Prawda czy fałsz.

590 44 3
                                    

Zębowa Wróżka.
Jack ciągle gdzieś znika i wraca bardzo późno.Nie rozmawia ze mną ani z innymi.Nawet Jammie nie wie co się z nim dzieje. Piaskowy Ludek też gdzieś zniknął. Boimy się tego,że Mrok wraz z siostrami powróci o wiele silniejszy dlatego od dwóch tygodni wszystkich szukamy.
Niestety i te poszukiwania są bez owocne.Niedługo zbliża się Gwiazdka,a to chyba najważniejsze święto. Jeżeli coś by mu się stało dużo na tym stracimy.
Strata.
Powolutku przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia zbliżają się nie uchronnie.
Dowiedziałam się trochę o mojej siostrze. Ze skutkiem kryje się w królestwach strażników oddalając ich odemnie.W życiu bym nie pomyślała,że największą przeciwniczka Mroku nie umyślnie mi pomoże.Mrok zaś jest nieświadomy,że powoli go wykańczam.W życiu nie marzyłam o takiej Gwiazdce.
Będe na tyle silna żeby pokonać Strażników,a potem moje siostry.
Jack Mróz.
Szukałem Luny i dużo myślałem po rozmowie z wilkiem.Czasem kiedy byłem samotny rozmawiałem z Płomykiem.
On odpowiadał mi mało ważnymi sprawami.Nie mieszał się w tę bitwę jak powiedziała Wilczyca.Od czasu do czasu tylko mówił:
-Jack tu jej nie znajdziesz.
Tylko kiedy pytałem gdzie siedział cicho.Denerwowało mnie to ale nie bywałem na niego zły, bo od tamtej rozmowy w górach ufam tylko jemu, Wilczycy i Piaskowemu Ludkowi.
Co prawda nie powiedzieli nic, ale też nie skłamali.
Mrok.
Strata chodzi zadowolona jak nigdy.Mnie też to cieszy.Razem stworzyliśmy tysiące koszmarów.Nie mieszczą się już nawet w moim królestwie.
-Witaj moja droga.-powiedziałem widząc tę piękną istote.
-Och mój drogi, jak to jest,że wszyscy w końcu znajdują tę miłość ,a taki przystojny Jack Mróz tuła się sam na tym świecie?
Przytuliłem ją mocno szepcząc jej do ucha:
-Po co ci ten nic nie warty Jack Mróz skoro masz kogoś tak silnego jak ja.
Odepchnęła mnie i zaczęła głaskać jeden z koszmarów.
-Ty mój koszmarku.Znajdź go i podaj mu trucizne, z twoich kłów, a potem przywieź go do mnie, bo ktoś tu nie rozumie do czego jest mi potrzebny.
Spojrzała na mnie złowrogo,a koszmar wyleciał na polowanie.
Luna.
Cały czas szukam Piaskowego Ludka, przy okazji chowając się przed strażnikami i Jackiem.
Boję się z nim spotkać.Ja wiem o nim całkiem sporo,a on o mnie nic.Księżyc twierdzi,że tak narazie będzie lepiej.Po cichu nieraz tylko patrzę co robi. Jak mnie szuka.Płomyk próbuje lekko złagodzić sytuację zrzucając rozmowy na inne tematy. Niestety jest tylko smokiem, który nienawidzi gadać o bzdurach.
Bardzo bym chciała porozmawiać z Mrozem ale poprostu nie mogę. Jak już będę mogła wszystko mu wyjaśnie. Nigdy już nie będę miała przed nim tajemnic. Tylko zrobię to jak będę pewna ,że on czuję do mnie to samo co ja do niego. Narazie jest na mnie wściekły, ale nie można mu się dziwić. Zna dopiero jeden puzel z tej wielkiej układanki.
Święty Mikołaj.
Ostatnio muszę ciężko pracować przez ostatnie afery. Jutro już gwiazdka ,a my jeszcze daleko z robotą. Księżyc nie wiedzieć czemu chyba się na mnie obraził.
Od kilku tygodni szukamy Luny i Straty, ale one umieją się świetnie chować. Nie zostawiają nawet śladu. Z tego co wiem tylko dwie osoby potrafiły by je znaleźć. Obie na nieszczęście zniknęły.
Zając Wielkanocny.
Odkąd tylko pamiętam przez te dziewuchy były same problemy.
Nic tylko coś wymyślały. Teraz musimy ich szukać, bo zbliża się gwiazdka. Księżyc jak mała dziewczynka strzelił focha i się nie odzywa. Mikołaj i Zębuszka jeszcze udają, że damy sobie rade.Sami dobrze wiedzą, że nawet nie mamy pojęcia z czym walczymy i kiedy to coś zaatakuje. Tak samo było z Mrokiem, ale wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy nic o siostrach.
Księżyc stwierdził widocznie, że nie są zagrożeniem. One zaś od samego początku są zagrożeniem.
Nie często tak mam, ale tym razem boję się każdego jutra.
################

Jack FrostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz