Kuferek Sióstr.

285 29 2
                                    

Zając Wielkanocny.
Mikołaj coś dawno nie dawał znaku życia. Postanowiłem go odwiedzić. Zapukałem do biura i wszedłem nie czekając na odpowiedź. Widziałem tylko tył fotela. Widocznie był odwrócony w drugą stronę.
-Coś długo się nie odzywałeś.-rozejrzałem się po pokoju.-Nawet nie wiem czy nasz plan pozbycia się Luny wypalił.
Dotknąłem jakiejś gwiazdki z papieru i zayważyłem już odwrócony fotel, a na nim siedziała Śnieżka. Przełknąłem głośno ślinę. Jej mina nie wyrażała żadnych uczuć. To było straszne. Ona była zawsze szczęśliwa. Teraz miałem ostro przechlapane.
-Siadaj.-powiedziała chłodno.
Wykonałem polecenie i po chwili poczułem jak serce podchodzi mi do gardła. Wstała i zamknęła drzwi na kluczyk.
-Teraz mi wszystko opowiesz.
***
Jak Mróz.
Smoczyca przyglądała się skarbom. Nie interesowały ją za bardzo, ale weszła do skrzyni i wyciągnęła kartkę z rysunkiem.
Był na niej anioł o czarnych skrzydłach stojący na wodzie.
Obejrzałem go dokładnie. Był piękny jak każdy rysunek Luny.
Niestety świeciło słońce, więc nie mogłem go odczytać.
-To co czytasz?-zapytała Płatek.
-Nie mogę.
Smoczyca przechyliła głowę i usiadła. Chwilę się zastanowiła.
-Możesz, ale musisz mi coś obiecać.-powiedziała.
***
Zębuszka.
Siedziałam sobie i sprawdzałem ząbki dzieci. Były takie śliczne.
Moje małe przyjaciółki akurat poleciały na jakieś przyjęcie czy coś w tym rodzaju. Nawet Mleczuszka. Nie miałam za bardzo co robić. Poprzechadzałam się po moim królestwie i miałam dziwne wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Nagle poruszyły się liście na drzewie. Podleciałam tam szybko ale nic nie znalazła.
Chwilę potem usłyszałam plusk w wodzie. Podleciałam i tam. Nic oczywiście tam nie było. Odwróciłam się i ujrzałam Śnieżkę. Była wyraźnie wściekła nie próbowała nawet trochę tego ukryć.
-Witaj. Dawno się nie widziałyśmy. Choć porozmawiamy w centrum.-powiedziałam.
Poszła za mną milcząc. Kiedy doszłyśmy stanęłam naprzeciwko niej z uśmiechem mówiąc:
-Stęskniłam się za tobą.
Ona zdenerwowana złapała mnie jedną ręką za szyję i przygwoździła do ściany.
-Czyj to był pomysł?-zapytała prawie przez zaciśnięte zęby.
-Jaki pomysł?-zapytałam zdezorienntowana i przerażona.
-Góry, piknik , Luna.-powiedziała te trzy wyrazy i już wiedziałam o co chodzi.
-Słuchaj to było tylko dla waszego dobra. Nie można się ze sobą kłócić no nie?- powiedziałam. Ona wzięła mnie wyżej i przycisnęła mocniej do ściany.
-To był spisek, a nie przyjacielska pomoc. Nie masz pojęcia jakie będą konsekwencje!- prawie wykrzyczała.
Zabijała wzrokiem, ale sama jest sobie winna. My tylko chcemy naprawić co zepsuła.
***
Jack Mróz.
-Przeczytasz mi to na głos pomimo, że sama znam tę historię, a ja pomogę ci świecąc blaskiem księżyca.-powiedziała Płatek.
-Zgoda.-odpowiedziałem. To żaden problem przeczytać jej to na głos.
Zaczęła się po chwili faktycznie świecić jak blask księżyca w pełni.

Pewnego dnia Nadzieja spotkała chorą dziewczyne, która pomimo chorby opiekowała się schorowanymi ptaszkami. Była umierająca. Nadzieja chciała ocalić. Księżyc zgodził się, bo jej poprzednie wybory też były dobre. Dziewczyna pokryła się piórami i zawsze była zdrowa, a jej ptaki zamieniły się w jej małych pomocników. Zaprzyjaźniły się.
Skąd Nadzieja mogła wiedzieć, że to wykończy?
                      Koniec części trzeciej.
Przeczytałem to smoczycy, a ona zadowolona westechnęła.
***
Szczęściara.
Zębuszka nic, a nic się nie zmieła. Cały czas miała chyba to swoje motto: ,,Wybierz to mniejsze zło". Jednak teraz przesadziła. Puściły mi nerwy, a ona cały czas twierdziła, że zrobiła dobrze.
Ledwo już oddychała. Poczułam rękę na swoim ramieniu i usłyszałam w głowie głos Piaskowego Ludka:
-Śnieżka nie warto.
Puściłam ją, a ona upadła na ziemie mocno wciągając powietrze. Była przerażona, ale miałam to gdzieś. Powiem to tak jak ona do mnie :
Sama sobie była winna.
-Chcesz porozmawiać?- zapytał patrząc na mnie z troską. Nie był zły za to co zrobiłam, ale teraz musiałam z tąd odlecieć.
Gwizdnęłam i Płomyk był już gotowy. Może w górach odpocznę od osób na , których nie mogę polegać.

Jack FrostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz