Jutro ,już jest bal,tak się cieszę nie mogę się doczekać! A wracając,poszłam obudzić boberkę ,a Natana nie musiałam bo wiedziałam że poszedł biegać była 7.30 a lekcje dziś zaczynały się na 9.00 więc,miałyśmy jeszcze sporo czasu ubrałam się w to
A makijaż zrobiłam delikatny nałożyłam korektor,bronzer,róż, rozświetlacz,maskarę i błyszczyk ,tak samo jak Emilka a ona ubrała się dziś tak
Gdy się przebrałyśmy była 8.30 poszłyśmy zjeść śniadanie,i wyszłyśmy z domu ,dziś postanowiłyśmy iść na nogach do szkoły ,kiedy wchodziłam do szkoły powiedziałam do Emilki że idę do toalety i że zaraz przyjdę.
Kiedy szłam do toalety wpadłam na coś a raczej na kogoś...
?? - Uważaj jak chodzisz ,blondi - powiedział brunet ja już wiedziałam że to był TEN brunet Borys Ryskala ,byłam taka zmieszana że prawie się zarumieniłam ale tego nie pokazałam tylko odparłam zimno
S - To ty lepiej uważaj ,Borys ,bo to się nie skończy dla ciebie dobrze, i nie nazywaj mnie tak. - odparłam chłodno i lodowato
B - a co ty my niby możesz zrobić? Co ,i tak będe cię tak nazywać ,wiem że to lubisz - to ostatnie zdanie poszedł i powiedział mi je na ucho i odszedł byłam w szoku,ale postanowiłam się nie zatrzymywać ale coś mnie zatrzymało,to była Oliwia
S - Czego chcesz? - spytałam
O - odpi****l się od Borysa - powiedziała
S - Co takiego ? Co ty dziewczyno gadasz to on mnie zaczepił ogarnij się. - chciałam odejść ale ona złapała mnie za nadgarstek i popchnęła na ścianę tak mocno że zwinęłam się w kulkę ,nagle podbiegli do mnie cała paczka,
N - Santuś mieć ci nie jest?
S - Natan ,to tak boli..- mówiłam zbierając się na płacz
N - Oliwia,coś ty zrobiła, mało co jeszcze ,Santia nie może znowu wylądować w szpitalu! - kiedy to powiedział wstał i popchnął z całej siły oliwie
K ( Oliwia) - należało jej się ,zarywa do mojego boryska!! - wykrzyczała
B - Oliwia stop,to ja ją zaczepiłem ,nie masz prawa robić takich rzeczy zrywam ,nie potrafisz się pogodzić z tym że rozmawiam z innymi dziewczynami!! - Borys podbiegł do mnie i mnie podniósł ,ja spytałam lekkim głosem
S - Borys co ty robisz,pójść mnie jestem ciężka! Sama jakoś dojdę do pięlegniarki - powiedziałam
B - Taa na pewno,nie denerwuj mnie Santia zaniosę cię do pięlegniarki,i ty wcale nie jesteś ciężka - odparł
S - ta na pewno nie jestem ciężka - powiedziałam smutnym głosem na co brunet już nic się do mnie nie odezwał__________________________________________
Borys pov
Jestem Borys,i tak Santia to był mój wróg,ale za tym skrywała się pewna tajemnica ,w tajemnicy przed wszystkimi podkochiwałem się w Santi ,nie za jej wygląd chociaż wtedy to co mówiła boberką w kuchni do Santi to była prawda ,bałem się przyznać ,jej rację ,a kiedy się pogodziliśmy,ta słodka ,niska blondynka stała się moim całym światem, jak tylko na mnie popatrzyła ,cieszyłem się jak jakieś pierd***ne dziecko , był jeden problem ,moja dziewczyna była dosłownie o wszystko zazdrosna ,więc kiedy zobaczyłam Santię zwijającą się z bólu odrazu podbiegłem i ją podniosłem ,dalej ciekawiły mnie słowa Natana , ,,Santia nie może trafić kolejny raz do szpitala przez ciebie,, postanowiłem , oto nie pytać,może kiedy indziej ,jak będzie na siłach , wiedziałem że jest załamana ,poszłem z nią do pięlegniarki ale jej nie było więc postanowiłem ją wziąć pod mój dach ,kiedy weszliśmy położyłem ją na kanapie i poszłem po maść ,kiedy przeszedłem spytałem blondynki
B - Santia podciągnij koszulkę go góry ,muszę ci nasmarować plecy maścią - powiedziałem
S - O-okej - powiedziała i podciągneła swój top i to co tam zobaczyłem ,mnie przeraziło miało jednego wielkiego fioletowego siniaka , i w dodatku coś jeszcze ,tak jakby szwy.. chwilą co? Szwy? Posmarowałem jej bardzo delikatnie plecy i w końcu zapytałem
B - Santia o co chodziło Natanowi ze szpitalem?
S - mogę ci ufać? - zapytała słodka blondynka
B - Oczywiście - odparłem
S - no to w tamtej szkole,mnie pobiła ,prawie 3 czy tam 4 razy i dlatego jej się tak okropnie boję,nie chciałam żebyście byli razem bo wiedziałam że,zaraz zacznie mnie szantażować i znowu mnie pobije tak że trafię do szpitala.. - powiedziała i zauważyłem że z jej oczu leciały łzy ,tak jej współczułem,bez wahania ją przytuliłem , widziałem że była zaskoczona tym gestem ale odwzajemniła i powiedziała
S - Borys ,dziękuje ci że ,mnie wysłuchałeś , i pomogłeś z plecami - odparła uprzejmie
B - Santia nie ma sprawy ,mógłbym zadać jeszcze jedno pytanie ? - spytałem
S - no dawaj
B - czy te szwy masz przez że Oliwia cię pobiła? - zauważyłam że dziewczyna gapiła się w jeden punkt był to obraz mnie i mojej babci więc po chwili dodałem - Santia halo?
S - mhm? Co? Mówiłeś coś ? - spytała
B - tak pytałem czy te szwy przez oliwię
S - tak.. za kilka tygodni jadę je w końcu ściągnąć..
B - biedna - i ją przytuliłem,dziewczyna musiała się zbierać,więc odprowadziłem ją pod same drzwi a dziewczyna weszła do domu ,a ja poszłem w stronę swojego ,uśmiechnięty od ucha do ucha kiedy weszłem do domu od razu poszedłem zjeść kolację , umyłem się,ubrałem się w piżamę i przeglądałem Instagrama ,i postanowiłem zobaczyć insta Santi..
Była taka śliczna mógłbym wpatrywać się w to zdjęcie godzinami ale przypomniało mi się coś ,dlaczego Santia tak patrzyła na to zdjęcie z moją babcią?
Postanowiłem jej o to jutro zapytać ,ale coś mi się przypomniało, jutro ten bal,a ja nie mam z kim iść ,a może by tak jej zapytać? Nie Borys o czym ty myślisz ,słyszałeś jak mówiła że idzie z gracjanem to po co robisz sobie nadzieję?
Odrazu na wspomnienie o gracjanie poczułem ucisk w żołądku, oni zawsze się dogadywali i byłem w ciul zazdrosny,bałem się że coś odwale na tym balu ,mam problemy z agresją ale nikt o tym nie wie ,postanowiłem jutro podpytać jutro Santi czy na pewno jutro idzie z gracjanem potem ,jeszcze przeglądałem jej zdjęcia i wyłączyłem telefon ,z tymi myślami o tej pięknej blondynce poszłem spać..__________________________________________
Santia pov
Nie mogłam uwierzyć że byłam u Borysa i że mnie przytulił dwa razy aż nie mogłam, uwierzyć kiedy wróciłam do domu byłam taka uśmiechnięta już nawet zapomniałam o bolących mnie plecach przywitałam się z wszystkimi i poszłam do siebie ,umyłam ,ubrałam się w satynową piżamę,,ogarnęłam sobie outfit i plecak na jutro,położyłam się do łóżka włączyłam sobie serial, i razem z moimi myślami o brunecie o przepięknych czekoladowo-karmelowych oczach poszłam spać..--------------------------------------------------------------
1040 słów ,taka dłuższa ,i mi się podoba bardzo ten rozdział ,dajcie mi znać w komentarzach,czy wam też takie rozdziały się podobają to tyle!
Lovki
Xoxo
Gossip girl
~Lena <3
CZYTASZ
"NAJLEPSZY PRZYJACIEL VS WRÓG ??,,
Fanfiction- Ja też mam uczucia wiesz?? - powiedziałam wkurzona i smutna jednocześnie. Chłopak nic nie odpowiedział tylko patrzył na mnie jak wryty. postanowiłam się odezwać - Tak ja też mam uczucia jak inni..i wiesz jak to boli.. ,kiedy wszyscy mają cię za o...