04 - Kręgle

319 22 8
                                    

Cała akcja z Jeon'em skutkowała tym, że choć przez chwilę miałam od niego spokój. W szkole całkowicie zignorowałam jego zaczepki, a z czasem wydawało mi się, że to działało. Jeongguk nie odzywał się, jedynie uśmiechał cynicznie kilka razy. Nie mogę powiedzieć, że to dawało mi spokój, ale sprawiło, że byłam po części zadowolona.

Mei nie poruszyła tematu ich relacji, nawet kiedy ją o to poprosiłam. Chciałam, by wyjaśniła mi, dlaczego JK się tak zachowuje? Kuzynka tłumaczyła, że ma buntowniczy charakter i zawsze chodzi swoimi ścieżkami. Nie wierzyłam zbytnio, że to tylko kwestia jego bycia, a raczej doszukiwałam się drugiego dna. Możliwe, że to wynikało z przeszłości, bo przecież Guk mnie nie znał.

W szkole uczyłam się pilnie, poznałam kilka innych osób, dogadałam się z popularną paczką i nawet zaczęłam przyjaźnić z Jiminem. Park poprawiał mi humor, tak samo jak Taehyung. Z tym że V robił to nieco dyskretniej, a Jimin wprost przyznał, że mu się podobam.

Nie wiedziałam kiedy, ale poczułam się dobrze w tym miejscu. Zwłaszcza gdy Jeongguk odpuścił gnębienie, a po prostu traktował mnie jak powietrze. Cieszyłam się tym faktem na stołówce, szkolnych korytarzach i nawet w klasie. Nie musiałam się męczyć na biologii, ani na koreańskim. Jeon nie kładł mi głowy na ramieniu, a nawet nie prosił o kolejną głupią przysługę.

W piątek kuzynka powiadomiła mnie, że w sobotę wychodzimy na kręgle. Może stara Jungmi nie chciałaby tego, ale przez ostatni tydzień wiele się zmieniło. Gdy użyła solidnego argumentu, którym była obecność Jimina, postanowiłam się ugiąć. Według niej nie powinnam siedzieć nad książkami cały dzień. Wieczorem skończyłyśmy oglądać wszystkie odcinki pierwszego sezonu Bridgerton'ów. Płakałam razem z Mei, choć bardziej kuzynka, zachwycając się szczęściem Daphne.

— Dlaczego taka miłość nie może zdarzyć się w życiu? — zapytała Mei, wycierając oczy.

— Mówisz tak, jakbyś nie była zakochana.

— Wiesz, że nie o to mi chodzi... Po prostu Yoongi nie jest typem romantyka. Aczkolwiek nie mogę mu zarzucić, że mnie nie kocha.

Chwilę jeszcze rozmawiałyśmy o miłości i chłopakach. Głównie Mei, a ja słuchałam. Nie miałam takiego doświadczenia. Tak naprawdę jeszcze ani razu się nie całowałam, nie mówiąc o byciu w związku. Zapewne dlatego, jak wyglądałam. Przed północą leżałam w łóżku i kończyłam czytać jedną z pożyczonych w bibliotece książek. Wyczerpana zasnęłam.

W sobotę od rana czułam się fatalnie. Przede wszystkim dlatego, że dostałam okres. Przed śniadaniem wzięłam odświeżający prysznic, a potem próbowałam jeszcze się pouczyć. Kiedy powiedziałam Mei, że powinnam pozostać w domu, ona zmrużyła oczy i gniewnie na mnie spojrzała.

— Przesadzasz. Okres to nie choroba!

Chciałam jej odpowiedzieć, że luksus też nie, aczkolwiek pominęłam to. Wiedziałam, że nie powiedziała mi to w chamski sposób, a po prostu chciała miło spędzić ze mną czas. Postanowiłam więc zażyć kilka tabletek przeciwbólowych, oczywiście w odstępie czasowym i po dziewiętnastej godzinie, siedziałam w samochodzie Yoongi'ego, który po nas przyjechał i udałam się na kręgle.

Był to popularny lokal. Na miejscu już zastaliśmy Namjoon'a i Hoseok'a, zaraz po nas dotarł Taehyung z Jin'em. Prócz koszykarzy pojawiły się także dwie dziewczyny, których wcześniej nie znałam. Okazało się, że chodzą do naszej szkoły, a nawet mają kilka przedmiotów z Mei.

— Jungmi!

Spojrzałam na wołającą osobę i ujrzałam Jimin'a. Park zrobił miejsce obok siebie, zapraszając do jego zajęcia.

Nieidealna | Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz