#9 Kamień milowy

1.2K 45 8
                                    

Obudziło mnie słońce wpadające przez niezasłonięte okno. Moja głowa spoczywała na ciepłym torsie chłopaka, a w głowie huczało mi od slow wypowiedzianych zeszłej nocy. Mimowolnie uśmiech wdarł się na moją twarz na wspomnienie zwierzeń i żartów podczas oglądania kreskówki. Mimo wszystko nadal wydawało mi się to abstrakcyjne i nie mogłam uwierzyć w to, że w ciągu jednej, zwykłej nocy ta relacja może sie zmienić. Całe uczucie nienawiści odpłynęło, a na jego miejsce przyszło nieznane mi uczucie takiego... wewnętrznego ciepła i spokoju.
Spojrzałam w końcu na niego. Wyglądał tak spokojnie we śnie, ale gdy dotknęłam jego torsu, kąciki ust delikatnie się uniosły.
Z moich zamyśleń wyrwał mnie męski, zachrypnięty głos.

-Kochanie, ja wiem, że jestem najprzystojniejszym chłopakiem stąpającym po Ziemi, ale nie musisz pożerać mnie wzrokiem jak te wszystkie puste laski.- wychrypiał nie otwierając oczu.

-Chciałbyś- czułam się trochę zażenowana tym, że przyłapał mnie na dosłownym pożeraniu go wzrokiem.

-Nie muszę chcieć i tak każda to robi.-ukazał te swoje mordercze dołeczki, a ja poczułam dość nieprzyjemne ukłucie w okolicach żołądka. Obróciłam się bokiem i zarzuciłam nogę na jego tors.-Nie sądziłem nigdy, że ty też.-szepnął mi do ucha, a mnie przeszedł przyjemny dreszcz. Na jego słowa przewróciłam tylko oczami. Ręka oplatająca mnie w pasie zaczęła zjeżdżać niebezpiecznie w dół. Chwyciłam ją, zdjęłam z siebie po czym wstałam co równało się z mruknięciem niezadowolenia Adama.

-Nie bądź taki hop do przodu- rzuciłam do niego po czym w niezwykle kobiecym stylu ruszyłam do szafy. Wyciągnęłam z niej czarne leginsy, białą bokserkę i bordową bluzę. Z przygotowanym zestawem ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, umyłam głowę i pomalowałam rzęsy. Wracając do pokoju minęłam pokój Karola, w którym jak zdążyłam już usłyszeć siedział Adam.

-Kurwa stary! Miałeś tam iść i się dowiedzie o co jej chodzi, a nie spać z nią!- wiedziałam, że moj brat będzie miał problemy.

-Karol, miałem przepuścić taką okazje? Laska sama się do mnie podwalała.- nie byłam zdziwiona jego słowami, odczułam delikatne ukłucie w sercu, ale jedyne co mogłam przyznać to fakt, ze jest genialnym aktorem, bo przez najmniejsza chwile nawet i ja się nabrałam na jego zmianę.- ona jest tak zajebista. No stary wyobraź sobie jej ciało!- zrobiło mi się niedobrze na sama myśl jak przedmiotowo do mnie podszedł.

-Przeleciałeś ją?! To jest moja siostra kretynie!

-Właśnie, to twoja siostra, zabiłbyś mnie. Stary, ja nie wiem co bym zrobił gdybym miał taką siostrę. No wyobraź sobie ją w łóżku.- z każdym słowem uczucie w żołądku się wzmacniało. Tej nocy poczułam się jakbyśmy naprawdę mogli zakopać topór wojenny i zacząć żyć nawet jako znajomi, ale po raz kolejny moja naiwność stała się moją piętą Achillesa, przez którą cierpię. Wchodząc do pokoju na biurku zobaczyłam karteczkę.

"Dziękuję, że mnie wysłuchałaś i niech ta noc zostanie tylko między nami.
Adam xx"

Przewracając oczami zgniotłam i wyrzuciłam kartkę do kosza na śmieci. Idąc w kierunku kuchni analizowałam cały wczorajszy wieczór, każdy żart, który mnie rozbawił, wspólnie obejrzane odcinki, moment, w którym odważyłam się wtulić w jego tors i zasnąć. Natomiast w głowie huczały mi jedynie jego słowa jak to nie jestem zajebistą dupą i jak to by mnie nie przeleciał. Żal rosnący w moim wnętrzu był wręcz nie do opisania i czułam jak powoli zaczyna mi rozdzierać serce. Czując jak robi mi się słabo, oparłam się rękoma o blat i wlepiłam wzrok w pustą przestrzeń za oknem.
Po wielu latach walki sama ze sobą potrafiłam już przyznać, że Adam jest prawdopodobnie najprzystojniejszym facetem, jakiego spotkałam w swoim życiu, co nie zmienia faktu, że jego charakter i sposób bycia skutecznie utwierdza mnie w pełnej nienawiści.
Kiedy uspokoiłam nieco swoje myśli, otworzyłam w końcu szafkę, chwyciłam płatki i wsypałam do miski. Otwierając lodówkę chciałam chwycić mleko, ale w jego miejscu stał jedynie pusty karton, co w moim aktualnym stanie przelało szalę goryczy.

Ukochany WrógOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz