Gdy wszystkie dekoracje znalazły się na swoim miejscu, a stół z przekąskami był gotowy, Jin poprosił, aby zebrali się w rogu sali, gdzie zamierzali przywitać Hoseoka. Każdy z nas miał przygotowany konfetti w rękach, które miało być wystrzelone w momencie, gdy jubilat wejdzie do pokoju.
— Okej, gotowi? — zapytał Seokjin, z niecierpliwością patrząc na drzwi.
Wszyscy kiwnęli głowami, starając się powstrzymać śmiech i ekscytację. W powietrzu wisiało napięcie, gdy czekali na Junga.
Wreszcie drzwi zaczęły się otwierać, a do sali wszedł niczego nieświadomy Hoseok. Był zaskoczony, że w sali panowała dziwna cisza, bo wszyscy jego przyjaciele wcześniej byli tak głośni.
— Hej, co się tutaj dzieje? — zapytał, wchodząc dalej.
I nagle, jak na zawołanie, wszyscy wyskoczyliśmy zza zakamarków i krzyknęliśmy głośno:
— NIESPODZIANKA!
Sala eksplodowała kolorowym konfetti, a j-hope stanął jak wryty, nie mogąc uwierzyć w to, co widzi. Jego oczy rozszerzyły się z niedowierzania, a usta ułożyły się w szeroki uśmiech.
— Wow! Nie wierzę! — zawołał, kiedy Jimin i V podbiegli do niego, wręczając urodzinową czapeczkę. Wszyscy zaczęli go przytulać i gratulować, a Hobi śmiał się głośno, tak szczerze z serca.
— Jak wy to wszystko zorganizowaliście?! — zapytał z uśmiechem od ucha do ucha, kiedy cała sala wypełniła się radością i śmiechem.
Przez chwile zamarł, zaskoczony, a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, który szybko zmienił się w niedowierzanie. Sala była wypełniona balonami, serpentynami, a na stole stał tort. Jego oczy natychmiast zaszkliły się od emocji, kiedy zorientował się, co dla niego przygotowaliśmy.
— O mój Boże... — wyszeptał, przykładając dłoń do ust. — To... to naprawdę dla mnie?
Namjoon, który wcześniej świetnie zaplanował całą niespodziankę, podszedł do niego i uśmiechnął się szeroko.
— Oczywiście, że dla ciebie, Hobi. Chyba nie myślałeś, że zapomnimy o twoich urodzinach?
W tym momencie j-hope nie wytrzymał. Łzy szczęścia zaczęły spływać po jego policzkach, a on sam ukrył twarz w dłoniach, próbując opanować emocje. To był dla niego niezwykle wzruszający moment. Nigdy nie widziałam go takiego – zazwyczaj był pełen energii i uśmiechu, ale teraz wyglądał na naprawdę głęboko poruszonego.
— Ja... po prostu nie wiem, co powiedzieć... — wydukał, gdy Suga, Kana, i Mei podeszli, żeby go objąć. — To naprawdę najlepsza niespodzianka, jaką kiedykolwiek miałem.
— Jesteś tego wart, Hobi-kun— powiedziała Kana, przytulając go mocno i całując policzek. — Należy ci się coś tak wyjątkowego.
— Właśnie — dodał Taehyung, dołączając do grupowego uścisku. — Bez ciebie nie byłoby takiej atmosfery w naszej paczce. Jesteś naszym słoneczkiem!
Wszyscy zaczęli się śmiać, a Hoseok, choć nadal wzruszony, uniósł głowę i otarł łzy. Jego radość była zaraźliwa. Spoglądał na każdego z nas z wdzięcznością w oczach. Przez chwilę staliśmy wszyscy razem, objęci, ciesząc się tym niezwykłym momentem.
W końcu j-hope odsunął się lekko, spojrzał na tort i zaśmiał się przez łzy.
— Naprawdę nie musieliście... ale... wow, dziękuję wam. To najlepsze urodziny w moim życiu!
✯
Po zakończeniu wzruszającej chwili, wszyscy zaczęli się rozchodzić po sali, zajmując się muzyką, przekąskami i rozmowami. Miałam wciąż uśmiech na twarzy, kiedy próbowałam odnaleźć w tłumie Jeongguka. Czułam dziwne podekscytowanie, wiedząc, że nasza relacja ostatnio się zmieniła. Po wydarzeniach sprzed kilku miesięcy, kiedy między nami były nieporozumienia i napięcia, teraz było inaczej. Czułam, że coś w tej dynamicznej relacji w końcu znalazło swój rytm.
CZYTASZ
Nieidealna | Jeon Jeongguk
FanfictionPrzeprowadzka do Busan miała wszystko zmienić. Patrząc w lustro, zawsze czułam do siebie wstręt. Nigdy nie byłam zbyt dobra, zbyt ładna, zbyt inteligentna. Moja niska samoocena sprawiła, że z czasem popadłam w obłęd i rodzice robili wszystko, aby wy...