-Ej stara. Ty wiesz ze dzisiaj macie pół roku?- zagadnęła do mnie Ala gdy wracałyśmy ze szkoły.-To dzisiaj? Szybko zleciało.- zaśmiałam się, a Ala przystanęła.
-Naprawdę nie pamiętałaś?
-Sorry Alka, ale ja nie jestem z tych co pamiętają o każdej miesięcznicy. Bez przesady.- pociągnęłam ja za rękę w kierunku starbucksa.
-Ty, w ogóle jak wam się układa?- zapłaciła za nasze karmelowe latte i zajęła wolny stolik.
-Chyba ok. Kłócimy się, potem godzimy i tak w kółko. To... chyba normalne.
-To znaczy?
-No on zaczął trochę naciskać. A bo jesteśmy razem tak długo. A ja dalej się go wstydzę. Takie różne. Ale po tym ciagle powtarza ze nie zrobi nic bez mojej zgody. Wiec myśle ze jest ok.
-No tak największy miastowy alvaro już nie bzyka codziennie innej laski i od 6 miesięcy żyje w celibacie. Gratuluje koleżanko.- Ala poruszyła brwiami, ale nie zdążyłam jej nic odpowiedzieć, bo rozproszył mnie dźwięk SMS.
Od: Najlepszy chłopak na świecie 💕
"Widzę cie 👀"Rozejrzałam się po kawiarnii, a następnie wyjrzałam przez okno. Na dworze stał mój skarb i chłopak, który za wszelką cenę chce zniszczyć mój związek. Co oni do cholery robią razem?
Pomachałam im i wskazałam ze maja wejść do nas. Po chwili cudownie pachnący brunet obejmował mnie wokół talii.-Coś ciekawego w szkole było?- zapytał wsuwając delikatnie rękę pod moją krótka koszulkę.
-Znowu wyzywałam się z Pompinionem. A tak to wszystko chyba po staremu.
Ala
Wpatrywałam sie w Adama i Weronikę. Jejku, oni są w sobie tak zakochani. Mimo wszystko od momentu wejścia chłopaków w powietrzu dało się wyczuć napięcie. I nie chodzi mi tu o spinę między Werką i Hubertem.
Nasza zakochana para gruchała w najlepsze, a brązowooki siedział skulony wbijając wzrok w ekran swojego IP.
Strasznie mi to nie pasowało, bo Hubert zawsze z nami rozmawiał i żartował, a tym razem od wejścia nie odezwał się ani słowem.-Halo, Hubert do ziemi. Czemu się nie odzywasz?- przesunęłam się do niego, a on nawet nie oderwał wzroku od telefonu.- halo mówię do ciebie.- zakryłam mu ręką telefon i w końcu na mnie spojrzał. W jego oczach było zirytowanie i cierpienie.-Co się stało.- szepnęłam.
-Pogadamy potem.- powrócił do przeglądania fb, a ja zdębiała odsunęłam się od niego. Ile lat go znam tak nigdy nie widziałam go w takim stanie.
Hubert
Nie mogłem znieść tego widoku. Szczęśliwi. Uśmiechnięci. Zakochani. Mieliśmy spotkać się i poważnie porozmawiać o tym co się dzieje, ale zrobił wszystko aby tego uniknąć.
Po raz czwarty przeglądałem tablicę na Facebooku aby tylko czymś zająć myśli.
Na marne.
Zdecydowałem, ze dłużej tego nie zniosę i po prostu wyszedłem z kawiarnii. Wsiadając do mojego czarnego subaru wybrałem numer do Ksawerego. Ostatnio nawet zaczęliśmy się bliżej kumplować. Od kiedy straciłem moją małą księżniczkę...-No co jest?- zapytał cieżko oddychając, więc pewnie trafiłem na jego trening.
-Idealnie-przeszło mi przez myśl i skręciłem w ulicę prowadzącą na siłownię.-Zaraz będę na siłowni. Nie ruszaj się stamtąd.- bez słowa wyjaśnienia rozłączyłem się, po czym mocniej wcisnąłem gaz.
*
-Nie wyglądasz na zbyt szczęśliwego. Stało się coś?
-Stało się za dużo. Ale nie będę ci się na ten temat rozwodził. Nie czas na to, ani miejsce. Masz mi teraz dać taki wycisk, jakiego jeszcze nigdy nie miałem.- cały kipiałem z zazdrości. Ruszyliśmy w kierunku bieżni, abym mógł się na początek rozgrzać.
Dlaczego tak bardzo spierdoliłem tą znajomość? Na cholerę była mi ta szkoła? Gdyby nie mój wyjazd, byłaby teraz moja. To mnie by przytulała, to mnie by szeptała do ucha. Nie jemu!
Chwyciłem w rękę telefon i wszedłem w wiadomości. Przewinąłem do najstarszych konwersacji z tym kutasem, kiedy zdecydowałem się komukolwiek powiedzieć o moich uczuciach.
CZYTASZ
Ukochany Wróg
Novela JuvenilNienawiść, zaraz obok miłości to dwie najmocniejsze i zarazem najbardziej przeciwstawne emocje, które możemy odczuwać. Jednakże czy jesteśmy w stanie darzyć nienawiścią i miłością jedną i tą samą osobę? Nastoletnia Weronika stara się wieść stabilne...