprosił królewnę za swoje zachowanie, wytłumaczył jej jak bardzo chcieli skosztować tych zachwalanych słodyczy przez nią. Zaś królewna mu wybaczyła i zamiast dwóch worków słodyczy dała trzy, żeby każdy z nich miał po jednej torbie dla samych siebie. Oni za to podzielili się z innymi dziećmi, które też nie miały pieniędzy na słodycze. Królewna wtedy zauważyła, że nie każdy jest tak bogaty jak ona i nie każdy ma jak kosztować jej ulubionych smakołyków. Od tamtej chwili starała się pomagać mieszkańcom i zapewniała dzieciom słodycze. Koniec.
Mała ziewnęła i mocniej się przytuliła.
— Piękna bajka. Teraz możemy jeszcze poleżeć.
Zasnęłam szybciej niż myślałam. Śniąc o pięknej chwili.
— Opowiedz ją jeszcze raz. Proszę. — Prosiłam swoją mamę by opowiedziała mi jeszcze raz tą samą historyjkę, którą tak bardzo lubiła.
Ona jednak wstała i mnie ucałowała w czoło.
— Myślę, że nie muszę ci o niej opowiadać, bo pamiętasz ją na pamięć. Może inną ci opowiem? — Zapytała.
— Tak proszę.
Usiadła obok mnie na łóżku tuląc mnie do siebie.
— Będzie inna niż wszystkie historyjki. Nie zaczyna się od dawno dawno temu, nie jest za siedmioma górami i lasami, a jest o dziewczynce, która mieszka w skromnym domku z swoją mamą i bratem. Są szczęśliwi, kochają siebie nawzajem, mama pracuje, brat pomaga przy młodszej siostrze. Pewnego dnia dziewczynka dowiaduje się, że jej mama choruje. Czuje strach, że zostanie sama, ale mama jej mówi, że nigdy tak nie będzie. Zawsze będzie w jej sercu, a gdy spojrzy na deszcz zawsze będzie widzieć, że to ona. Niestety mama umiera, a dziewczynka przez kilka miesięcy nie może sobie poradzić. Pewnego dnia zaczęło padać, a ona rozpłakała się stojąc w deszczu. Jej mama wiedziała, że da sobie radę i tak chciała jej pokazać, że zawsze będzie przy niej i nigdy jej nie opuści. Dziewczyna pozbierała się, skończyła szkoły, znalazła chłopaka i założyła rodzinę. Trzymała cały czas kontakt z bratem, a gdy była już stara i wiedziała, że za chwilę sama spotka się kolejny raz z mamą, a w dzień przed jej śmiercią wyszła na zewnątrz gdy padało i rozpłakała się ze szczęścia wiedząc co zrobiła w swoim życiu. — Mama skończyła opowiadać historię i wstała. — Nawet, gdy ja umrę również się kiedyś spotkamy i również cię nigdy nie zostawię. Będę w twoim sercu i tam gdzie zawsze będziesz ty.
CZYTASZ
Droga szczęścia [ZAKOŃCZONA]
Teen FictionPokazał co to jest miłość. Miłość do sportu, walkę i siłę ducha. Pokazał mi moje miejsce na ziemi, zwiedzając inne dookoła. Nauczył mnie jak kochać i być kochanym. Nauczył walki z lękami, strachem i nienawiścią do innych. Wybaczał mi wszystko. Spełn...