Rozdział 6

1.2K 67 7
                                    

Wściekły Legolas wszedł do sali tronowej

- Synu,dobrze że jesteś. Chciałem z tobą porozmawiać

- Ja też

- O co chodzi? Wyglądasz na zdenerwowanego - w tej samej chwili do sali wbiegła zdyszana rudowłosa elfka

- Tauriel co się stało?  - spytał przerażony król

- Co ci powiedział Legolas?

- Słucham? Jeszcze nic, ale z chęcią dowiem się o co chodzi

- Ojcze chodzi o... 

- Nie! - krzyknęła elfka, po czym zakręciło jej się w głowie po krótkim lecz wyczerpującym biegu i oparła się o kolumnę

- Tauriel - powiedział przerażony książę podbiegając do niej - co się dzieje?

Nie mów - spojrzała na niego błagalnym wzrokiem

- Legolasie, co chciałeś mi powiedzieć - spytał Thranduil

- Chodzi o Tauriel, ostatnio się źle czuła, a teraz, no sam widzisz, prawie zemdlała. Martwię się o nią - elfka spojrzała się na niego z wdzięcznością

- Moje dziecko - zwrócił się król do Tauriel - dlaczego nie chciałaś, abym o tym wiedział?

- Bo wiedziałam, że będziesz mi znów kazał leżeć w łóżku, i że szybko nie wrócę na swoje stanowisko

- Tauriel chcę, abyś w pełni wyzdrowiała, a teraz Legolasie odprowadź ją do komnaty i pójdź po uzdrowicieli.

Elf wziął pod rękę ukochaną i zaprowadził do jej sypialni

- Dziękuję, że nic nie powiedziałeś - powiedziała elfka wchodząc do komnaty

- A mogę wiedzieć czemu miałem nic nie mówić?

- Bo jakby się o tym dowiedział to zacząłby szukać dla ciebie żony, a ja bym tego nie zniosła. Proszę Legi obiecaj, że nic mu nie powiesz

 - Obiecuję - elfka się uśmiechnęła, jednak nie wyglądała za dobrze. Była strasznie blada i spocona. Legolas przyłożył rękę do jej czoła

- Tauriel jesteś cała rozpalona idę po uzdrowicieli

- Lego... - elfka straciła przytomność i upadła na ziemie. Legolas szybko przy niej uklęknął i zaczął wołać o pomoc. Po chwili pojawili się uzdrowiciele z Thrnaduilem

- Co się stało? - spytał uzdrowiciel

- Jak byliśmy w sali tronowej to było jej słabo, a gdy wróciliśmy d komnaty była, a raczej jest strasznie blada i rozpalona - wytłumaczył załamany elf - co jej jest?

- Musimy ją zbadać, ale chcę spytać się o jeszcze jedną rzecz. W jakim stanie Tauriel przybyła do sali tronowej

- Była zdyszana, bo biegła - odpowiedział król

- Prawdopodobnie to z przemęczenia, jest jeszcze słaba na jakikolwiek wysiłek, ale musimy mieć pewność.

Legolas z Thranduilem opuścili komnatę i usiedli na korytarzu. Po zaledwie godzinie medycy wyszli z pokoju elfki.

- Nic jej nie będzie to tylko przeziębienie, ale co do utraty przytomności to moja teoria się sprawdziła. Jest zbyt słaba.

-  Zajmiemy się nią - powiedział Thranduil. Legolas był zdziwiony jego słowami "zajmieMY", ale nie chciał nic mówić, aby tego nie popsuć

*************************************************************

Same nudy. Nocowałam u legolas_myluv i nie spałyśmy całą noc, dlatego moja głowa aż pulsuje od tego myślenia.Następny rozdział już prawie w gotowości,ale na pewno pojawi się jutro miłego czytania :D

- Tauriel

Miłość przezwycięży wszystko, nawet śmierćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz