Nie mogłam spać, Shawn siedział cały czas koło mnie nie odżywiając się. W końcu się odwróciłam.
-Myślałem że śpisz
-Miałam nadzieję że się nigdy nikt nie dowie
- Dlaczego ? Te rany ? Ty się samo okaleczałaś ?
-Tak, dzięki temu zapomniałam.
-O czym ?
-O cierpieniu.
-Cierpiałaś by zapomnieć o cierpieniu !? To nie ma sensu!
-Jest uwierz mi że jest
Chłopak odszedł, po chwili przyszedł Nick.
-Jak tam nóżki ?
-Lepiej, on ?
-Tak , ale nie po to tu jestem. Mendes się wścieknie za to co ci powiem. Mela podobasz mnie się.
-Ty mi też
Nie nie kłamałam. Naprawdę był fajny, chociaż myślami nie wiem czemu krążyłam przy Shawnie. Kiedyś byłam nim bega zauroczona pewnie to dlatego.
-Ciepło ci w mojej bluzie, jak tak to nie musisz mi jej na razie oddawać
-Oddam jak wywietrzeje, lubię twoje perfumy- zaśmiałam się
-Już rozumiem dlaczego on nie chciał nic mówić.
-Kiedyś powiemy wszystko. Wiem że to może nie stosowne ale gdzie wasi rodzice?
-Mama pracuje w Londynie a ojciec w Nowym Jorku, to dom rodzinny. Idziemy spać słoneczko?
-Czyli zostaniesz ze mną ?
-Yhy
Położył się obok mnie, w samych spodniach dresowych. Przykrył nas cienką kołdrą, ja między czasie wtuliłam się w jego klatę.
-Mógłbym zasypiać tak codziennie, dobranoc - pocałował mnie we włosy
-Ja z chęcią będę się budziła z tobą codziennie. Dobranoc, Ni
Chwilę po tym zasnęłam.
CZYTASZ
Wrong Number S.M ▶1🔒
FanfictionOstrzeżenie - to była moja pierwsza książka, więc jak ci coś nie pasuje to komentarz zostaw dla siebie, zdaję sobie sprawę na jakim poziomie pisałam. Nieznany: Aaliyah powiedz ojcu że do domu wrócę dopiero za parę czy też parnaście, godzin.. ...