Drużyna stwierdziła, że za dwa tygodnie wyruszy w dalszą drogę. Najgorzej jednak czuł się Legolas, jego rodzina miała wrócić do Leśnego Królestwa w przeciągu kilku dni. Nikt nie ośmielił się przerwać im cudownych chwil, gdyż Książę groził im, że nie wrócą z tej wyprawy w jednym kawałku. Thranduil codziennie rozmawiał z Galadrielą i Elrondem o stanie Tauriel, niby wszystko było już dobrze, ale co jeśli znów się jej pogorszy? Król wolał być przygotowany na wszystko.
***
Dzień przed wyjazdem Tauriel zaplanowała sobie, że te ostatnie godziny spędzi tylko z Legolasem. Syna zostawiła z Arweną i Aragornem, a ona z ukochanym poszli na spacer.
- Dlaczego akurat ty? - spytała elfka po dłuższej chwili ciszy
Książę spojrzał na nią pytająco
- Dlaczego ty wyruszyłeś z Drużyną Pierścienia, a nie kto inny.
- Czuję, że to powinienem być ja.
Tauriel łza spłynęła po policzku. Legolas widząc to szybko ją otarł i spojrzał jej głęboko w oczy
- Wiem, że jest ci ciężko, ale ja naprawdę muszę jechać. Wrócę nim się obejrzysz
- O ile wrócisz - szepnęła odwracając się od niego
- Nie mów tak - rzekł łapiąc ją za rękę i przyciągając do siebie - obiecuję ci, że wrócę - szepnął i namiętnie ją pocałował.
Elfka odwzajemniła pocałunek, a po chwili leżeli już na ziemi. Legolas zaczął ją całować po szyi, lecz po chwili się od niej odsunął
- My...nie powinniśmy - powiedział smutnym głosem
- Myślałam, że nasze życie będzie wyglądać inaczej - szepnęła po czym ze łzami w oczach wróciła do pałacu
Legolasa totalnie zamurowało, nie spodziewał się takiej reakcji ukochanej. Chwilę jeszcze tak stał po czym również wrócił do królestwa by przeprosić Tauriel.
- Znowu to samo? - spytał Thranduil widząc minę syna gdy dochodził do swojej komnaty
- Mhm. Ja już nie wiem jak mam do niej mówić. Dlaczego każdy myśli, że już nie wrócę?!
- Bo wszyscy się o ciebie martwimy, a w szczególności Tauriel - zaczęła Galadriela podchodząc do nich - boi się, że wasz syn będzie miał takie samo dzieciństwo jak ona. Boi się, że straci obojga rodziców.
- Jak to obojga? Przecież Tauriel wraca do królestwa - stwierdził lekko zdziwiony Książę
Elfka smutno na niego spojrzała
- Galadrielo o co chodzi? - spytał coraz bardziej zdenerwowany
- Parę razy słyszałam o czym myśli. Ona naprawdę nie poradzi sobie jeśli zginiesz
- Ty chyba nie mówisz, że ona chce...
- Tak
- Musze z nią porozmawiać - powiedział zmartwiony i ruszył do swojej komnaty
Gdy wszedł do środka ujrzał, że elfka siedzi smutna na łóżku
- Tauriel - zaczął Legolas - chciałem cię przeprosić. Wiem, że cierpisz a ja powoduję, że odczuwasz to jeszcze bardziej. Pamiętaj, że zrobię wszystko byśmy byli razem i nie zniósł bym gdybyś sobie coś zrobiła - po tych słowach usiadł koło niej
- Ja naprawdę myślałam, że po Bitwie Pięciu Armii wszystko będzie dobrze, że w końcu ułożymy sobie życie i będziemy mieć dzieci.
- Wiem, ale nie zawsze życie układa się tak jak chcemy - szepnął i przejechał ręką po jej plecach rozpinając jej sukienkę - ale zawsze możemy się starać by było takie jakie chcemy - rzekł i namiętnie ją pocałował.
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko, nawet śmierć
FanficCzy Legolas i Tauriel są tylko przyjaciółmi, czy wyjdzie im bycie razem i czy Thranduil im na to pozwoli? Zapraszam do czytania o przygodach dramatycznych i romantycznych o Legolasie i Tauriel :D okładka: @WIKTORIA12304 Najwyższe notowania: #10 10.0...