01.

82K 3.9K 1.2K
                                    

Co ta kurwa znów zrobiła?! I czemu to zrobiła w mojej prywatnej szatni?! A, już wiem... Nienawidzi mnie. Tylko skąd mogła mieć klucz? Zawsze noszę go przy sobie!
Wchodzę w głąb pomieszczenia i oglądam dzieło tej całej blogerki. Pytacie się co odpierdoliła tym razem? Tak, dobrze słyszycie, to nie pierwszy jej "żart" skierowany do mnie. Bez przerwy robi coś przeciwko mnie, a ja dalej nie mam pojęcia kim jest ta dziewczyna. Musi to być jakaś ostra laska. No i dalej nie powiedziałem co zrobiła. Ciągle odbiegam od tematu. Zacznę mówic o szatni a kończę na bananach, taki już jestem. A więc moja kochana blogerka, na głównej ścianie w pomieszczeniu napisała jakimś czerwonym sprayem "REBEL BLOG". Boże i będę musiał teraz kupować farbę, aby to zamalować. Kurwa, zajebiście. Podchodzę do ściany i szukam jakiegoś śladu, który pomoże mi w identyfikacji tej suki. Niestety, jest profesjonalistką i nawet głupiego włosa po sobie nie zostawiła. Wędruje wzrokiem po szatni i przeklinam pod nosem chwilę później trzaskając drzwiami. Jak ją znajdę to zabije!

Odwracam się, aby iść w kierunku klasy, w której mam teraz lekcje, ale wpadam na jakieś czarnowłose gówno, które pospolicie się nazywa kobietą. Dla nas, popularnych, takie zwykłe osoby nie istnieją.
- Patrz jak leziesz szmato. - mówię do niej i jak najprędzej odsuwam się na bezpieczną odległość. Dziewczyna? Tak, to dziewczyna, patrzy na mnie pytająco i chcę coś powiedzieć, ale spuszcza głowę i idzie w swoją stronę. - A gdzie przepraszam? Kurwa, co? W domu nie nauczyli? - pytam tą nieznaczącą osobę na co się odwraca do mnie i patrzy nie pokazując emocji. - Oj przepraszam, ty nie masz domu. - śmieje się a ona odchodzi w przeciwnym kierunku bez słowa. Taaak... Zwykły szarak, ale przyznam, że ma ładne oczy, jak na taką pozerkę.
Chwilę patrzę na znikające zza korytarza długie, czarne włosy po czym robię obrót o 180° i idę w stronę sali, w której zaczęła się właśnie biologia. Jest to mój ulubiony przedmiot poza w-f'em. Nauczycielka postawiła mi szóstkę za prezentacje swoich umiejętności rozrodczych na jej biurku. Nie żeby była to zamężna 40 latka...co to, to nie. Mój kutas w byle dziurkę nie wejdzie. Musi być zadbana i młoda oczywiście. Nauczycielka ma 24 lata i jest wolna. Oczywiście liczy na coś więcej ode mnie, ale ja mam 18 lat i zależy mi jedynie na dobrej ocenie z przedmiotu.
Otwieram drzwi do klasy i przepraszam cicho za spóźnienie puszczając nauczycielce oczko, na co ta poprawia swój biust... żałosne. Zajmuję miejsce obok swojego przyjaciela Zayna i cicho się z nim witam, po czym wyjmuję książki i swój notes. Gdy wszyscy skupieni są na lekcji, otwieram go i dopisuję parę imion.

22.04.2015

77. Jessica W.
78. Trish D.

Po krótkiej zapisce zamykam notes, a Zayn patrzy na mnie z podniesioną brwią.
- Trish? Serio? - pyta mnie, a ja łobuzersko się uśmiecham.
- Ma duże cycki. - odpowiadam a mulat przyznaje mi racje, po czym spisuje jakieś wykresy i zdania z tablicy. Jeżeli jesteśmy przy temacie notesu... pewnie zastanawiacie się o co w nim chodzi. A więc zapisuję w nim każdą dziewczynę, którą wyruchałem. Dzisiaj udało zaliczyć dwie, więc dzień można uznać za udany. Gdy po klasie rozchodzi się dźwięk dzwonka, od razu pakuje książki i chcę wyjść, ale Panna Watson mnie zatrzymuje. Chuj jej w dupe... ale nie mój.
- Harry, podejdź tu na chwilę. - mówi i czeka, aż każdy wyjdzie z klasy. Podchodzę do jej biurka i patrzę na nią  pytająco. Nauczycielka siada na biurku próbując być ponętną, co nie wychodzi jej zbyt dobrze.
- Po co pani mnie tu zawołała? - pytam w końcu na co kobieta się śmieje i dotyka dłonią mojego torsu.
- Wiesz...mam koronkową bieliznę, może to wykorzystamy? - pyta zmierzając do drzwi, które zamyka na klucz. I przygryza wargę co nie jest zbyt seksowne w jej wykonaniu. Podchodzi do mnie i kładzie się na biurku zdejmując sukienkę i rozszerzając nogi. Byłbym głupcem nie wykorzystując tej okazji. Zdejmuję swoje rurki do kolan i uwalniam swojego kutasa, który gwałtownie wchodzi w 24-letnią cipkę Panny Watson. Może jest troszkę rozepchana, ale ciągle dobrej jakości. Ruszam się w niej szybko i mocno na co jęczy jak najęta. Po chwili dochodzę i wyjmuję swojego członka z jej dziurki. Kobieta patrzy na mnie zdezorientowana.
- Daj mi dojść, bo nie dostaniesz szóstki! - krzyczy do mnie a ja przewracam oczami i wkładam w nią swoje palce, którymi poruszam do góry i do dołu przez co wygina swe ciało w łuk i dochodzi z krzykiem.
- Zadowolona? - pytam, a ona tylko potakuje i ubiera sukienkę.
- Tak, do następnego. - mówi i pakuje swoje dokumenty z biurka gdy idę w stronę drzwi.
- Chciałabyś szmato. - mówię bezgłośnie i wychodzę z klasy aby w końcu, udać się do domu.

________________________________

Heej!
Sorry że na razie tylko perspektywa Hazza ale taką mam wizję. W następnych może będzie już Skarlett.

Podoba wam się pomysł na opowiadanie ?

Pozdrawiam xxx

Rebel || H.S Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz