Zakład

1K 56 2
                                    

Niedziela  minęła mi na leniuchowaniu i uczeniu się na poniedziałek . Cały dzień myślałam o tym naszym pierwszym razie ... Podobało mi się i to bardzo . Jutro pewnie cała szkoła będzie wiedziała, że jesteśmy razem ale trudno stało się.

Dziwię się, że Daniel nic się nie odzywał przez całą Niedzielę ale może sprzątał na powrót rodziców albo był zmęczony jak ja po tej cudownej nocy ...

W poniedziałek ruszam do szkoły, ubrałam biała bluzkę do tego białe adidasy, jeansy i na to kurtkę.  Nawet pomalowałam delikatnie oczy jasnym cieniem i tuszem, włosy spiełam w koka . Muszę przyznać, że wyglądałam nieźle. Chciałam wyglądać ładnie dla Daniela. 

Monika napisała mi wczesniej smsa, że spotkamy się w klasie . Gdy wchodzę do szkoły widzę, że wszystkie oczy są skierowane na mnie i każdy szepcze coś do siebie . Pewnie obgadują mój nowy wygląd albo już rozeszła się plotka, że jestem z Danielem .

Gdy stoję pod klasą, odzywa się Julia:
- Cieszysz się, że jesteś rozdziewiczona?
O czym ona mówi z kąd wie ...
- O co ci chodzi ?
- Jesteś taka głupia czy nie wchodzilaś dzisiaj na facebooka?
- Nie zaglądałam tam bo po co ?
- Więc pokarze ci ...

Patrzę w jej telefon a tam zdjecie prześcieradła z krwią i podpis . ,,Rozdziewiczona Sabrina, Daniel niestety wygrał zakład ''.  zdjęcie dodane przez Tomka kolegę Daniela .

Zaczyna mi się robić słabo. .. do oczu napływają łzy.  Dociera do mnie, że to chyba zdjęcie prześcieradła które  poplamiłam  jak spałam u Daniela . Mówił, że je wypierze, więc z kąd Tomek miał te zdjęcia.. 

- To wszystko jakaś ściema ? Głupi żart twój Julka ?
- Nie, podobno był zakład, że Daniel zaliczy cię do miesiąca i to zdjęcie jest potwierdzeniem tego .

Po tych słowach wybiegam ze szkoły . Podczas biegu stratowałam kilka osób.   Jestem załamana nie mogę w to uwierzyć, że zostałam tak wykorzystana . Biegnę tak kilkaset metrów, aż jestem za szkołą tam  siadam na ławkę. Łzy ciekną mi po policzkach, nie mogę złapać oddechu . Przed oczami mam zdjęcie tego prześcieradła i jego treść rozdziewiczona Sabrina . Cała szkoła o tym wie a ja byłam taka głupia.  Myślałam, że Daniel coś do mnie czuje a on mnie tak wykorzystał .

Po chwili odpoczynku kieruję się do domu . Wiem, że mama jest w pracy a ja mam w głowie tylko jeden  pomysł jak zagłuszyć ból.  Wpadam do pokoju, wyciągam z dna szuflady żeletke i zaczynam się ciąć po ramieniu ... To jednak nie pomaga ... Krew cieknie mi po białej koszulce i butach, ściągam koszulkę i podkładam ją pod rękę, nie chcę zaplamić  całego dywanu.

Nie chcę już żyć, bo po co ? Chcę to wszystko zakończyć, nie mam już na to siły...  Myślałam, że coś się zmieni jak poznałam Daniela.  Zauważyłam, że miałam mniej koszmarów po spotkaniach z nim jak byłam szczęśliwa i mniej się ciełam.  Ale kto zakocha się w takim czymś jak ja ... Byłam taka głupia i naiwna .

Ruszam do łazienki, siadam do wanny . Nawet w takich momentach myślę, aby mama nie miała dużo sprzątania. 
Żyletke kieruje na nadgarstek i zaczynam ciąć się ponownie. W głowie słyszę tylko głos Juli:

- Nie, podobno był zakład, że Daniel zaliczy cię do miesiąca i to zdjęcie jest potwierdzeniem tego .

Najpierw cięcia są płytkie i delikatne ale nie niosą one zbytniej ulgi...  Więc je pogłębiam stają się coraz większe i grubsze . Krew cieknie mi po ręce, nogach, butach jest jej pełno w wannie.
Zaczynam czuć ulgę. .. Nie myślę już o niczym tylko pogłębiam cięcia.... Odpływam  ... Nie chcę się już obudzić ....

,,Boję się śmierci ale brakuje mi woli życia . Moje życie to ciągłe cierpienie ''.

I jak zaskoczeni jesteście ? Macie jakieś pomysły ?Czy Sabrina powinna zginąć ? Rodział trochę krótki ale mam nadzieje, że się podoba jak tak proszę o gwiazdkę ;) 

Pragnę cię ( 1 Cz. cała )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz