22gwiazdki i 7kom= nastepny rozdzial.
A Ashton pocalowal ja w czolo.
-Posprzatalem wszystko. Kupilem nową wierzę, zrobilem obiad i kupilem ci cos.- pociągnął ja w stronę kanapy.-Usiadz.- poprosil. Przyniósł kolorowe podelko a Olivia juz wiedziala co w nim jest. Ściągnęła pokrywke a na jej kolana wyskoczyl owy orzechowy piesek o wielkich szarych oczach. Slodko pojekiwal i lizal dziewczyne.
-Ohh jejku jaki slodziak.-zachwyciła sie.
-A to nasz obiad.- chlopak wszedl do salonu z dwoma talerzami.-Przygotowalem kurczaka w sosie curry. Mam nadzieję ze będzie ci smakowac. Smacznego.- postawil talerz przed nia i wziął z jej kolan pieska. Położył go na dywanie i sam zasiadl przy stole.
-Wiesz Ash. Musimy wybrac imie dla naszej córeczki. -powiedziala Olivia zajadajac sie kurczakiem.
-Tak wiem. Moze pomyslimy o tym jak zjemy co?-zaproponował.
-Okej.-przytaknela. Kiedy ich talerze byly puste chłopak poszedl pozmywac je a dziewczyna usiadla na dywanie biorac pieska na rece i calujac czubek jego noska. Miziala go po glowce i za uszami nucac sobie piosenke.
-Nazwiemy cie.... Karmel. Pieknie do ciebie pasuje wiesz?-spytala. Położyła go sobie na kolanach i wyciągnęła telefon by sprawdzic godzine. Następniepnie położyła go na stole i dalej glaskala pieska. W koncu Ashton wszedl do pokoju chwytajac Olivie za reke i prowadzac na kanapę. Kiedy usiadli wygodnie polozyla swoje nogi na jego uda ruszarac stopami.
-Ej wez te giry. Nie potrzebuje gazu usypiajacego.-zasmial sie.
-Ashton! To nie sa giry tylko stopki a poza tym moje nogi nie smierdza!-bronila sie.
-Tak tak. A co tu tak jedzie?
-Ohh z reguły to tylko ty.
-O ty!-krzyknął i zaczął gilgotac jej piety. Piszczala, smiala sie i blagala o wolnosc. -HAHAHHAHAHA. ASH! Hahhaha. Blagam. HAHHA. PUSC MNIE! hqhhahah.- chlopak w koncu przestal gilgotac jej stopy po czym oberwal poduszka.
-Dupek.-zasmiala sie.-A teraz masuj.- rozkazała. Chlopak nic nie powiedzial tylko spelnil rozkaz dziewczyny.
-No wiec masz jakies pomysly co do imienia naszej księżniczki?-zapytal.
-Ehh... Nie. Nie mam zadnych pomyslow. Jest tyle imion. Pieknych imion.
-Oh wiec ktore ci sie podoba?
-Rosie.
-Weź. Ono brzmi jak stara spruchniala babcia.-parsknal.-moze Miley?
-A co jesli wyrosnie z niej taka Miley?
-O fuck! Nie nie nie.-zaprzeczył szybko.
-Kate?
-To brzmi jak kot...-kręcił nosem.-Britney.
-Niee. Kojarzy mi sie z wielkimi cycami.-szybko pokrecila glowa.
-Ja tam lubie duze cyce. Ale nie przejmoj sie twoje mandarynki tez mi sie podobaja.-poruszyl smiesznie brwiami.
-Ashton!-pisnela dziewczyna.-Rozmiar 75C nie jest wcale taki maly.-znowu rzucila w niego poduszka i zaczela niebezpiecznie kopac go noga.
-Dobra dobra! Niech ci bedzie. Mandarynko.
-Ashton przestan!-urazil jej dumę. Kochała swoj biust i jego rozmiar. Nie chciaa miec ani wiekszych ani mniejszych piersi.-Mielismy wymyslac imie a nie gadac o moich cyckach!
-Okej.
*~*~*2h później*~*~*
-Ohh. A Emma albo Diana?-zaproponowala i ziewnela.
-Mi bardzo podoba sie imie Lilly. Ale Diana jest bardziej królewskie
-No tak.-zasmiala sie.- musi byc krolewskie. To moze Diana Lilly Irwin?
-Idealnie.-skometowal. Zmienili pozycje przez ten caly czas. Teraz Olivia opierala swoje plecy o jego tors. Usmiechnieta i szczęśliwa ze wybor imienia dla swojej księżniczki maja juz za soba obróciła sie przodem do niego. Ich twarze stanely niebespiecznie blisko siebie. Olivia czula jego oddech na swoich ustach. Ashton czuł wzrok dziewczyny na jego ustach. Przyblizali sie do siebie powoli patrzac na zmiane to na usta, to w oczy. Kiedy ich usta prawie sie zlaczyly uslyszeli glosne walenie do drzwi i dzwonek. Jak poparzeni odsuneli sie od siebie a chlopak odrazu poszedl otworzyc drzwi. Dziewczyna slyszala glosy i orobowala uspokoich swoje szybko bijace serce. Słyszała glosy, chichoty i glosne kroki. Jej oczy szeroko sie otwarly usta otworzyły sie kiedy zobaczyla kto przyszedl.
-O cholera.. Tylko nie to..- pomyslala.
----------------------
Wiec przepraszam mialam dodac wczoraj ale internet mi przestal dzialac i dopiero teraz zaczal normalnie funkcjonowac. Jak rozdzial? Cholerny dzwonek musial zadzwonic... EH... Lubie mieszac. Jak myslicie kto przyszedl? Kocham. Plotkara.
![](https://img.wattpad.com/cover/24201771-288-k741022.jpg)
CZYTASZ
Zmiany
FanfictionAshton i Olivia, przyjaciele od lat. Jak co weekend wychodzą razem na imprezę, niestety oboje piją za dużo. Kończą razem w domu Ashtona kachajac się. Co stanie się gdy alkoholu wpatruje z ich organizmu? Co jeśli Olivia zajdzie z nim w ciążę? Usunie...