▶Melanie
Leżałam otulona ramionami Nicka i już od dobrej godziny próbowałam go obudzić lecz każde starania szły na marne. Nagle coś stuknęło. Chłopak w końcu uchylił swoje oczy, podarował mi szybkiego buziaka w czoło i zaczął się ubierać. Ja tylko narzuciłam na siebie mój szlafrok z cienkiego czarnego jedwabiu. Chwilę później schodziliśmy po schodach. W kuchni zostaliśmy siedzącego na krześle Zacka i Mike który pomagał ponieść się z podłogi Shawnowi.
-Co ty tu robisz stary ?
-Przyjechałem do was, pomyślałem że coś razem zjemy.
-Yhym
-Mel idź się ubrać
-A co ci przeszkadzam jak tak jestem
-Melanie słuchaj się brata
-Ni, jakoś rano ci to nie przeszkadzało
-Mela!
-No dobra - wyszłam z kuchni i rzuciłam - pfff dobre wróżki się znalazły
Poszłam do pokoju, wyciągnęłam z szafy jaskrawo różowe spodenki a do tego biały croptop z czarnym napisem "I ♥ sleep" . Wzięłam szybko prysznic i umyłam włosy, gdy zostały wysuszone związałam je w kitkę .Ubrałam przygotowane ubrania. Obułam jeszcze moje czarne wysokie conversy. I zbiegłam do kuchni.
▶ Shawn
Gdy zbiegła do kuchni wyglądała jeszcze lepiej niż wcześniej, miała zapłakane oczy było to widać i nadal. Tylko teraz schowała opuchnięte policzki pod makijażem.
Po około dwóch godzinach skończyliśmy jeść, siedzimy teraz u nich w ogródku. Mike właśnie przyniósł mi swoją gitarę.
-Trzymaj - podziękowałem mu pół uśmiechem
Zacząłem stroić gitarę, między czasie ich obserwując. Mike i Zack rozpalali ognisko. Nick przyniósł kije i pianki, chwilę potem usiadł na jednej z ławek zrobionych z pni drzew. Były takie 3 . Kiedy skończyłem, obok mnie pojawiła się ona.
CZYTASZ
Wrong Number S.M ▶1🔒
Fiksi PenggemarOstrzeżenie - to była moja pierwsza książka, więc jak ci coś nie pasuje to komentarz zostaw dla siebie, zdaję sobie sprawę na jakim poziomie pisałam. Nieznany: Aaliyah powiedz ojcu że do domu wrócę dopiero za parę czy też parnaście, godzin.. ...