Zdecydowana większość była za mini maratonem Rebel....więc proszę bardzo.
#Komentujcie , gdy jest dużo komentarzy mam większą motywacje i lepsze pomysły.***
Gdy usłyszałem trzeci dzwonek tego dnia razem ze swoją paczką ,oczywiście ze mną na czele ,powędrowaliśmy w stronę stołówki. Zajęliśmy nasze VIP-owskie miejsca, z których mam dobry widok na te niedorajdy, ponieważ nasz stolik jest kilka schodków wyżej.
Trzeba zasłużyć na miejsce tu. Są różne sposoby, np. bycie dziewczyną któregoś z nas, dobrą dupą, poprostu musisz być cool. Zajmuję swoje stałe miejsce przy stole pomiędzy Louisem a Stellą, która jest naprawdę, ale to naprawdę dobrą dupą. Między nami panuje relacja, którą zwiemy "sex przyjaciele". Zaspokajamy swoje potrzeby, chodź zazwyczaj... co ja mówię. Zawsze! To ona zaspokaja mnie.
- Harry?! Ile przyznałeś mi punktów w tej swojej "punktacji"? - pyta mnie Stella skupiając swoje niebieskie oczy na mojej twarzy. Jak ona może czytać te bzdury wypisywane przez Rebel!! Znaczy to prawda ale... nikt nie powinien o tym wiedzieć, bo to moja prywatna sprawa. W ogóle to Stella ma 9/10 dobra jest, ale brakuje tego czegoś.
- Stella... zamknij się. - mówię tylko, a dziewczyna podnosi ręce w geście obronnym i zaczyna jeść swoją sałatkę. Rozmowa naszej paczki na szczęście nie porusza tematu postu, ani mojego zeszytu co mnie bardzo cieszy.
Gdy w stołówce zebrali się wszyscy uczniowie postanowiłem wcielić mój plan w życie. Rozkazałem mojej ekipie zebrać ze stołu wszystko po czym wszedłem na stół i zagwizdałem, czym zwróciłem uwagę wszystkich w pomieszczeniu.
- Przepraszam drodzy śmiertelnicy, że przeszkadzam wam w konsumbcji ale mam ważną sprawę. - mówię swoim donośnym głosem. - Chodzi mi o pewną dziewczynę... która z jakiegoś powodu postanowiła mnie oczerniać. Chodzi mi o tą pieprzoną Rebeliantkę, która jest wśród was. - kontunuje rozgladając się po tłumie nastolatków. - Po pierwsze Rebel... jeśli jest tak odważna, aby mnie obrażać na blogu może by się w końcu ujawniła i mi to osobiście powiedziała! - krzyczę przez co na stołówce jest ciszej niż w zakładzie pogrzebowym. - Jeśli dowiem się kim jesteś... obiecuje, że nie dam Ci żyć... - te słowa kieruję tylko do Rebel, która na pewno gdzieś tu jest. - Druga sprawa, jeśli ktoś dowie się kim jest Rebel i przekaże mi dostanie 1000$ dolarów nagrody . - mówię podkreślając ostatnie zdanie, które wywołuje falę rozmów. Teraz mam sporą ekipę, która pomoże mi poznać prawdę. Po swojej przemowie siadam na swoim miejscu i wracam jak gdyby nigdy nic do rozmowy z moimi przyjaciółmi.
Gdy rozbrzmiewa dzwonek razem ze Stellą kieruję się do klasy, w której mamy teraz lekcje geografi. Podczas drogi do klasy idę za blondynką i gapię się bezkarnie na jej tyłek....3...2...1...Stanął.
- Stella? - zatrzymuje się i mówię do dziewczyny, która odwraca się w moją stronę i uśmiecha się gdy zauważa wybrzuszenie na spodniach.
- Chodź. - mówi i podchodzi do mnie łapiąc mnie za rękę i prowadząc do składzika woźnej. Zamyka za sobą drzwi i odwraca się w moją stronę. - Lód czy seks? - pyta obojętnie.
- Nie mam gumki, więc niech będzie lód. Postaraj się. - gdy kończę mówić dziewczyna już jest obok mnie i opuszcza moje spodnie razem z bokserkami do dołu.
Dziewczyna patrzy się na mojego nabrzmiałego kolegę i oblizuje usta, gdy chcę się już brać do roboty podnosi głowę i patrzy na mnie.
- Tylko nie ciągnij mnie znowu za włosy, bo mam kilka doczepów. - ostrzega mnie, a ja wypinam kutasa w jej stronę przez co uderzam ją w oko.
- Ciągnij, nie pierdol. - mówię jej, a ta wzdycha i łapie mnie za jądra i lekko je masuje. Poźniej jedzie swoim długaśnym jak u jaszczurki językiem wzdłuż mojego członka i zaczyna ssać jego czubek. Zaczynam szybciej oddychać i odczuwać przyjemność, której mi mało. Wpycham swojego kutasa jak najgłębiej, powodując u dziewczyny odruch wymiotny.
- Ssij!! - krzyczę do niej, a ona wykonuje moje polecenie jak najlepiej potrafi... czyli tak 6/10 jej lody są średnie, najlepszy zrobiła mi Emma z 2 C.
Gdy dziewczyna zasysa policzki doprowadza mnie na szczyt, łapie ją za głowę i napycham na mojego kutasa, aby osiągnąć spełnienie, po którym wypróżniam się w jej usta. Blondynka połyka słoną ciecz i ociera usta, kiedy ja podciągam spodnie.
- To był ostatni lód jaki ci zrobiłam. - mówi pewnie dziewczyna, ale ja wiem, że jeszcze będzie mnie błagać abym dał jej ten zaczyt ciągnięcia mojego kolegi.
- Chodź, jesteśmy spóźnieni. - mówię do dziewczyny i wychodzimy ze składzika kierując się do sali geograficznej.
Gdy otwieram drzwi składzika uderzam w jakąś dziewczynę... to chyba ta Matka Teresa, która broniła tego pierwszoklasisty. Uderzenie było na tyle mocne, że jej okulary wylądowały na ziemi.
- Idiota... - mruczy pod nosem podnosząc z ziemi swoje szkła, kiedy ją omijam.
- Słucham?! - krzyczę w jej stronę gdy Stella ciągnie mnie na lekcje, karze jej iść do klasy, a ja zostaje z tą łamagą. - Coś mówiłaś? - pytam dziewczynę patrząc w jej za duże oczy.
- Tak... że jesteś idiotą. Mówiłam wystarczająco głośno, abyś usłyszał. - mówi do mnie zabierając swój plecak z pod ściany i chce przejść obok mnie, ale staje na przeciwko niej.
- Przeproś... - mówię do niej a ona tylko się uśmiecha i wycofuje.
- Już wole iść na około. - mówi po czym znika za ścianą korytarza. Ja, odrazu kieruję się do swojej klasy nie myśląc o tym jak chamska jest ta dziewczyna, której imienia nie znam tylko o tym co Rebel może jeszcze o mnie wiedzieć.
Sieeemkka !
Pierwszy rozdział z maratonu...długi jest więc nie będzie ich dużo.
Jak myślicie ktoś skusi się na 1000$ i zacznie szukać Rebel ?
Jak Sky zareaguje na to wszystko ?
Komentującie !!!
Gwiazdkujcie !!Pozdrawiam xxx
CZYTASZ
Rebel || H.S
FanfictionNikt nie ma pojęcia kim jest "Rebel ". Nikt nie wie że jestem nią ja... Zwykła, szara, niepopularna dziewczyna z ostatniej ławki która boi się odezwać a swoje emocje, odczucia i spostrzeżenia przelewa na bloga. #blog_rebel.com Inspiracją był film pt...