Po przerwie świątecznej wróciłam do szkoły z mieszanymi uczuciami. Choć starałam się skupić na pozytywnych aspektach, takich jak spotkania z przyjaciółmi i nowe początki, gdzieś w głębi czułam niepokój przed powrotem do codzienności. Z nadzieją, że wszystko pójdzie gładko, weszłam na stołówkę, gotowa na zwykłą rutynę.
Gdy drzwi stołówki się otworzyły, czułam, jak atmosfera wokół mnie zaczyna się zmieniać. W tłumie uczniów, którzy rozmawiali i żartowali, dostrzegłam kogoś, kto z miejsca przyciągnął moją uwagę. Stał tam, oparty o stół, rozmawiając z grupą kolegów — Wu Yifan.
To był on. Ten, którego chciałam pozostawić za sobą, którego obecność w moim życiu była źródłem wielu trudnych wspomnień. Teraz gdy znowu był tu, w mojej codziennej przestrzeni, poczułam, jak wszystkie emocje z przeszłości wracają jak fala. Moje serce zamarło, a oddech przyspieszył.
Nie mogłam uwierzyć, że Yifan został nowym uczniem w naszej szkole. To było jak koszmar, który stał się rzeczywistością. Zamiast znaleźć sobie miejsce przy stole i spróbować normalnie funkcjonować, poczułam, jak moje nogi zaczynają się trząść.
Nie chciałam, by ktokolwiek zauważył, jak bardzo jestem załamana. Próbując utrzymać resztki spokoju, szukałam wzrokiem znajomych twarzy. Wtedy dostrzegłam Mei i Kana, które siedziały razem przy stole w rogu sali. Z determinacją podeszłam do nich, starając się zapanować nad swoim wyrazem twarzy.
— Cześć — powiedziałam, próbując brzmieć jak najbardziej naturalnie, mimo że głos mi zadrżał. — Czy mogę usiąść z wami?
Mei spojrzała na mnie z wyraźnym zmartwieniem, ale zaraz potem uśmiechnęła się szeroko.
— Oczywiście, Jungmi. Chodź, usiądź tutaj — zaproponowała.
— Właśnie rozmawiałyśmy o planach na nadchodzący semestr — dodała Kana.
Usiadłam przy ich stole, starając się skupić na rozmowie i udawać, że wszystko jest w porządku. Jednak, mimo starań, Yifan wciąż pojawiał się w moich myślach. Każde spojrzenie, każdy odgłos, który mógłby go zdradzić, budził we mnie uczucie niepokoju.
— Jungmi, wszystko w porządku? — zapytała Mei, widząc, jak roztrzęsiona jestem.
Zdecydowałam się na szczerość, choć nie chciałam, by zmartwiło to moje przyjaciółki bardziej, niż było to konieczne.
— Yifan jest tutaj — powiedziałam, wstrzymując oddech. — I nie wiem, co robić.
Kana spojrzała na mnie ze współczuciem, a Mei chwyciła mnie za rękę.
— Przykro mi, że musisz przez to przechodzić — powiedziała Mei. — Ale pamiętaj, że jesteśmy tutaj dla ciebie. Jeśli potrzebujesz czegoś, daj nam znać.
Ich wsparcie było dla mnie nieocenione. Wiedziałam, że muszę nauczyć się radzić sobie z sytuacją, ale wsparcie przyjaciół dawało mi poczucie bezpieczeństwa.
Zadzwonił dzwonek, oznaczający początek lekcji, i wszyscy zaczęliśmy się zbierać. Choć starałam się nie myśleć o Wu, jego obecność była dla mnie przytłaczająca. Wiedziałam, że muszę stawić czoła rzeczywistości i zachować spokój, ale w środku czułam się jak na krawędzi.
Przechodząc obok jego stołu, czułam na sobie jego spojrzenie. Było to jak ukryta groźba, która przypominała mi o przeszłości. Musiałam zebrać wszystkie siły, by nie dać się ponieść emocjom i skoncentrować się na tym, co przede mną. Choć nie wiedziałam, co przyniesie przyszłość, starałam się ufać, że z pomocą przyjaciół i własnej determinacji uda mi się przejść przez ten trudny czas.
CZYTASZ
Nieidealna | Jeon Jeongguk
FanfictionPrzeprowadzka do Busan miała wszystko zmienić. Patrząc w lustro, zawsze czułam do siebie wstręt. Nigdy nie byłam zbyt dobra, zbyt ładna, zbyt inteligentna. Moja niska samoocena sprawiła, że z czasem popadłam w obłęd i rodzice robili wszystko, aby wy...