Harry
-Zaczniemy od nowa?
-----------Tak. Możemy.-mówi.
-To zacznijmy od dzisiaj. - mówię i odchodzę od niej na jakieś 3 metry od niej.
Tessa
-Gdzie idziesz?
Odszedł na jakieś 3 metry ode mnie i wraca się. Przechodzi koło mnie i "przypadkiem" na mnie upada. Jaki on jest głupi... Ale go kocham.
-Sorry. Harry jestem. Jesteś śliczna. Weźmy miejmy dzieci.-mówi jak popaprany psyhopata.
- Ha. Nie znam cie za dobrze ale jesteś śliczny. A teraz weź się nie wygłupiaj Harry i zabierz mnie stąd bo tu pada! I tak a propos nie poznaliśmy się tak.
Odchodzi.
-No Harry nie bądź taki. Nie obrażaj się. -zachowuje się jak dziecko.
-Chciałem być romantyczny. -mówi mi do ucha gdy w ciągu kilku sekund trzyma mnie kilka cali od siebie w NAPRAWDE mocnym uścisku.
-Coś ci nie wyszło... -mówię i odchodzę o pare kroków.
On podchodzi do mnie i bierze na ręce.
-Harry postaw mnie na ziemie!
-Nie.-szczerzy się głupek. Teraz czuję się jak wtedy gdy niósł mnie do pielęgniarki..
Śmieszne było to zaledwie 1,5 tygodnia wstecz, a ja czuję się jakby to było lata temu.
-Harry proszę!
Stawia mnie na ziemię nie wiedziałam że pójdzie tak prosto lecz on szybko objął mnie w talii i wbił się w moje usta. Zaczęłam oddawać pocałunki. Staliśmy tak na środku ulicy cali mokrzy. To scena jak z jakiegoś filmu..
-Ta dzisiejsza młodzież... Do kościoła.-mówi do nas jakaś staruszka. Harry przestaje na chwilę i podchodzi do staruszki. W tym momencie dostaje z torebki w brzuch. Auć...
-Harry nic ci nie jest? -podchodzę do niego...
- Tak złotko... Chciałem jej tylko pokazać mój pistolet na wodę. A ona mnie z torby wzięła.-mówi i udaje szlochy jak dziecko któremu zabrano lizaka
Co on powiedział? (facepalm) Co za dziecko... Ale kocham je.
-Choć. -mówi i wstaje po czym pokazuje jej język.
***
Dzieci 😝
Panna_w_kapturze Xx

CZYTASZ
9 cyfr
FanfictionEpilog Wprowadzenie... Tessa Young Zwykły dzień w szkole...Dzień jak codzień.-przynajmniej dla mnie-zjadłam coś rano ,pożegnałam się z mamą.Wsiadłam do mojego czerwonego mini i ruszyłam do szkoły...Tak miną mi por...