5 lat później
Silver
Był ciepły czerwcowy wieczór, wracałam z pracy i głośno przeklinałam mój poranny pomysł by iść do pracy pieszo zamiast pojechać moim starym Fordem. Zatrzymałam się na przystanku autobusowym i zdjęłam moje buty ponieważ nie mogłam już wytrzymać z bólu. Dzisiaj w pubie, gdzie pracuję był naprawdę spory ruch, więc cały dzień spędziłam na roznoszeniu zimnego piwa, słonych przekąsek oraz na odpowiadaniu na zaczepki przez starszych obleśnych typów.
- Nienawidzę tej głupiej pracy- krzyknęłam głośno choć i tak nikt mnie nie usłyszał przynajmniej miałam taką nadzieję
Po dotarciu do domu przywitał mnie mój pies z dzieciństwa. Max ma już dwanaście lat i jest uroczym kundelkiem. Mój tata kupił mi go na dziesiąte urodziny, pamiętam do dziś jaka byłam szczęśliwa. Otworzyłam po cichu drzwi tak by nikt mnie nie usłyszał. Dalej mieszkam z rodzicami ponieważ pomagają mi oni z opieką nad Aurorą. Co drugi weekend spędzam na uczelni a prawie każdy dzień w tygodniu oprócz weekendów pracuje właśnie w tym barze. Niestety moje życie nie potoczyło się tak jak sobie wyobrażałam będąc nastolatką. Miałam mieć piękny dom, skończone studia no i męża, przystojnego, zaradnego i z poczuciem humoru a zostałam samotną matką i to w dodatku prawie na utrzymaniu rodziców. W pracy za barem nie zarabiam kokosów, to co zarobię wydaję na dziecko albo opłacam swoje studia dlatego tak jestem wdzięczna za pomoc rodziców.
Po wejściu do domu pierwsze co zrobiłam to pobiegłam na górę by dać buziaka mojej małej córeczce. Już spała, zazwyczaj jak wracam to już śpi
- Dobranoc aniołku- wyszeptałam po czym pocałowałam ja w czoło. Usiadłam na skraju łóżka i przyglądałam się jej jak słodko śpi. Auri jest najpiękniejszym dzieckiem jakie kiedykolwiek widziałam (pewnie każda mama tak uważa o swoim dziecku), ma piękne brązowe oczka oraz lśniące czekoladowe włosy. Jest bardzo zdolna i ciekawska, zawsze zadaje tyle pytań. W dniu, w którym zobaczyłam dwie kreski na teście byłam załamana, nie wiedziałam co robić a teraz kocham ją najmocniej na świecie i pomimo tego, że zostałam mamą, w tak młodym wieku to idealnie spełniam się w tej roli.
Udałam się do łazienki i popatrzyłam w lustro.
- Silver jak ty wyglądasz- westchnęłam. Miałam podkrążone oczy, rozmazany tusz i potargane włosy. Zupełnie się zatraciłam w codziennych obowiązkach i zapomniałam o tym by dbać o siebie. Dawniej potrafiłam spędzić kilka godzin przed lustrem by wyglądać pięknie. Makijaż, włosy no i outfit to wszystko musiało pasować do siebie. Teraz ubieram się zazwyczaj w sportowe rzeczy, maluje szybko rzęsy i spinam włosy w kucyka albo po prostu je rozpuszczam.
Po prysznicu udałam się do mojej sypialni, marzyłam o tym by położyć się spać, jednak musiałam zrobić jeszcze jedno zadanie na studia. Usiadłam przy biurku i spojrzałam na kalendarz 25 czerwiec
- Pierdolony 25 czerwiec – przeklnęłam po cichu by nie obudzić Auri. Zaczęłam robić to zadanie jednak nie mogłam się skupić bo wspomnienia z przed czterech lat migały mi przed oczami. Chciało mi się płakać jak co roku o tej porze. Tamten dzień do mnie wraca z roku na rok coraz silniej go odczuwam. Wiem, że za jakiś czas będę musiała wyznać całą prawdę córce o jej tacie. Ta myśl przyprawia mnie o mdłości. Wstałam i podeszłam na balkon, który był akurat otwarty, to tutaj zawsze przesiaduję, kiedy w mojej głowie jest mętlik. Wyjęłam z szlafroka paczkę papierów i zapalniczkę. Staram się nie palić codziennie lecz w takich chwilach jak ta musze czymś złagodzić ten ból.
Dobrze, że to tylko nikotyna
Głośno wypuściłam dym z płuc a po moim policzku spłynęła pierwsza łza. To wszystko do mnie wróciło, wtedy jak się czułam, jaka byłam przestraszona. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że o nim nie myślę, myślę prawie codziennie. Co teraz robi, czy ma jakąś dziewczynę, może już nawet żonę albo czy w ogóle żyję.
I po co ty się tak zadręczasz dziewczyno
Z lawiny tych okropnych myśli wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu, popatrzyłam szybko w powiadomienie to była Alice – moja przyjaciółka. Z tą dziewczyną znamy się od rodzenia, razem się wychowałyśmy, chodziłyśmy do liceum, spędzałyśmy prawie każdą sobotę razem włócząc się po imprezach. Na studia wyjechała do Londynu i nasz kontakt od tamtego czasu jest ograniczony. Głównie tylko piszemy i rozmawiamy przez facetime. Każdego dnia tęsknię za nią ale jestem też niej ogromnie dumna, bo spełnia swoje marzenia. Ostatni raz widziałyśmy, kiedy urodziłam córkę, byłam wtedy w koszmarnym stanie i potrzebowałam pomocy.
A: Idę na imprezę do Sama, pamiętasz opowiadałam ci o nim ostatnio
Wysłała swoje zdjęcie w krótkiej obcisłej czarnej sukience, na nogach miała wysokie obcasy a blond włosy upięte w eleganckiego koka.
S: Baw się dobrze
A: Właśnie tak zamierzam, a seksowna mamuśka co robi?
S: Mamuśka idzie zaraz spać.... aha i nie seksowna
A: Stara zamulasz ostatnio muszę się wybrać do ciebie i gdzieś wyciągnąć na jakąś imprezkę, powinnaś już dawno sobie kogoś znaleźć
S: Zapraszam Serdecznie
Zrobiło mi się jakoś lepiej, gdy usłyszałam, że Alice planuje przyjechać w swoje rodzinne strony. Chciałam już wyciągnąć drugiego papierosa, kiedy usłyszałam szelest i ciche kroki w moją stronę
- Mamusiu śnił mi się ten okropny potwór – wyszeptała przestraszona Aurora
- Oj kochanie choć tu do mnie- mocną ja przytuliłam po czym wzięłam ją na kolana
- Choć będziemy spaćrazem- podniosłam ją i zaniosłam do mojego łóżka.
CZYTASZ
Silver Cloud
RomansaSilver Anderson, młoda i ambitna dziewczyna, przez długi czas zmagała się z cieniami przeszłości. Romans sprzed kilku lat zostawił w jej życiu niezatarty ślad, w postaci córki. Jednak Silver to dziewczyna z determinacją i wolą walki - udało jej się...