Rozdział 10

253 18 4
                                    

Harry

-Co ci się stało?

-Sussan.-Mówi cicho Tessa

-Co? Co ona ci zrobiła?

-Jest o ciebie zazdrosna... I zepchnęła mnie ze schodów.

-Co za sz.... Choć zaniose cie musi boleć co?

-Nie będziesz mnie nosił Harry. Sama potrafię dojść do pielęgni..

Nie dokańczam i biorę dziewczynę na ręce.

-O tym to ja już będę sam decydował księżniczko. Więc leż cicho bo mogę w każdym momencie cie upuścić.-śmieje się cicho  a on nawet nie wie kiedy robi się czerwona jak burak.

-Harry! Postaw mnie na ziemie popaprańcu.

-Ymm... Nie.- szczerzę się.Dochodzę do gabinetu pielęgniarki z Tessa na rękach.

-Dzień dobry! Co się stało?

-Jaa...- jąka się Tessa.

-Moja dziewczyna spadła ze szchodów.- Moja dziewczyna... Tak na prawdę to nie ale mam nadzieje że to się zmieni ... Niedługo.
                         ***

Aaawwwww!!! Kocham ich 😍Was też!

Panna_w_kapturze Xx

9 cyfrOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz