Nie czułam nóg, dlatego cały czas chłopaki mnie nieśli. Mieliśmy wychodzić z auta, dlatego Nick wysiadł najpierw i mnie przejął. Kiedy byliśmy w domu położył mnie na jednej z kanap, brata zaraz koło mnie. Kiedy oglądałam jego rany cała płakałam. Dlaczego? Dlaczego my?! To przez niego Natalie nie żyje, ona się powiesiła po tym jak próbował ją utopić. Shawn oskarżył o to podtopienie mnie, od tamtej pory słowo przyjaźń między nami nie istnieje.
-Mel -wykrzyknął brat resztką sił
-Cii.. cichutko nic nie mów. Jesteśmy bezpieczni - płakałam, ściskając i całując dłoń brata
-Melanie ?
-Nie pytajcie się co się stało, nie teraz. Zajmijcie się nim.
-To zrobimy tak Shawn pomoże tobie, a my mu.
-Pomoże mi ?
-No musisz się wykąpać, nóg jeszcze chyba nie czujesz.
-Nie, to wykluczone.
-Pogadamy zobaczymy. - chytry uśmieszek i nagle ląduje jak worek na ziemniaki na jego barku
-Odłóż mnie, Shawn!
-Na razie nie
-Proszę cię
-Najpierw musimy pogadać -odłożył mnie i usiadł obok
-To tak ukrywaliście, całe życie. Przepraszam
-Za?
-Za to że cię obwiniałem, całe życie. Wtedy was myliłem i myślałem że to ona ciebie podtopiła, nie na odwrót. On mi to wytłumaczył dopiero w tamtym roku.
-Zapomnimy, pogadamy innym razem o wszystkim - uśmiechnęłam się lekko co on odwzajemnił
-Choć pomogę ci
-Ale ja nie mogę się..
-Wykąpiesz się w bieliźnie, wezmę tylko ci świeżą bieliznę
-Yy co ?
Odsunął szufladę wyjął z niej bieliznę, potem poszedł do łazienki i wlał wodę do wanny.
-Będzie cię to krępowało jak wykąpie się z tobą ?
-Nie
Podszedł do mnie ściągnął mi z nóg trampki, rozpięłam spodnie a on delikatnie zsunął je z moich nóg. Na których są blizny, co prawda codziennie je maskuje. No ale w końcu ktoś i tak by go zobaczył. Rozpięłam bluzę Nicka i położyłam ją na poduszce. Chłopak mnie podniósł, zaniósł i chwilę potem ostrożnie włożył do wody. Sam ściągnął spodnie i bluzkę, wszedł do wanny.
-Umyje cię dobrze ?
-Yhym
Zaczął przebywać moje ciało gąbko nasączoną wodą, w tedy wszystko się ukazało. Po skończonej kąpieli odłożył mnie na chwilę na ręcznik i wyszedł bym mogła przebrać bieliznę. Kiedy to zrobiłam on wrócił już ubrany, przez cały czas panowała zupełna cisza. Pomógł mi się osuszyć i przeniósł mnie na łóżko. Podał mi koszulkę, najprawdopodobniej Grega bo sięgała mi do kolan a on jest ponad 20 cm wyższy ode mnie. Ubrałam jeszcze bluzę Nicka i się od wróciłam. Cały czas czułam jego wzrok na sobie potem wyszedł na trochę i wrócił.
-Z Zackiem lepiej
-To dobrze
CZYTASZ
Wrong Number S.M ▶1🔒
FanfictionOstrzeżenie - to była moja pierwsza książka, więc jak ci coś nie pasuje to komentarz zostaw dla siebie, zdaję sobie sprawę na jakim poziomie pisałam. Nieznany: Aaliyah powiedz ojcu że do domu wrócę dopiero za parę czy też parnaście, godzin.. ...