Jestem słaba. ..

1.4K 73 1
                                    

Zajęcia w szkole mijają bardzo wolno, chyba dlatego, że każdy myśli już o piątku i imprezie szkolnej.

Na imprezę szkolną wybieram się z Moniką i jej chłopakiem.
Po szkole idziemy do centrum handlowego aby kupić sobie coś ładnego na tą okazję .

Po 3 lekcji wybieramy się na stołówkę, żeby coś zjeść . Gdy idziemy w stronę stołówki zaczepia mnie Mateusz z naszej klasy .
- Sabri, nie wiem jak to powiedzieć... ale może zechciałabyś mi towarzyszyć w piątek na imprezie?
Stoje w szoku, nie byłam na to przygotowana, że ktoś wogóle mnie zaprosi... Czerwienie się i odpowiadam...
- Oczywiście Mati, może być ciekawie .
On:
- Dzięki i przepraszam, że tak na ostatnią chwilę...
Widzę ulgę na jego twarzy .

Mateusz - siedziałam z nim kilka razy na lekcjach polskiego i histori jak nie było Moniki. Fajnie się nam razem rozmawiało, ma poczucie humoru zawsze mnie rozśmieszał jak byłam smutna, wydaje się sympatyczny. Mateusz jest dość wysoki ma jakieś 178cm, blond włosy, zielone oczy chodzi raczej na sportowo ubrany jeansy podkoszulki i do tego adidasy. W każdym bądź razie lubię go i musze przyznać, że jest przystojny. Gdy dochodzimy do stołówki ja idę zamówić jedzenie a Monika stolik .

Zamawiam frytki z hamburgerem razy 2. Płacę i odchodzę. Gdy tak idę z jedzeniem podchodzi do mnie Dagmara przyjaciółka Julki.
Uderza mnie w rękę i całe jedzenie rozsypuje się na ziemię .
Ona :
- Sprzątaczki mogą jeść z ziemi !
Stoje sparaliżowana, zaczynają mi się w oczach zbierać łzy , nie chce pokazać innym którzy już się zebrali w koło, że jestem słaba .
Zostawiam jedzenie i uciekam do łazienki.
Za plecami słysze głos Daniela.
- Czy ty Dagmara masz równo pod kopułą?!
Chowam się w łazience, zamykam drzwi, z plecaka wyciagam małą żyletke która była na samym dnie plecaka bardzo dawno jej nie używałam. Teraz już się całkowicie rozryczałam, biorę żyletke i zaczynam się ciąć po ramieniu jedna kreska, druga gdy nagle zaczyna do drzwi walić Monika .
- Otwieraj te drzwi bo zaraz je wywarze!
Wyrzucam żyletke do kibla a rękę tamuje papierem toaletowym. Otwieram drzwi stoi w nich Monika z troską, bierze mnie w ramiona i zaczyna przytulać.
-Przepraszam, że nie było mnie przy tobie, ale ta jędza dostała za swoje. Ocieram łzy i mówie:
- Jak to?
Ona:
- Jak wyleciałaś ze stołówki wstawił się za tobą Daniel .
Powiedział Dagmarze, że jest bezczelną idiotką i ma szczęście że jest kobietą bo chętnie by jej przywalił.
Wtedy ja wkroczyłam do akcji powiedziałam, że jak on jej nie może uderzyć to chętnie ja to zrobię. Uderzyłam ją w twarz z otwartej ręki. Pewnie teraz ma ładnie czerwonego placka .
- Dziękuję, uśmiecham się słabo do niej.
- Wszystko ok? Pokaż rękę.
Pokazuje rękę Monice, ona kiwa głową i wyciąga z plecaka bandaż i zaczyna ją owijać.
- Z kąd wiedzialaś?
- Kilka razy jak się przebieraliśmy na wufie widziałam twoje blizny, więc się domysliłam.
A teraz pomyślałam gdzie bym się schowała jak bym chciała uciec od wszystkich- dlatego tu jestem.
A bandaż noszę zawsze w plecaku na wszelki wypadek, od tej pory jak skręciłam kostke .
-Proszę nie rób tego więcej, jak będziesz miała problem możesz zawsze przyjść do mnie pogadać... Uśmiecha się do mnie odwzajemniam uśmiech i dziękuję jej .

Wychodzimy z łazienki kierujemy się w stronę sali matematycznej . Podchodzi do nas Daniel:
- Nic ci nie jest wszysko ok?
Mogłem przywalić tej głupiej lasce.
- Nic mi nie jest i dobrze, że tego nie zrobiłeś bo byś miał jeszcze problemy. - W tym problem, że nigdy bym nie uderzył kobiety a jej się należało.
-Jak będziesz mieć jakiś problem z Dagmarą czy jej elitą daj znać to odrazu to załatwie.
- Dzięki ale nie trzeba dam sobie radę ...
- Nie wątpie ale nalegam Sabrino.

Dotyka moja zabandażowaną rękę i rzuca oko na bandaż. Puszcza ją i odchodzi. Po tym dotyku pali mnie skóra w tym miescu gdzie mnie dotknął.
Wydaje mi się, że on już wie o tych cięciach ale skąd ... A może tylko mi się zdaje ...

Ostatnie dwie lekcje przebiegają szybko. Dagmara nawet nie zerka w moją strone . Gdy wychodzimy ze szkoły podchodzi do mnie Mati.
- Wszystko ok Sabrino? Słyszałem o akcji na stołówce.
- Tak już wszystko ok.
- Może odprowadze cię do domu?
- Innym razem bo wybieram się z Moniką do centrum handlowego .
- No ok to do jutra .
Uśmiecha się i odchodzi.

W centrum handlowym Monika kupuje sobie na piątkową imprezę, czarną sukienkę bez ramiączek przed kolana wygląda w niej ślicznie. A ja mam problem, przeszliśmy już prawie całe centrum i nic nie znalazłam dla siebie, albo za duże albo źle leży lub za drogie, masakra jakaś. Chodzimy już tak trzecią godzinę, gdy nagle moim oczom ukazuje się śliczna malinowa sukienka. Krótki rekawek, nie było by widać śladów cięcia na ramionach, mega obcisła i mega krótka. Gdy ją przymierzam wygląda super zakrywa ledwo tyłek ale jest boska. Jak pokazuje się Monice mówi tylko:
- Wow.
Czyli wiem, że muszę ją mieć . Po kupnie idziemy na hot dogi, bo strasznie zgłodniałyśmy. Poźniej kierujemy się prosto do domu.

W domu witam się z mamą pokazuje jej sukienkę, twierdzi że troche za krótka ale świetnie leży. Tlumacze jej, że nie jestem głodna bo jadłam na mieście i idę do swojego pokoju, żeby odrobić zadanie na jutro i poczytać lekturę. Gdy wchodzę na facebooka widzę na nim nagranie ze stołówki ze mną w roli głównej . Gdy to oglądam jest mi strasznie przykro, mam już ochotę iść do łazienki po żyletke gdy przypominam,słowa Moniki.
Dzwonię do niej:
- Cześć widzialaś ten filmik ze mną na fejsie?
- Widziałaś go, myślałam że uda mi się go usunąć do jutra ...
Mój chłopak ma kolegę informatyka który w kilka godzin da radę takie coś usunąć.
- Jak się z tym czujesz? Ciełaś się? Jak chcesz mogę zaraz u ciebie być?
- Źle się z tym czuje, ale nie ciełam się zadzwoniłam do ciebie najpierw...
- Mam przyjechać?
- Nie chcę ci robić problemu...
- Będę za 10 minut powiedz mamie i przyszykuj mi jakąś piżame .

Mówię mamie, że wpadnie na noc Monika i idę się wykąpać . Gdy wychodzę z prysznica słyszę dzwonek do drzwi, biegne otworzyć drzwi . Monika wchodzi do domu a ja po raz trzeci dzisiejszego dnia dziękuję jej . Cieszę się, że jest . Rozmawiamy do 24 a później kładziemy się spać ..

Przepraszam za błędy. .. Jak się podoba proszę o gwiazdkę ;)lub komentarz :) Dziękuję wam :)

Pragnę cię ( 1 Cz. cała )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz