31. 𝔩𝔬𝔳𝔢

90 8 2
                                    

Dam radę prawda?

Poprawiłem swoje lekko długie włosy i wziąłem oddech. Chciałem przekazać tą piosenką wszystkie moje uczucia. Musiałem się postarać,aby Lix mnie zrozumiał. Zacząłem śpiewać.

"Felix, wrap me up in all your
I want ya', in my arms oh, let me hold ya'"

Zacząłem spokojnie,miałem nadzieję,że mu się spodoba.

"I'll never let you go again,like I did oh I used to say"

"I would never fall in love again until I found him I said, I would never fall unless"

Zaśpiewałem oddając się całkowicie piosence i uczuciu jakie mi towarzyszyło. Kochałem Lixa z całego serca.

" It's you I fall into I was lost within the darkness,but them I found him I found you."

"Felix, pulled me in, I asked to Love him once again
You fell, I caught you I'll never let you go again like I did
Oh, I used to say"

Spojrzałem na Lixa,i sam nie wiedziałem czy się cieszyć,ponieważ płakał. Chyba będę musiał go potem pocieszać...

"I would never fall in love again until I found him
I said, "I would never fall unless it's you I fall into"
I was lost within the darkness, but then I found him
I found you"

Zapadła cisza,została mi ostatnia zwrotka do zaśpiewania i byłem z siebie dumny. Dałem radę,wyznałem przed cała szkołą,że kocham mojego Lixa. Byłem z siebie cholernie dumny.

"I would never fall in love again until I found her
I said, "I would never fall unless it's you I fall into"
I was lost within the darkness, but then I found her
I found you"

Skończyłem piosenkę i spojrzałem na widownię która zaczęła klaskać. Byłem szczęśliwy,że nie mieli problemu do mojego związku z Lixem. A właściwie zostało mi samo przemówienie.

Hyunjin  - Dziękuję każdemu kto przyszedł by posłuchać naszej muzyki. Było nam naprawdę miło! - powiedziałem z uśmiechem a następnie dodałem. - Piosenką którą przed chwilką zaśpiewałem było "Until I found you". Wydaje mi się,że nigdy w życiu bym nie miał odwagi zaśpiewać coś przed widownia, jednak dzięki mojemu chłopakowi byłem w stanie dziś za wami przedstawić tą piosenkę! Ale szczerze mówiąc nie spodziewałem się,że sprawie by mój chłopak płakał. Będę musiał go chyba pocieszyć - powiedziałem z uśmiechem widząc jak moi przyjaciele próbują uspokoić Felixa. - Wiecie,Lix jest najlepszym co mnie w całym życiu spotkało,jest moim plastrem który zawsze zagoi nawet najmniejsza ranę,jest moim oczkiem w głowie którego nie zamierzam zostawić. Mam nadzieję,że wy również znajdziecie taką osobę! - powiedziałem końcowe zdanie i się ukloniłem. - Dziękuję za poświęcony czas! - wraz z tym zdaniem zszedłem z sceny gdzie czekał mnie rozczulomy Bangchan.

Bangchan - Jezus maria stary ty jesteś cudowny! - powiedział,rzucając mi się na szyję.

Hyunjin - A weź Chan... Oboje daliśmy z siebie wszystko tak? - powiedziałem z uśmiechem. Miałem bardzo dobry humor.

Po chwili Chan odchrzaknal i odsunął się,pokazując wzrokiem na drzwi gdzie stał zapłakany Felix.

Felix - Hyunjin ty debilu! - powiedział z łzami w oczach i rzucił mi się na szyję,podczas gdy Chan wyszedł aby zostawić nas samych.

Hyunjin - Podobało ci się Lixie? Chyba nie byłem najgorszy...

Felix - Hwang Hyunjin byłeś kurwa zajebisty,nigdy nie słyszałem piękniejszego głosu a ta przemowa... Nie spodziewałem się jej.

Hyunjin - Ale chyba nie jesteś na mnie zły? - zapytałem z troską na twarzy,łapiąc Lixa w talii.

Felix - Czy wyglądam jakbym był zły? Przez cały czas chciałem wbiec na tą głupią scenę i chciałem cię pocałować ale nie mogłem. - przyznał się,lekko się rumieniąc.

Hyunjin -  A jeśli teraz cię pocałuje i poproszę byś opuścił
lekcje i poszedł że mną na randkę to byłbyś szczęśliwy?

Felix - Jeszcze pytasz ? - powiedział z wielkim uśmiechem na ustach.

Spojrzałem na jego wargi a następnie je pocałowałem,tak bardzo lubiłem je całować. Było to moim ukojeniem. Ten chłopak był moim ratunkiem.

Po paru sekundach oddaliliśmy się od siebie a ja złapałem go za rękę.

Hyunjin - Idziemy Lixie? - zapytał z czułością patrząc w oczy młodszego,który ruszył w podskokach w stronę drzwi.

Widzieliśmy,że parę osób z różnych klas czekało przed wejściem do zaplecza jednak ich minęliśmy i wybiegliśmy ze szkoły,odchodząc szybkim krokiem tak daleko,aby nikt nas nie znalazł.

Felix - A w ogóle gdzie idziemy? - zapytał ciekawski.

Hyunjin - Niespodzianka Lixie. - powiedziałem idąc w danym kierunku. Wielkim plusem było to,że Felix nie znał okolicy.

Szliśmy nie za szybko i nie za wolno,rozmawiając ma różne tematy które zaczynał głównie młodszy,ponieważ Jin rzadko co mówił.

W końcu znaleźliśmy się w pewnym miejscu,a prędzej przed budynkiem. Wyglądał jak normalny dom jednak na drzwiach miał napis "fryzjer".

Felix - Chyba sobie żartujesz, że zabierasz mnie do fryzjera...

Hyunjin - A czasem nie mówiłeś wczoraj,że chcesz sobie ściąć włosy i je pofarbować? - powiedziałem przypominając sobie wczorajszy dzień gdy leżeli razem w łóżku.

Felix - A-ale ja nie mogę tak,żebyś ty płacił... - powiedział lekko zniechęcony.

Hyunjin - Lixie nie przejmuj się tym,nie myśl o pieniądzach... - powiedziałem z uśmiechem,by się zgodził. Naprawdę chciałem,by zrobił to co chciał.

Felix - No niech ci będzie ale żeby potem nie było na mnie! - fuknal niby obrażony jednak było widać,że się cieszy i wszedł do budynku,a ja poszedłem za nim.

W budynku panowała domowa atmosfera, było przytulnie ale budynek nie przypominał profesjonalizmu. Jednak ja wiedzialem,że będziemy w dobrych rękach.

Felix - Myślisz,że to dobry salon? - szepnął cicho,oczekując na właściciela.

Hyunjin - Zawsze tu przychodzę,przyjaźnie się z fryzjerem,który jest tu właścicielem. - powiedziałem,a młodszy połączył fakty. Następnie się wydarlem wiedząc,że nie mamy dużo czasu. - BEOMGYU DO KURWY CHODZ TU!! - i to właśnie zrobił.

Przywitał mnie i Lixa bardzo miło i po chwili rozmowy,Felix zaczął się czuć swobodniej a ja zaoferowałem,by zaczął swoją pracę,bo mamy mało czasu.

Młodszy usiadł na fotelu i zaczęła się jego metamorfoza. Naprawdę nie mogłem się doczekać drugiej części randki.

ᦓꪮꪊꪶꪑꪖꪻꫀᦓ 𝓱𝔂𝓾𝓷𝓵𝓲𝔁  (✅)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz