Nie chcę już więcej grać w tą grę
Nie chcę w nią grać
Nie chcę więcej na tutaj zostać
Nie chcę tu zostać
Jak deszcz w poniedziałkowy ranek
Jak ból, który tylko się ciągnie
Spójrz na tą całą nienawiść, którą oni ciągle okazują
Nie chcę tego widzieć
Spójrz na te wszystkie kamienie, którymi oni rzucają
Nie chcę tego czuć
Jak słońce, które będzie świecić
I ja byłem taki wymagający
W mojej regeneracji
Jestem żołnierzem na wojnie
Mam zburzone mury
Zdefiniowałem, zaprojektowałem
Moją regenerację
W dźwięku morza
W oceanach mnie
Zdefiniowałem, zaprojektowałem
Moją regenerację!!!Ważna notka !!!
-Nessie-dopiero szept królowej,wybudził mnie z transu w jakim się znalazłam.Wciąz sądziłam,że to tylko jebany sen.
-O mój Boże tak zostanę Twoją żoną!-powiedziałam i chwilę poźniej zostałam porwana w ramiona Damona.Całkowicie zatraciłam się w pocałunku.Kiedy się od siebie oderwaliśmy rozbrzmiały brawa.Byłam tak bardzo szczęśliwa.Jednak jedna myśl ciągle chodziła mi po głowie.Czy ja naprawdę nadaje się do tego świata? Czy tu pasuje? Oni mają wszystko,a ja ?
-Kochanie chodź,zaraz będą fajerwerki-oświadczył szarooki,łapiąc moją małą dłoń.
Wyszliśmy jak reszta ludzi na taras.Muszę przyznać,że przezentował się tak samo cudownie co reszta.Największego uroku dodawały mu lampiony.
-O czym pani tak myśli,przyszła panno Blaquell?-spytał mnie chłopak,gdy udało nam się w końcu zostac samym.Siedzieliśmy na huśtawce w ogrodzie,ciesząc się spokojem i samotnością.
-O tym co będzie jak powiem mojemu ojcu,że się zaręczyłam,zapominając mu wspomnieć,że kogoś mam-wyjaśniłam,na co brunet wybuchł głośnym śmiechem.
-Oj nie chciałbym być w Twojej skórze mała-posłałam mu zirytowane spojrzenie.
-Będziesz,bo jedziesz ze mną-odparłam wtulając głowę w zagłębienie jego szyji.Nieświadomie otłumanił mnie jego zapach.Zapach tytoniu i drogich perfumów.
-Gdzie pracował Twój tata?-spytał nagle.Postanowiłam wykorzystać jego przerażoną minę.
-Policjantem-odparłam,po chwili całe jego ciało się spięło,a twarz stężała.Wybuchałam niepohamowanym śmiechem.
-Co?Osz ty mała wredoto-rzucił,gdy zorientował się,że to nie była prawda.
-Ojciec jest tak naprawdę architektem,uwielbiał to zajęcie-wyjaśniłam,nieco smutniejąc.Przypomniałam sobie,kiedy ostatni raz go widziałam,ledwo żywego.Na samo wspomnienie łza spłynęła po moim policzku.
-Hej maleńka nie płacz.To jeden z najpiękniejszych dni w naszym życiu-poczułam jego silne ramiona,a potem słodki pocałunek na czole.
-Wracajmy-oznajmiłam cicho,chłopak przytaknął i wspólnie wróciliśmy do bawiących się gości.Wykończona,lecz wciąż szczęśliwa wróciłam do mieszkania.Damon pojechał po swoje rzeczy,ja natomiast postanowiłam przygotować mu małą niespodziankę.Wzięłam szybki prysznic,po czym zapaliłam świece w salonie.Ogień przyjemnie skwierczał w kominku,gdy usłyszałam trzask drzwi frontowych.Usiadłam na dywanie,z lampką wina wpatrując się w świecący diament na mojej dłoni.Był taki piękny,lecz był też obietnicą wieczności.Wiecznośći,której niezaprzeczalnie się bałam.
-O czym myślisz?-spytał,siadając obok mnie.
-O nas-odparłam,lecz szybko tego pożałowałam ponieważ na twarzy chłopaka pojawił się strach.
-Spokojnie,chodzi mi o to,że boję się przyszłości.Nie wiem,czy jestem zdolna do bycia królową-wyjaśniłam.
-Kochanie mamy jeszcze wiele czasu-jego słowa nie co mnie zadziwiły.
-Jak to ? Przecież koronacja miała odbyć się za kilka miesięcy-
-Ustaliłem z ojcem,że narazie nie ma potrzeby.Tata całkiem dobrze się czuje i nie chce oddawać jeszcze stołka-zaśmiał się,zawtórowałam mu.
Zamruczałam,gdy zaczął składać gorące pocałunki na moim obojczyku.Położyłam mu palec na ustach.
-Poczekaj-rzuciłam,po czym szybkim krokiem ruszyłam do łazienki.Wyciągnęłam ze specjalnej szafki,komplet koronkowej bielizny,a następnie zarzuciłam na ramiona koszulę bruneta,którą tu zostawił.Napuszyłam jeszcze włosy i opuściłam pomieszczenie.Ułożyłam się wygodnie na łóżku.Nabralam głęboko powietrza.Chwile poźniej,w drzwiach sypialni pojawił się on.Mój ukochany.Jego oczy powiększyły sie znacząco,gdy mnie zobaczył.
CZYTASZ
Queen||(book one)👑
RomanceVanessa Hannah Wilson to młoda studentka kończąca weterynarie.Dziewczyna ma w życiu jasno określony cel-chce skończyć studia i pracować ze zwierzętami.Co stanie się jednak, gdy na jej drodze stanie zabójczo przystojny Damon Stepehn Edward Blaquell...