- Ojcze jesteś pewny? - spytał zmartwiony Legolas
- Tak. Nie możecie mieć więcej dziećci gdyż jest to zbyt ryzykowne
- Ale to jest pewne, że wciąż ma tą orczą krew?
- Legolasie, nie możemy tego sprawdzić, ale to jest jedyne wyjaśnienie czemu Tauriel wciąż się źle czuje - rzekł Elrond wchodząc do komnaty Thranduila
- Zawsze marzyła by mieć chłopca i dziewczynkę - szepnął do siebie Książę, a jego oczy zrobiły się szkliste
- Synu, może kiedyś uda się oczyścić jej krew, ale jeszcze nie teraz
- To co ja mam jej powiedzieć?! Tauriel kochanie przykro mi ale nie będę się z tobą kochać, bo nie możemy mieć więcej dzieci?! - krzyknął zdenerwowany i nawet nie zauważył, że ktoś wszedł do komnaty
- Co? - spytała zszokowana rudowłosa elfka
- Tauriel - szepnął lekko przestraszony Legolas
Dziewczynie z oczu popłynęły łzy i wybiegła z pokoju
- Poczekaj! - krzyknął Książę i pobiegł za nią.
Dogonił ją na korytarzu obok swojej komnaty. Szybko złapał ją za rękę i przyciągnął ją do siebie. Elfka mocno się w niego wtuliła i cicho płakała
- Dlaczego mi nie powiedziałeś? - spytała po kilku minutach
- Dopiero się dowiedziałem. Elrond powiedział, że w twoich żyłach wciąż jest orcza krew i nic się już nie da zrobić. Dlatego nie możemy mieć więcej dzieci bo podczas porodu byś się wykrwawiła.
- Dlaczego wszystkie nieszczęścia spotykają właśnie nas?
- To nie prawda. Mamy siebie, cudownego syna. Czego nam więcej potrzeba? Wiem, że zawsze chciałaś mieć dwóję dzieci, ale może kiedyś nam się uda.
- To wszystko moja wina, jakbym wcześniej powiedziała Thranduilowi o mojej ranie to może...
- Nawet tak nie mów, nie wiedziałaś że to orcza krew.
- Ale mógłby powstrzymać...
- On sam nie wiedział co to było. Dopiero Elrond to odkrył i uwierz mi, gdybyś mu powiedziała to nic by to nie zmieniło.
Elfka mocno zacisnęła powieki i mocniej ścisnęła ukochanego. Chwilę tak jeszcze stali po czym Legolas wziął Tauriel na ręce i zaniósł ją do łóżka.
- Odpocznij - szepnął i pocałował ją w czoło.
- Gdzie idziesz? - spytała elfka
- Po Eärendila. Aragorn z Arweną się nim zajmują.
- Mógłbyś zawołać Arwene?
- Oczywiście - odpowiedział i udał się do przyjaciół
Kilka minut później do komnaty weszła czarnowłosa elfka.
- Arwena czy ty jesteś w ciąży?! - spytała zszokowana Tauriel
Ta kiwnęła głową i usiadła na łóżku
- Ale który to miesiąc?
- Czwarty
- To czemu mi nie powiedziałaś jak byłam w Rivendell?
- Bo wiedziałam, że tęsknisz za Eärendilem i nie chciałam ci mówić, że spodziewam się dziecka bo było by ci bardziej smutno
Tauriel się uśmiechnęła i zaczęła rozmawiać z przyjaciółką o wszystkim co im przyszło do głowy. Minęły ze dwie godziny, a do komnaty wszedł Aragorn i Legolas z synem na rękach
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko, nawet śmierć
Hayran KurguCzy Legolas i Tauriel są tylko przyjaciółmi, czy wyjdzie im bycie razem i czy Thranduil im na to pozwoli? Zapraszam do czytania o przygodach dramatycznych i romantycznych o Legolasie i Tauriel :D okładka: @WIKTORIA12304 Najwyższe notowania: #10 10.0...