*Harry*
Cholera!Nie chciałem by ode mnie odeszła! Chciałem jej wszystko wyjaśnić,porozmawiać z nią, a ona się zdenerwowała. Kopię w śmietnik przede mną i biegnę w tą samą stronę co ona. Idzie spokojnie chodnikiem, doganiam ją.
-Porozmawiasz ze mną, czy uciekasz? -pytam łapiąc ją za ramię.
-A co to za różnica? - wyrywa mi się i odsuwa się.
-Bo już długo uciekasz od tego uczucia,chcesz więcej? - staję przed nią,tarasując drogę.
-Uczucia, a jakie jest Twoje uczucie? Kochasz mnie?! - krzyczy prosto w moją twarz.
Zamieram, tak długo nad tym myślałem, powiedziałem to wczoraj, a teraz, teraz czuję paraliż. Anna patrzy na mnie jeszcze długą chwilę, po czym prycha i odchodzi ode mnie.
Kurwa Styles,co z Tobą?!
*
Siedzę na krawężniku przed domem i dopijam trzecią butelkę piwa. Nie wiem co robić. Nagle pod dom podjeżdża Gemma.
-Co tu robisz? - siada obok mnie.
-Jestem taki powalony.- mówię i upijam łyk.
-Coś się stało?
-Anna. Chciała wiedzieć,czy ją kocham.
-A kochasz? - pyta patrząc na mnie.
-Powiedziałem to wczoraj,ale było ciemno i była pijana. A teraz nie umiałem jej tego powiedzieć. - odpowiadam zgodnie z prawdą.
-Idź się prześpij, potem ogarnij i powiedz jej co czujesz.
Wstaję na nogi i idę do siebie, Gem ma rację jeśli tego nie zrobię stracę ją,a tego nie zniosę po raz kolejny.*Anna*
Siedziałam w domu myśląc nad tym wszystkim. Dlaczego nie powiedział mi,że mnie kocha, jeśli już raz to zrobił? Zastanawiałam się też nad wyborem mojej miłości,a przyjaciela. Ale Harry także był moim przyjacielem, nie wiem co robić.
Usłyszałam pukanie do drzwi,niechętnie poszłam je otworzyć.
-Mogę? - zapytał Harry,wpuściłam go.
Usiedliśmy na moim łóżku,a on złapał mnie za rękę.
-Przepraszam za wszystko co się dziś stało. Nie chcę byś przeze mnie więcej cierpiała. Kocham Cię, nie wiem czy kocham Cię tak jak na to zasłużyłaś,jak tego pragniesz,ale będę się starał, dla Ciebie kochanie. - wypowiedział te słowa, a mnie zoczy poleciały łzy, łzy szczęścia.
-Nie płacz, Twoje łzy mnie niszczą. - całuje mnie w dłoń.
-Każesz mi wybierać... -szepczę.
-Przepraszam, ja po prostu jestem cholernie zazdrosny,że ktoś mi Cię zabierze,on już raz prawie cię skrzywdził, wiem,że coś do Ciebie czuje i nie wiem czy nie posunie się w tym za daleko.
-Hazz, to mój przyjaciel, ufam mu i proszę o to samo.
Harry wzdycha ciężko i przygryza wargę, po czym wstaje i krąży po pokoju, robi to,gdy myśli.
-Dobra,cholera. Bądźcie przyjaciółmi,ale jak włos Ci z głowy spadnie przez niego,zniszczę go. - grozi chłopak, a ja szybko do niego podbiegam,opadamy na łóżko.
-A co z London? - pytam wtulona w niego.
-Już od dawna wiedziała co jest między nami, zadzwonię do niej jutro i poinformuję o zakończeniu naszej znajomości. - całuje mnie delikatnie w czoło.
-Powiedz to. - proszę przy jego ustach.
-Kocham Cię Anno Vox. - oboje się uśmiechamy, po czym znów namiętnie całujemy.Następnego dnia Harry zadzwonił do London i umówił się z nią w parku.Bardzo chciałam iść z nim,ale szybko zrezygnowałam, ufam mu i wiem,że to ich osobista rozmowa. Pożegnał mnie buziakiem i wyszedł,a ja czułam jak mnie wszystko skręca.
*Harry*
Park był dobrym miejscem. London siedziała na jednej z ławek i patrzyła na swoje buty.
-Hej. - usiadłem obok.
-Wiem czego ma dotyczyć ta rozmowa. - powiedziała nagle.
-Jak się z tym czujesz? -zapytałem cicho.
-Jest szczęśliwa? - zdziwiło mnie jej pytanie.
-Tak myślę.
-Jesteście parą? - chyba tak.
-Chyba tak. - tak myślę.
-Zapytałeś? - podniosła na mnie głowę.
-Nie muszę. - odparłem szybko.
-Och, Styles. - zaśmiała się. -Oczywiście,że musisz, każda kobieta chce by ją o to zapytano.
Zastanowiłem się chwilę, London chyba ma rację.
-Jak?
-Zaproś ją gdzieś, coś romantycznego zrób.Dasz radę. - uśmiechnęła się, ja również.
Chwilę porozmawialiśmy po czym wymieniliśmy niezręczny uścisk i każdy udał się w swoją stronę.
Chodziłem po parku myślałem nad radą London, randka. Wpadłem na pomysł. Wyciągnąłem szybko telefon.
-Louis? - zapytałem po trzech sygnałach.
-Mhm.
-Musisz mi pomóc. -odparłem.
-Co jest? - zapytał szybko.
-Robimy randkę dla Anny. - powiedziałem i się rozłączyłem. Pora go odwiedzić.
----------------------------------------------------
Hejka♥Kto się cieszy z powrotu do szkoły? <pewnie nikt>
Na umilenie tego czasu rozdział :)
Ciekawe co Hazz wymyślił...
Piszcie śmiało. Kocham Was :*
Gwiazdkujcie,komentujcie.
Do soboty!
CZYTASZ
Friends
FanfictionAnna i Harry znają się od dziecka. Są najlepszymi przyjaciółmi, mówią sobie wszystko, rozumieją się bez słów. Anna jest spokojną,emocjonalną, wrażliwą osobą, Harry to typowy podrywacz i lekkoduch. Co się stanie jeśli Anna zacznie czuć coś więcej? C...