Stella
Obudziłam się z dziwnym uczuciem suchości w gardle i ogromnym bólem głowy. Sięgnęłam po wodę stojącą na stoliku nocnym. Rozejrzałam się. Byłam w moim pokoju. Sama. Nadal miałam na sobie kostium kąpielowy, a zegar wskazywał piętnaście po dziewiątej. Wróciłam myślami do poprzedniego dnia. Ostatnią rzeczą jaką pamiętałam, był moment kiedy spadłam z pomostu. Nie wiedziałam co działo się potem. Miałam czarną dziurę.
Kiedy próbowałam wstać, zakręciło mi się w głowie i ponownie usiadłam na łóżku. Ledwie trzymałam się na nogach. Opierając się o ścianę, podeszłam do szafki po czyste ubrania i bieliznę.
W momencie kiedy dotarłam do pomieszczenia, poczułam jak cała treść żołądka podeszła mi do gardła. W ostatniej chwili zdążyłam pochylić się nad muszlą klozetową. Kiedy wymioty ustąpiły, usłyszałam pukanie.
– Stella wszystko ok? – zza drzwi dobiegł mnie zatroskany głos Nory.
– Tak wszystko dobrze. Trochę niedobrze mi się zrobiło, ale już w porządku.
– Jesteś pewna?
– Tak jestem. – uspokoiłam ją. – Wezmę prysznic i za chwilę zejdę.
Odgłos oddalających się kroków i zamykanych drzwi do pokoju oznaczał, że zostałam sama. Posiedziałam jeszcze chwilę na podłodze, a następnie cały czas podpierając się ściany, zdjęłam z siebie kostium i weszłam do kabiny.
Woda przyjemnie spływała po moim ciele i włosach. Kiedy się obudziłam całe były splątane i wysuszone, po wczorajszej przygodzie nad jeziorem. Nadal zastanawiałam się, dzięki komu się nie utopiłam i jak znalazłam się w pokoju.
Umyłam się dokładnie i wyszłam spod prysznica. Kąpiel dobrze mi zrobiła. Nadal nie czułam się wyśmienicie, ale przynajmniej już nie słaniałam się na nogach. Wysuszyłam włosy, przebrałam się w czyste rzeczy i po trzydziestu minutach zeszłam na dół.
Na kanapie gapiąc się w telefon siedziała Nora. Na stole zobaczyłam trzy kubki. Pewnie razem z Chrisem i Mateo zdążyli wypić już kawę. Moja przyjaciółka w pierwszej chwili mnie nie zauważyła. Dopiero kiedy opadłam obok niej na kanapę, uniosła wzrok znad urządzenia.
– Jak się czujesz?
– W porządku. Jestem tylko trochę zmęczona. – to była prawda. Najchętniej dalej poszłabym spać, ale nie chciałam tracić całego dnia.
– Jesteś bardzo blada. W nocy mocno kasłałaś.
Moja przyjaciółka wydawała się mocno zatroskana. Z jednej strony było mi miło, że się o mnie troszczyła, ale z drugiej nie chciałam, żeby się z mojego powodu zamartwiała. Odchyliłam się mocniej na kanapie.
– Pewnie to przez to, że napiłam się wczoraj sporo wody. – wzruszyłam ramionami. - To chyba znak, że powinnam iść na jakiś kurs pływania. – roześmiałam się, żeby rozluźnić atmosferę. – Albo, żebym nigdy więcej nie wybierała się nad wodę. – miałam dobry humor, ale Norze nie było do śmiechu. – Nie pamiętam nic, po tym jak wpadłam do wody. Co się stało?
– Nie wiem. Nie było mnie przy tym. Razem z Chrisem i Zaynem pojechaliśmy przecież do sklepu. Dowiedzieliśmy się co się stało, dopiero kiedy Ina do nas zadzwoniła.
Skinęłam głową.
– No tak faktycznie. Pamiętam.
– Powinnaś zapytać ją, albo Owena i Ashera. Oni wszystko widzieli.
Na dźwięk tego imienia, poczułam szybsze bicie mojego serca. Mocniejsze niż kiedykolwiek. Pocałunek tylko utwierdził mnie w tym, że się w nim zakochałam, a nawet więcej.
CZYTASZ
Jesteś moim życiem
RomanceAsher Williams nigdy nie interesował się związkami. Liczyła się tylko dobra zabawa. Jednak, kiedy na jego drodze staje młodsza siostra jego najlepszego przyjaciela, budzą się w nim uczucia, o które sam się by nawet nie podejrzewał. Stella Anderson o...