Olivia
Leżałam w swoim łóżku, w swoim pokoju, w swojej białej, czystej pościeli i było mi z tym bardzo źle, bo byłam tam sama.
Samotna.
Wszystkie okna w mojej sypialni były szczelnie zasłonięte zarówno firanami, jaki i roletami, więc nie wiedziałam, czy był dzień, bo nie widziałam zza nich słońca lub ciemności.
Od chwili, w której obudziłam się tutaj, byłam sama i nie wiedziałam, jak długo spałam.
Nie pamiętałam, jak się tutaj znalazłam, ale czułam wszystko bardzo wyraźnie i, niestety, wszystko wcześniej, sprzed mojego zaśnięcia w samochodzie Tony'ego, pamiętałam ze szczegółami, a było to nawet to, czego nie chciałam pamiętać.
Było mi strasznie wstyd za to wszystko niepoważne, co zrobiłam, co głupiego powiedziałam z własnej, nieprzymuszonej woli do Tony'ego.
Nie dlatego, że była to nieprawda.
Jesteś taki podniecający, diabełku...
Tak myślałam, była to prawda, bo Tony był najbardziej przystojnym i seksownym mężczyzną, jakiego znałam.
Nadal nie powinnam była mu tego mówić.
A to nazywanie go „diabełkiem" - Ugh!
Byłam najbardziej beznadziejnym przypadkiem nieuleczalnej głupoty, jaki chodził po tym szarym, nieprzyjaznym świecie.
Wiedziałam, że nie byłam ładna i nikt nigdy nie zwróciłby na mnie uwagi, bo kto normalny zechciałby zadawać się z taką niezgrabną, szarą myszką.
Zwykle nie zwracałam na to uwagi i to działało dobrze na moją codzienną pogodą ducha albo przynajmniej na mój wewnętrzny spokój.
Nie podobałam się mężczyznom, ale nie zależało mi na tym (za wyjątkiem dawnych lat, kiedy chciałam, żeby Damian był ze mnie dumny) nigdy aż do chwili, kiedy spotkałam Tony'ego.
Chciałabym wydać mu się chociaż na tyle interesująca, by w jakiś sposób zechciał ze mną być.
Ale on miał żonę.
Nie znałam jej, nie wiedziałam, czy była dla niego miła i dobra, ale nie mogłam rozbijać jego rodziny.
To ją wybrał.
Było mi również wstyd za to, co nie było z mojej woli, ale czemu poddałam się, nie widząc innego wyjścia, bo przecież obiecałam, że będę żyła.
Więc tylko trochę wstydziłam się mojej nagości z poprzedniego dnia i tego, że w tym stanie oglądała mnie tamta kobieta, Ferdynand Fix, który chciał zrobić mi gorsze rzeczy, niż tylko oglądanie mnie nago i tego, że nie protestowałam, kiedy dotykano mnie w każdy możliwy sposób, chociaż większość z tego zrobiła kobieta.
Nadal był to brudny, niechciany dotyk.
A potem czułam jeszcze rozpacz, bo nie byłam kochana.
Nie zasługiwałam na to, a nawet jeśli trochę jakby zasługiwałam, to osoby, które mnie kochały już nie żyły lub odeszły w inny sposób.
Tęskniłam za nimi.
Tęskniłam za moimi rodzicami, chociaż to mamę wspominałam cieplej i z większą czułością.
Tęskniłam zarówno za babcią jak i za dziadkiem, a z dziadkiem byłam najdłużej spośród moich bliskich.
Tęskniłam też za moją przyjaciółką, a nie miałam z nią kontaktu odkąd przeprowadziła się do Seatle i Damian zabronił mi kontaktować się z nią przez kamerki, bo godziny, w jakich mogłyśmy to robić były wręcz nieludzkie.

CZYTASZ
Za późno [18+]
ChickLitCzęść 1 serii Chicago. Mała dziewczynka o wiele za późno dowiedziała się, że nie wszystko można zdobyć ciężką pracą. Nastoletnia dziewczyna za późno dowiedziała się, że w prawdziwym życiu romantyczna miłość nie istnieje. A przyjaciółka może nie być...