Gdy wróciłam do domu była bardzo zmęczona, więc położyłam się spać. Po kilku minutach zasnęłam.
Kiedy się obudziłam Marthy nie było, ale za to zostawiła mi kartkę, na której napisała:
„Dziękuję ci za wszystko, nie wiem jak ci się odwdzięczę. Pojechałam zobaczyć czy Alec wszystkiego dopilnował. Jak będziesz miała ochotę, to weź swojego zazdrosnego i stęsknionego chłopaka i przyjedźcie razem. A skoro już o nim wspomniałam to zadzwoń do niego, bo pewnie umiera z tęsknoty. Wrócę po jutrze, zresztą wszystko obgadamy jutro. Miłego wieczoru.
Martha."
Ten sen pomógł mi nabrać sił, ale nadal czułam się zmęczona. Wzięłam telefon do ręki i napisałam SMS-a do Quinna.
Do: Quinn;*
Wróciłam do domu.
Od: Quinn;*
Bardzo się cieszę. Bardzo chciałbym do ciebie przyjechać, ale nie mogę. Jestem zawalony papierami, przepraszam.
Do: Quinn;*
Jasne nie ma sprawy, chciałam ci tylko o tym powiedzieć. To co do jutra? Powodzenia z tymi nieszczęsnymi papierami, kocham;*.
Zabrałam z mojego pokoju luźną koszulkę i spodenki, a następnie skierowałam się do łazienki. Wzięłam szybki i regenerujący prysznic, po czym dobrze wytarłam swoje ciało, nałożyłam na nie balsam i ubrałam na siebie przygotowane wcześniej ubrania oraz bieliznę.
Weszłam do kuchni i przygotowałam popcorn, a potem do szklanki nalałam coli. Zaniosłam wszystko do salonu i zaczęłam oglądać „Szkołę uczuć" i jak zwykle się popłakałam. Film już prawie się skończył gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Spojrzałam na zegarek i było już dawno po dwudziestej pierwszej.
Kogo przywiało o tej porze. – pomyślałam.
Otworzyłam drzwi z jeszcze zaszklonymi oczach i zobaczyłam mojego Quinna.
- Kochanie co się stało? – spytał gdy tylko mnie zobaczył.
- Nic, nic. – wytarłam pospiesznie łzę, która spłynęła z moje policzka. – Oglądałam film.
- Na pewno?
- Tak, chodź. A ty miałeś być zawalony robotą, hm?
- Jakoś nie szło mi to zbyt dobrze. Nie miałem weny do wypisywania różnych rzeczy. – w ręce trzymał teczkę, w której na pewno były dokumenty.
- Może ci pom... - pocałował mnie namiętnie.
- Jesteś kochana. Wiesz jak do mnie napisałaś tak sobie pomyślałem, że zrobiłabyś to za mnie. Nie nadaję się do tego. Ojciec był tak na mnie wściekły.
- Dawaj.
Zrobiłam sobie herbatę i zaczęłam wypisywać papiery. Uwinęłam się z tym w niecałą godzinę. Quinn przez cały czas mi się przyglądał, ale nie przeszkadzało mi to. Gdy odłożyłam ostatnią kartkę i długopis, po czym Quinn podszedł do mnie objął mnie i pocałował w policzek.
- Jesteś kochana.
- Wiem.
- Zmęczona?
- Nie, spałam. Aaaa, muszę jeszcze... - wzięłam telefon do ręki i wybrałam numer do Marthy.
ROZMOWA:
- Hej, nie przeszkadzam? – zapytałam.
- Nie, nie kończę sprzątać, a Alec pojechał do sklepu po kilka rzeczy, co tam? – usłyszałam radosny głos przyjaciółki.
CZYTASZ
Gdy poznałam prawdę 2
RomanceDruga część książki pt. "Gdy poznałam prawdę". Będzie dużo szczęścia, radości, ale także smutku i tragedii w życiu trzech przyjaciółek: Natalie, Nathalie i Marthy. Zdradzę również, że w tej części Kate wreszcie się zakocha, ale w kim dowiec...