Rozdział 3

378 27 1
                                    

Tessa

-Co tam ludziska??-Pyta Harry.

-Spoko.Ja już będę leciał Tessa .Pa.-
Tylko tyle wymamrotał i uciekł Niall.

-Co ty robisz ???- pytam chłopaka.

-Nic.- on sobie chyba jaja robi.

-Nic? Nigdy mnie nie zauważałeś , byłam dla ciebie popychadłem ... I w jakiś magiczny sposób bum!!! Tessa wyłoniła się gdy miała zostać w kozie i Harry ją polubił.-drę się na Harrego.

-To nie tak ... Ja..- nie dokończył bo pani Smith otworzyła nam dzrzwi i kazała wejść. Zawsze znajdzie dobry moment.

Bez gadania Harry wszedł do klasy jakby troche się zaniepokoił. Usiadłam jak najdalej od niego by nie mógł się do mnie odzywać. Ale nie... Pani powiedziała że ma ważną sprawę do załatwienia i mamy siedzieć tu i czekać na nią aż wróci.No super. Harry obrócił się do mnie z uśmiechem... Po sekundzie przyszła do mnie wiadomość.

Harry: Masz dwa ołówki...bo mi się złamał :(

Rzuciłam w niego ołówkiem w auta.

Harry : Dzięki... Zawsze taki chciałem -_-

Ja : Nie ma za co ;) Kocham spełniać marzenia...

Harry : Tak?

Ja: Mhm..

Harry : A spełnisz jeszcze jedno moje???

Ja: Zależy co to za marzenie... Kasy nie mam odrazu mówię :P

Harry: Nie jest głupie...

Ja: Zacząłeś to dokończ ... :|

Harry : Yyy... Chciała byś pójść na kawę .. Żeby przeczytać moją prace semestralną..:)

                     Harry

Tak na prawde chciałem się ciebie zapytać czy nie chcesz się ze mną spotkać... To głupie jawa lepsza a ta praca semestralna (facepalm).

Maleńka: Nie wiem czy to dobry pomysł.. Ale ok to tylko praca semestralna...:]

Ja: To fajnie...

Właśnie chciałem się do niej odwrócić ale weszła ta stara baba... Ugh.. Jak ja jej nie lubie.

-Koniec kary.- Powiedziała...-Możecie iść.-Uśmiechnęła się chyba. Coś w tym stylu.

-Nie był tak źle.-powiedziała Tessa do jakiegoś chłopaka. To był Liam. Chciałem podejść do dziewczyny gdy Sussan zatrzymała mnie i chciała pocałować.

-Odwal się ode mnie.- mówię stanowczo odpychając dziewczynę.

-Ale Harry... Pamiętasz w sobotę mamy 2 tygodnice ...-rozczula się laska..

-Zerwałem z tobą .. Daj mi spokój.

-Zostawiłeś mnie dla niej.- Pokazuje palcem na Tesse, która idzie w nasze kierunku...

-Nawet jakby to..- przerwała mi Tessa która czule pocałowała mnie w policzek.

-Bądź o 17.00 ok?-Powiedziała.

Kiwnąłem na jej słowa. Wiem co chciała zrobić. Podnieca mnie to. Ona ma w sobie coś czego te inne nie mają. Nie klei się do mnie jak inne. Uwielbiam tą dziewczynę . Jaszcze raz spoglądam na Tesse jak odchodzi pokazując mi język . Nie wie co robi.

-Ooo słodkie.-Mówi Sussan odchodząc.-Jeszcze tego pożałujesz, zobaczysz!!!- krzyczy na całą szkołę.

Tak zobaczymy.
                      ***

Ulubiony rozdział:D A wasz ???

Panna_w _kapturze Xx


9 cyfrOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz