Ciąża

1K 55 1
                                    

Dziewczyna z przerażeniem wpatrywała się w papiery leżące przed nią. Nie podniosła wzroku. Bała się.

-Olivia do kurwy nędzy powiedz coś!- Dziewczyna nadal milczała wpatrując się w swoje palce. Blondyn nie wytrzymał podszedł do niej i mocno pociągnął jej nadgarstek a ona jeknela z bólu.

-Boli.- powiedziała

-Gadaj!- bała się bo przyjaciel nie był jeszcze w stosunku do niej tak agresywny.

-Byłam dzisiaj na badaniach. Wyszło że jestem w ciąży.

-Czekaj 2 tygodnie.. 2 tygodnie temu byliśmy na imprezie, czyli..

-Czyli to twoje dziecko Ash.-chłopak otworzył szeroko oczy.

-Nie, nie, nie! To nie miało być tak! Przecież jesteśmy przyjaciółmi! To nie może być tak! Kurwa!- uderzył pięścią w blat kuchni, a następnie zaczął szarpać Olivie. -Jak to kurwa możliwe! Mieliśmy o tym zapomnieć a tu co?!- popchnął lekko dziewczynę że ta wpadła na lodówkę i zaczęła płakać. -Kurwa! Kurwa! Kurwa! Kurwa!-krzyczał ubiegając się a następnie trzaskają drzwiami.

***

Szybkim krokiem podążał do sklepu. Nie wiedział co ma zrobić. Ale wiedział że w tej chwili musi się napić. Sięgnął do kieszeni kurtki i wyciągnął opakowanie papierosów wziął jednego i wsadził go między wargi następnie chowając paczkę. Stoczył walkę z wredną zapalniczka i już po chwili cieszył się nikotyną w swoich płucach.Gdy przechodził przez drogę mało nie wpadł pod samochód lecz na wyzwiska kierowcy pokazał mu środkowy palec. Zanim doszedł do celu wypalił cztery papierosy. Szybko popchnął drzwi i ruszył do lady.

-Wódkę.-wychrypiał.

-Jaką?

-Wszystko jedno.. -śledził wzrokiem staruszka szukającego odpowiedniego trunku. Kiedy już znalazł postawił na blacie i nabił rachunek. Ash rzucił banknoty przed sprzedawca, chwycił butelkę i szybko wyszedł z budynku. Otworzył butelkę i wziął dużego łyka idąc w kierunku huśtawek. Usiadł na jednej z nich i po raz kolejny pozwolił na to by alkohol wypełnił jego organizm.

ZmianyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz