epilog.

788 46 8
                                    

*11 miesięcy później*

-Idiota!-wrzasnęłam i rzuciłam nóż do zlewu.

-Pieprzona franca!-wydarł się Ashton rzucając butelkę Rosie po mleku.

-Pieprzony dupek!-odwróciłam się do niego przodem.

-Suka!-był cały czerwony a żyłka na jego szyi lekko drżała.

-No dalej! Śmiało, powiedz co o mnie myślisz!-skrzyżowałam ręce na piersi.

-Myślę ze jesteś brzydka tłusta dziwka! Egoistka i wykorzystujesz ze masz ze.mną dziecko i ciapniesz mnie za kasę!-przygryzłam wargę, a słone łzy popłynęły po moich policzkach.-Teraz twoja kolej!

-Myślę ze mimo wszystko jesteś z Rosie najlepszymi rzeczami, które mi się przytrafiły.-odepchnęłam się i szybko pobiegłam na gore, zamykając się w pokoju Rosie. Usiadłam w fotelu o po-miziałam mała zanosząc się w płaczu.

ZmianyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz