Mrok przeszył płacz nowonarodzonego dziecka. Od tej chwili świat miał się całkowicie zmienić.
Akuszerka zawinęła kruszynkę w pieluszkę i niemowlę spoczęło w ramionach matki, lecz płacz nie ustawał. Maleństwo kurczowo trzymało palec matki i nie puszczało. Dziecko przeczuwało co nadchodzi, próbując ostatni raz być blisko rodzicielki.
Matka przytuliła ciasno dziecię do swej piersi i żewnymi łzami opłakiwała nadchodzącą stratę. Już za parę chwil miała spotkać ojca dziecka. Nie chciała tego, lecz nie miała wyjścia. Przeznaczenie brutalnie dopominało się o swoje.
Kobiet pogłaskała niemowlę po główce i zaczęła cicho nucić, próbując uspokoić kruszynkę. Dziecko nadal płakało, lecz stopniowo wyciszało się, wpatrując się w oczy matki.
W zielonych oczkach tlił się smutek, ale i siła jaką było obdarzone niemowlę.
-Dokonasz wielkich rzeczy.- Szepnęła kobieta, zalewając się po raz kolejny łzami. Już teraz czuła ból w piersi po stracie maleństwa. Nie chciała, lecz czas nieubłaganie gnał do przodu, wybijając godzinę pożegnania.-Już czas.- Oznajmiła akuszerka stojąca w cieniu pokoju. Jej srebrne, długie włosy odbijały światło lamp. Kobieta miała zwężone źrenice jak u kota i smukłą sylwetkę. Ubrana w czarny, przylegający uniform, czarne botki na obcasie i zarzuconą na ramionach peleryną ze skóry, kobieta wyglądała dziwnie, ale i budziła respekt. Matka nie bała się powierzyć jej swoje dziecko. Wiedziała, że będzie je chronić jak swoje i odda za nie nawet swoje życie.
-Pośpiesz się chica. Nie mamy już czasu.-Ponaglała ją srebrnowłosa.Matka pochyliła się nad swoim skarbem, odcinając je i siebie od świata kurtyną falowanych, brązowych włosów.
To było ich pierwsze i ostatnie pożegnanie.
Przez chwilę te dwie istoty od świata dzieliła tylko zasłona z włosów, lecz była ona wystarczająca, tworząc im na tą chwilę ich własny, mały świat.
-Pamiętaj. Zawsze będę cię kochać.-Szepnęła rodzicielka, a z oczu obydwu, w porozumieniu spłynęły pojedyńcze łzy. Kobieta pochyliła się i złożyła pocałunek na główce dziecka, ostatni raz dociskając je do swej piersi.
-Proszę, zaopiekuj się nią.- Matka dziecka spojrzała w oczy srebrnowłosej, podając jej do rąk swój jedyny skarb.
-Masz moje słowo.- Przyrzekła kobieta, trzymając w rękach zwiniątko.
- Poczekaj. Mam coś jeszcze dla niej.- Brunetka sięgnęła do swojej szyi, ściągając z niej srebrny medalion. Akuszerka przybliżyła dziecko i matka umieściła go na szyi niemowlęcia.
- Będzie cię chronił.- Matka zdobyła się na uśmiech, patrząc w oczy ciągle nie spuszczającego z niej wzroku dziecięcia.
-Już czas. Idźcie.- Zapłakała kobieta, spoglądając na akuszerkę chowającą w swojej pelerynie dziecko.
- Żegnaj.-Rzuciła srebrnowłosa, ostatni raz patrząc na kobietę w łóżku i znikając w jednej chwili za drzwiami.
-Żegnaj Serafino.- Odparła matka przygotowująca się na śmierć.Kobieta pozwoliła sobie na potok łez spływający po jej policzkach i wyrażających jej ból. Zegar tykał, a śmierć była już tuż za rogiem. Teraz nie zostało już nic,oprócz czekania.
Nagle kobietę ogarnął niesamowity chłód. Przerażenie przeszyło jej duszę. Coś poszło nie tak. Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót.
Znaleźli ją.
Drzwi do jej pokoju otworzyły się z hukiem. Do pomieszczenia wparowało troje ludzi. Mężczyźni ubrani w czarne ubrania podeszli do jej łóżka. Na przód wystąpił ich przywódca i stanął przed nią uśmiechnięty.
-Witaj .- Kobieta spojrzała wojowniczo w oczy mężczyzny. Dopiero teraz uświadomiła sobie prawdę..-Malum.
..Że to dopiero początek.
No, więc jestem z prologiem.
Mam nadzieję, że was zaciekawił.
Czekam na waszą opinię.See you soon
A.S.A, prawie bym zapomniała.
Moje pierwsz i drugie Libster Awards !!!
Dziękuję za nominację BlackAngel98dr i WybrankaNocyI nominacja od WybrankaNocy
1. Co byś zrobiła gdyby zaatakowało cię stado zmutowanych misio-żelków?
Odpowiedź prosta. Zjadłabym je :-P Kocham żelki, a najbardziej cytrynowe Haribo <3
2. Twój ulubiony kamień szlachetny?
Nie wiem czemu, ale zawsze ciągnęło mnie do szmaragdu.
3. Jak zabiłabyś swojego/swoją nauczyciela/nauczycielkę od matematyki?
Raczej bym jej nie zabiła, bo po pierwsze poszłabym do więzienia i tam nie można pisać opowiadań, a po drugie moja pani nie jest zła i w miarę kumam matmę :-)
4. Co byś zrobiła gdybyś była karaluchem?
Postarałabym się, aby nim nie być. Przerażające by było widzieć wszystko i wszystkich takich ogromnych, a jeszcze gorsze było by uciekanie przed zgnieceniem.
5. Zamknij oczy i powiedz co widzisz?
Widzę pustkę. Biel otaczającą mnie zewsząd i nagle zaczynam dostrzegać wszystkie te wspaniałe chwilę, które przeżyłam i które może nadejdą, dając mi cel, który zamierzam osiągnąć.
6. Czy uważasz te pytania za kreatywne? Jeśli nie, to za jakie (zjebane, nudne, głupie)?
Uważam je za kreatywne i śmieszne. Fajnie się odpowiada na takie pytania.
7. Co było pierwsze, koń czy owca? Uzasadnij.
A, bo ja wiem. Ale gdybym miała wybrać wybrałabym owcę, bo raczej najpierw musiało być coś małego, aby później urosło do rozmiarów konia ^,^
8. Gdzie chciałabyś robić swój pierwszy szalik na drutach?
Na kolanach męża, przed kominkiem z palącym się w środku drewnem. Za oknem sypałby śnieg, a on szeptałby mi do ucha jak bardzo mnie kocha, a ja w tym czasie robiłabym szaliczek, aby mój rycerz nie zmarzł <3
9.Ile najdłużej brałaś prysznic?
Oj.. Bardzooo długo.
10. Co chciałabyś teraz zjeść?
Lody i czekoladę, którą robi moja mama. Ubóstwiam jej czekoladę. Najlepsza ever<3
II nominacja od BlackAngel98dr
1. Lubisz spędzać czas na świeżym powietrzu, szczególnie gdy świeci słońce?
Tak, raczej tak, ale nie gdy aż za bardzo świeci i jest zbyt upalnie.
2. Ulubiona pora roku?
Chyba wiosna, bo wtedy wszystko budzi się do życia i kocham, gdy na drzewach pojawiają się kwiaty.
3. Jesteś optymistką, czy pesymistką?
Optymista to ja, ale zdarzają mi się chwile zwątpienia.
4. Ulubiona piosenka?
Słucham wszystkich rodzajów muzyki, lecz nie mam jednej ulubionej. Żeby piosenka mi się spodobała musi we mnie wywołać uczucia. Wznieść na granicę emocji i pozostawić spragnioną ponownego odtworzenia.
W tej chwili piosenką, która ma numer jeden w moim odtwarzczu jest piosenka w mediach :-)5. Gdzie najlepiej ci się pisze/czyta?
Wszędzie, aby mnie nikt nie zagadywał i abym miała wenę.(Jeden z rozdziałów Żniwiarzy powstał na basenie)
6. Lubisz łamać zasady?
Jeżeli jest sens i nie spowoduje to żadnych poważnych konsekwencji, to tak.
7. Czy kiedykolwiek wygarnęłaś komuś, co o nim sądzisz?
Hihi. Tak. :-P
Jeszcze raz dziękuję za nominacje. <3
Jeśli macie jakieś pytania odnośnie opowiadania lub mojej osoby to śmiało piszcie w komentarzach lub na priv. Napewno odpowiem. 😉
CZYTASZ
Żniwiarze
ParanormalŚmierć przychodzi szybko. Lecz czy jesteś wstanie oszukać przeznaczenie ? #1 w kategorii Paranormal<-14.08.2016r. #4 w kategorii Paranormal<-19.04.2017r. #3 w kategorii Paranormal- 02.01.2018r.???