Oto wyczekiwania kontynuacja "Come back || Ninjago", mam nadzieję, że się wam spodoba.
Oczami Jay'a
- Witamy na Turnieju Źródeł. - warknął do mnie Cinder.
Nagle przeszył mnie zimny dreszcz. Przełknąłem głośno ślinę. Za mistrzem dymu stało z piętnastu wojowników wilczej maski. Nie miałem żadnej drogi ucieczki ani nawet planu. Okna były zaplombowane, a drzwi... Zastawione antagonistami. Zane leżał nadal na swoim łóżku. Pewnie został wyłączony.
Nadal starałem się wstać, ale przez ból w prawym boku miałem małe problemy z oddychaniem. Kiedy chciałem nabrać więcej powietrza miejsce zaczęło piec, a ja skuliłem się z bólu na łóżku. Cinder zaczął swój teatralny śmiech. Nagle poczułem, że ktoś uderza mnie w twarz. Jeden. Dwa. Trzy.
Straciłem przytomność.
Po chwili czułem jakby ktoś gdzieś mnie niósł. Moja głowa wisiała chyba do góry nogami, bo czułem jej niemiłosierny ciężar i przekrwienie. Dyndałem tak jeszcze przez chwilę, aż spadłem na ziemię. Nie otwierałem oczu. Czekałem.
Nagle usłyszałem jakieś szepty. Z każdą sekundą były one coraz silniejsze. Aż w końcu ktoś złapał za moją brodę i poderwał ją mocno do góry. Coś głośno strzeliło mi w karku. Syknąłem z bólu, ale nadal nie otworzyłem oczu.
Po chwili osoba mnie puściła, a ja rąbnąłem brodą w twardą posadzkę. Już poczułem lekko sączącą się krew. Nogi i ręce jakby miałem bezwładne. Nie potrafiłem za nic się ruszyć.
- Tego mam opętać? - powiedział jeden z głosów. Brzmiał jakby zniekształcony głos kobiety. Był istnie przerażający. - Jest zbyt słaby.
Ha... Kolejna osoba wytyka mi moje wady.
- Nie oceniaj książki po okładce. - dodała druga postać. Ten głos był już inny. Męski, trochę zwierzęcy. - Ma moc żywiołu należącą do Smoka Źródła Błyskawic. Jest silniejszy niż myślisz. A dzięki twoim zaklęciom i Strzaskobrtowi stanie się niepokonany.
- Dobrze. Skoro tak sądzisz. - dodała jadowicie kobieta. - Zaczynajmy.
Nagle uniosłem się w powietrze. Mimowolnie moje oczy się otworzyły. Byłem w jakiś podziemiach. Przede mną stała dziewczyna o intensywnie czerwonych włosach spiętych w kok. Była bardzo blada, a jej oczy, a może raczej ślepia świeciły krwistym blaskiem. Cała lekko się trzęsła. To chyba ta o której opowiadał mi nindroid. Jak ona to miała? Jordana? Nagle zaczęła wypowiadać jakieś nie znane mi wcześniej słowa. Dłonie zabłysły jej na burgundowo. Przestraszyłem się jej wzroku. Był pełen nienawiści i rządzy śmierci.
Poczułem straszny ból. Jakby ktoś wbijał mi w skórę szpilki. Było mi niedobrze. Moja klatka piersiowa wzbiła się jeszcze wyżej w powietrze, a kończyny zostały jakby w tyle uniemożliwiając mi swobodne oddychanie. Wszędzie zebrał się krwisty i gęsty dym.
- Aaaa... - wydzierałem się na cały głos. - Prze... Przestańcie!
Nagle usłyszałem śmiech. Zwróciłem się w jego stronę. Zane opowiadał mi o tym osobniku. W kącie jaskini stał Lord Ras. Patrzył się na moje cierpienie i tylko się śmiał. Jakby była to dla niego tylko jakaś głupia gra.
Po chwili poczułem się trochę dziwnie. Jakby napływała do mnie jakaś nieznana mi wcześniej moc. Poczułem się silny. Potężny. Niepokonany. Poczułem się wyjątkowy.
Moje oczy zabłysły na czerwono. Ból powoli mijał, a ja padłem na ziemię. O dziwo nadal byłem przytomny.
- Teraz wystarczy, że pstryknę palcami i będzie nasz. - wydusiła z nienawiścią dziewczyna i zrobiła to, co powiedziała.
Znów czułem potęgę. Podniosłem się z ziemi. Coś kazało mi iść do Rasa. Posłusznie się tam udałem. Ten wręczył mi maskę należącą do wojowników wilczej maski. Włożyłem ją na głowę. Usłyszałem gong. Przeszył mnie zimy dreszcz. W moich żyłach zaczęła krążyć nienawiść. Zacząłem się obracać. Nie było to jednak spinjitsu. To było coś o wiele potężniejszego. Byłem silny i niepokonany.
Nagle Jordana pstryknęła palcami.
Kiedy to zrobiła padłem na ziemię nieprzytomny. Czułem się chory, głowa mnie rozpalała i wszystko mnie bolało. Zaczynałem zapominać to, co się wydarzyło. Tak jakby nic wcześniej się nie stało.
Ale poczucie tej niesamowitej siły i potęgi pozostało.
No to lecimy kochani :)
![](https://img.wattpad.com/cover/370668686-288-k937220.jpg)
CZYTASZ
Source Tournament || Ninjago
FanfictionKontynuacja książki "Come back || Ninjago". Radzę przeczytać najpierw część pierwszą. Po wykonanej misji ninja nie mają czasu na odpoczynek. Wizje Lloyda się nasilają cały czas wskazując na pewne turniejowe miasto. Nie czekając, ninja wyruszają na...