SexFriends ¤NA FAKTACH¤

~45~

WsZystko układało się między nami świetnie,aż do pewnego czasu.
-idziesz na dyskotekę?
-jaką? Coś słyszałam ale nie za wiele
-w środę będzie dyskoteka o 18 do 22 chyba
-nie idę
-Ada... czemu? Będzie fajnie
-Dawid,nie chodzę na dyskoteki w szkole. Nie lubię.
-szkoda
-trudno. Dobra ja idę się uczyć. Napisze wieczorem. Pa
-pa
   *** środa
-hej Ada! -zawołała Olga
-hejka,jak tam?
-a super. Dziś jest dyskoteka w szkole. Na pewno będzie super
-wiem,słyszałam
-idziesz co?
-ja? Widziałaś mniej chociaż na jednej dyskotece w szkole?
-nie
-i na tej też mnie nie zobaczysz. I poza tym muszę się uczyć,chociaż mi się nie chce.
-ooo żal... szkoda. Myślałam że se potańczymy.
-niestety nie. Sorki

***
Z jednej strony chciałam tam iść. Wiedziałam że będzie Dawid. Mogłabym z nim spędzić sporo czasu. No ale nie kręcą mnie dyskoteki szkolne.
***
Dzień po dyskotece
Kiedy tylko wyszłam do szkoły,od razu dostawałam informacje od ludzi co Dawid robił na dyskotece, jak tańczył z jedną z dziewczyn w szkole. Byłam na niego zła,ale najgorszefo jeszcze miałam się dowiedzieć. Nie byłam tego w tedy świadoma.
   

     Miałam lekcje informatyki.
-prosze pana?
-tak?
-mogę wyjść do toalety?
-proszę
    Gdy szłam korytarzem zobaczyłam Dawida. Nie odwróciłam się w jego stronę. Wyprostowałam plecy i szłam przed siebie. Po chwili usłyszałam jego kroki za sobą. Wszedł ze mną do łazienki.
-zła jesteś na mnie?
-nie. Jak tam po dyskotece? -zapytałam od niechcenia chłopaka
-pewnie już słyszałaś
-Dużo słyszałam- tak naprawdę mało słyszałam,ale patrząc na niego zorientowałam się że coś jest nie tak
-co na przykład?
-chce to od ciebie usłyszeć- udawałam że wiem o co chodzi
-jestem z Sandrą
- Szczęścia życzę. Tak serio to nic nie słyszałam. Po prostu patrząc na ciebie zczaiłam że coś jest nie tak i chciałam żebyś sam mi powiedział-byłam w szoku. On ma dziewczynę a wcześniej się ze mną obmacywał! Co za gnojek!  Czułam w sobie złość. Jak tak mógł? Zranił mnie. Po tym wszystkim...
-przepraszam,ale to przez tą dosykoteke. Tańczyliśmy cały czas i poszło samo. Potem ją zapytałem czy będzie ze mną i się zgodziła.
-super. Tylko już między nami nic nie będzie.
-wiem. Jedyne co to możesz mi teraz powiedzieć która godzina-powiedziałam i poszłam do klasy. Nie chciałam go więcej widzieć.
   Ze mną kurwa się dobrze bawi a z inną w związki się bawi. Dupek
  

***
Pisałam z nim od niechcenia. Byłam zła że z nią jest. Zażekałam się że nie będę z nim chodzić do goku i zostawać po lekcjach. Lecz ani ja ani on nie znaliśmy chyba siebie i swoich granic.
-hej- napisał do mnie Dawid
-cześć
-co tam?
-dobrze. Jak z Sandrą?  (Mało mnie to obchodziło ale zapytałam z grzeczności)
- jest spoko.
(...)
-Może pójdziemy jutro do goku? -zaproponował chłopak
-po co? Co my tam będziemy robić? 
-pogramy,pogadamy. Nic na siłe
-możemy iść- wiedziałam czym to się skończy choć z jednej strony też łudziłam się że nie ulegne mu i nic się nie wydarzy
(...)
    Z racji tego że była akurat środa włożyłam leginsy. Zawsze w środy je wkładałam. Nie wiem czemu. Tak jakoś wychodziło.
....
- idziemy dzisiaj,co nie? -zapytał Dawid dla upewnienia
-Tak,ale na nic nie licz. Nie zapominaj że masz dziewczyne. I lepiej uważaj żeby nas nikt nie zobaczył jako będziemy szli.
-wiem. Pewnie pójdziemy oddzielnie
-to se idź sam,w takim razie.
-co ci jest? Ostatnio jesteś inna. Chodzi o to że jestem z Sandrą?
- "tylko twój tylko moja" zapomniałeś o tym- nie chciałam więcej z nim rozmawiać. Poszłam do znajomych
Jak ja mogłam się czuć?  Brakowało mi go strasznie. Po mimo że mnie zranił
Po lekcjach
-idziemy już? -zapytał Dawid
-tak,tylko wezme plecak z szafki
W drodze do roku nie wiele rozmawialiśmy. Dopiero na miejscu zaczęło się dziać
- gramy w pinponga?
-możemy pograć,ale ty zacznij-poprosiłam go,nie lubię zaczynać
-jak chcesz
Graliśmy przez jakieś 10 minut.
-nie chce mi się już grać Dawid. Może coś innego porobimy?
-a co chcesz robić?
- nie wiem. Nudno trochę.  Chodź usiąść,można pogadać
-mam lepszy pomysł
-jaki? -nie odpwiedział mi. Podszedł i złapał mnie za tyłek. Całował po szyi. Nagle powiedział
-brakowało mi Ciebie Ada
-mi Ciebie też Dawid- przysunął mnie do siebie jesZcze bardziej,zrobił to tak jakby czuł ogromny niedosyt mojego ciała. Czule,a jednocześnie namiętnie próbował każdego milimetra mojej szyi i dekoldu. Ja w dłoni trzymałam jego penisa i przesuwałam z góry do dołu.
-chodź do łazienki- powiedział do mnie chłopak,po czym wziął mnie za rękę i poprowadził. Nie myślałam o tym że ma dziewczyne,a on raczej nie myślał o tym że ją zdradził.
  Kiedy już byliśmy w toalecie,oparł się o ścianę, przyciągną mnie do siebie i spojrzał w oczy. Nagle zdjął mi leginsy. Żeby było po równo zdjęłam mu dresy i delikatnie spóściłam bokserki żebym miała lepszy dostęp do jego kolegi.
    On idealnie masował mój tyłek,a ja jego penisa. Rozkoszowaliśmy się każdym dotykiem. Wziął mnie na ręce w takiej pozycji że oparta o ścianę siedziałam na jego dłoniach. Całował mi brzuch. Ja swoje dłonie zatopiłam w jego gęstych włosach. Kiedy mnie opuścił,pośladki przyłożyłam do jego twardego kumpla.  OCierałam się o niego i Wbijałam. Chciałam go czuć na swoim tyłku,a.nawet tam gdzie byłam już morka,a pod wpływem dotyku Dawida nawet gorąca. Potem jeszcze wzięłam go w dłoń i masowałam. Chłopak zajmował się tyłkiem i co jakiś czas zjeżdżał do mojej cipki,kiedy tam czułam jego dotyk najbardziej mnie podniecał.
Tak właśnie Dawid zdradzał ze mną Sandre. Nie raz nie dwa a przez 2 tygodnie,bo tylko tyle trwał ich związek. Kiedy on ją zdradzał czułam satysfakcję,byłam z siebie zadowolona. On miał wyrzuty sumienia tylko przy dwóch zdradzał. Potem już nie. I niestety, pod jego wpływem uległam mu znowu. Nawet nie zauważałam jak. Po prostu przy takiej przyjemności nie myślałam o rzeczywistości. Żyłam seksualnymi doznaniami.
Było mi już obojętne czy on z nią jest czy nie. Wiedziałam że to długo nie potrwa i miałam rację. Dwa tygodnie związku. Moim zdaniem to nie był prawdziwy związek. Dawid regularnie zdradzał ją uprawiając ze mną petting

Kurewsko ciężko mi się pisało tą część opowiadania :(