Rozdział XX

2.5K 211 13
                                        

Leo POV

- Co cię to obchodzi?

Patrzyłem na nią zszokowany.

- Nie znam cię... - dopowiedziała.

Otworzyłem szerzej oczy.

- Ale jak to nie znasz? Blue, nie zgrywaj się.

- Skąd znasz moje imię?

- Skarbie, ty naprawdę go nie pamiętasz? - zapytała jej rodzicielka.

- Nie...

- O mój Boże. - powiedziała mama Blue osuwając się na ziemię.

Do sali wszedł lekarz i powiedział, że weźmie dwie osoby. Mama mojego skarba zdecydowała, że ja i ona mamy pójść.

Weszliśmy do małego pokoju.

- Co się dzieje doktorze. - zapytała pani Winslow.

- Blue... Ona ma amnezję... Całkowitą.

- Co? - zapytaliśmy w tym samym momencie.

- Jej stan jest poważny. Nie pamięta nic sprzed kilku lat. Pamięta tylko te "najważniejsze" rzeczy. - zrobił cudzysłów przy słowie "najważniejsze".

- O-ona... Ona mnie nie pamięta?

- Przykro mi chłopcze. Najgorsze jest to, że bardzo mało prawdopodobne jest odzyskanie pamięci.

- Jak... Jak pan mógł nam to zrobić?! Blue wystarczająco cierpiała po stracie ojca! Wystarczająco jak na jej młody wiek! Ona nie powinna więcej cierpieć! - wyrzuciła z siebie mama brunetki. - Mam jej wutłumaczyć, że jej ojciec nas zostawił i poszedł do jakieś dziwki?!

Przytuliłem panią Winslow i razem wyszliśmy z gabinetu lekarza. Wróciliśmy na salę.

- Czemu? - usłyszałem głos Blue.

- Odszedł. Do jakieś pani. Mama często płakała kiedy poszedł, ale teraz jest dobrze. - to był głos Meggie.

- Jak to odszedł? Dlaczego ja nic o tym nie wiem.

- Bo masz amnezję. - odezwała się mama Blue. - Nic nie pamiętasz. Ich też nie. Pamiętasz tylko mnie i Maggie. Ciekawe czy pamiętasz Kate.

- Kto to?

- Twoja przyjaciółka.

- Oo... Nie pamiętam. Nie mam żadnej przyjaciółki.

- Masz. Kate jest bardzo ważną osobą w twoim życiu, ale to wytłumaczy ci sama, pewnie jutro.

- O-okay.

***
Blue POV

Nie mam pojęcia co robię się za mną dzieje. Lekarz wytłumaczył mi, że miałam raka i w ogóle jakieś inne gówna. Włączyli mi telewizor. Nawet na niego nie zwracałam do pewnego momentu.

- W Walii w mieściw Port Talbot doszło do tragedii. Małżeństwo wraz z córką zostało brutalnie zamordowane w ich własnym domu. - usłyszałam słowa prezenterki.

Na ekranie zostały wyświetlone trzy zdjęcia. Młoda dziewczyna. W moim wieku, bo pod zdjęciem było napisane:
Kate Waley 15 lat.

Przeczytałam to jeszcze raz. KATE! To imię rozbrzmiewało w mojej głowie echem. Tak samo na imię miała moja "przyjaciółka". Usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Na wyświetlaczu był napis "MAMA". Wcisnęłam zieloną sluchawkę.

- Oglądasz wiadomości? - usłyszałam jej zapłakany głos.

- Tak.

- To właśnie była Kate. Twoja przyjaciółka.

Wciągnęłam powietrze. Otworzyłam oczy ze zdziwienia. O mój Boże. Mimo, że jej nie znam... Poczułam dziwne ukłucie w sercu.

- O Boże. - udało mi się wydukać.

- Muszę kończyć skarbie.

- Papa.

- No pa.

I usłyszałam w słuchawce piiiip... piiiiip... piiiip... Sama nacisnęłam czerwoną słuchawkę i odłożyłam telefon.

Patrzyłam tępo w telewizor. Nie słuchałam tego co mówili. Cały czas przed oczami miałam zdjęcie młodej i uśmiechniętej blondynki w moim wieku która podobno jest... Zaraz wróć... Była moją przyjaciółką. Szkoda, że jej nie pamiętam.
-----------------------
Trochę smutny rozdział :/. Taka drama time... Ale mam wszystko zaplanowane i przykro mi, ale nic nie zmieniam. Wiecie, że Was kocham? :**
Tak ogólnie udało się! Dwa rodziały Dream i Never Give Up jednego dnia!
Zbliżamy się do końca Dream :**

ILYSM Moje bejbejeee :*

Dream | L.D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz