ROZDZIAŁ 3 - Smartass

278 20 8
                                    

Antonio

Antonio Santino po raz pierwszy zobaczył Olivię Rodrigez dwa lata temu na bankiecie, w którym brał udział tak samo, jak brało w nim udział wielu innych właścicieli dużych firm i w ogóle biznesmanów z okolicy.

To był nieomalże obowiązek, by tam się pokazać.

Towarzyszyła mu jedna z tych kobiet, jakie zawsze kręciły się wokół nich, ale zarówno on jak i ona wiedzieli, że nie było to nic poważnego.

Dlatego też tamta nie miała pretensji, kiedy przestał jej słuchać, a zrobił to zafascynowany widokiem piękności, która weszła na salę w towarzystwie kogoś, kogo Antonio początkowo w ogóle nie dostrzegał.

Olivia zwróciła na siebie jego niepodzielną uwagę, więc w końcu zauważył, że nie tylko jego, a zrobiła to bo była przepiękna, pełna gracji i była powiewem świeżości, jakiego to towarzystwo potrzebowało.

Oczywiście, znaleźli się tacy, którzy chętnie i szczegółowo podzielili się z każdym, kto chciał słuchać, a Antonio chciał słuchać, że to Olivia była tam osobą zaproszoną, a jej mąż był tylko jej osobą towarzyszącą.

Kobieta była bowiem wschodzącą gwiazdą biura projektowego, które przygotowało cały projekt i dbało o wystrój domu, ale ona akurat zajmowała się ogrodem, który wzbudził nie tylko jego zachwyt.

Była architektką krajobrazu, a studia skończyła zaledwie rok wcześniej.

Dlatego na bankiecie otwierającym salę bankietową i całą rezydencję Olivia wzbudziła niemałą sensację i była wręcz oblegana przez obecnych tam mężczyzn, ale też przez bogate kobiety.

Ale większość mężczyzn z tego grona wolało szybkie, łatwe podboje, więc sobie odpuścili.

Olivia od paru lat była bowiem wierną, oddaną żoną .

Antonio nie odpuścił i, będąc nią totalnie zauroczony, zaczął zachowywać się jak psychopatyczny stalker, chociaż nie miał zamiaru wtrącać się w życie kobiety, która tak bardzo go zafascynowała, dopóki nie dowiedział się jakimś cudownym zbiegiem okoliczności, że małżeństwo państwa Rodrigez nie było całkiem do końca szczęśliwe i bezkonfliktowe.

Damian Rodrigez miał bowiem swoją słabostkę, która wkrótce urosła do rangi uzależnienia i nie była nią jego żona.

Stopniowo Antonio dowiadywał się coraz więcej i więcej, a po tym, czego się dowiedział, postanowił zdobyć Olivię.

Wiedział już, że jej tata zmarł, kiedy była jedenastoletnią dziewczynką, a jej mama nie poradziła sobie ze stratą i odeszła z tego świata niecałe dwa lata po ukochanym mężu.

Olivia mieszkała w małym domku z dużym ogrodem, w którym dominował sad i warzywniak, a zajmowały go trzy pokolenia tej rodziny razem z nią, więc nie została z dnia na dzień bez opieki i wtedy nie musiała go opuszczać.

Ale kiedy Olivia miała piętnaście lat, jej babcia ciężko zachorowała, a potem zmarła, a tej straty z kolei nie przeżył jej dziadek i w wieku siedemnastu lat dziewczyna została sierotą bez jakiejkolwiek bliskiej rodziny.

Trafiła do domu dziecka na rok, zanim osiągnęła pełnoletniość.

Odziedziczyła dom z ogrodem, konto bankowe i do wszystkiego miała dostęp, odkąd skończyła osiemnaście lat, ale niczego z tego nie tknęła.

Antonio podziwiał jej determinację, pracowitość i zdolności, bo najwyraźniej bez jakiegokolwiek wsparcia skończyła upragnione studia w terminie, z wyróżnieniem i już rok potem była cenioną projektantką ogrodów w znanej firmie projektanckiej.

Za późno [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz