12

7.3K 448 6
                                    

Po tej całej wymianie zdań ze zagrają wilków byłam strasznie zmęczona, wiec padłam na twarz w pokoju, który będę od dzisiaj zamieszkiwała. Zanim jednak zasnęłam, zastanawiałam co da mi kolejny dzień? Czy Sam i jego sfora nie dadzą mi spokoju? Z tymi myślami zasnęłam.

Kiedy następnego dnia się obudziłam.. Umm.. Poniedziałek, musiałam iść do szkoły.
Wstałam i udałam się do łazienki. Po wykonaniu porannych czynności ubrałam się w ubrania pożyczone od Mii.
Gdy znalazłam się w kuchni zaczęłam przygotowywać śniadanie dla wilczków, które tej nocy spały w domu Liama.
Kiedy spojrzałam na zegarek dochodziła 6:52.. Gdzie oni są??

Weszłam po schodach ma górę i poszłam do pierwszego pokoju, otworzyłam po cichu dźwi i zobaczyłam Max'a.. który swoją drogą spał bokiem na jego nogach.. Darka...Ok... Nie skomentuje tego.. A obok nich spał spokojnie Liam.
Podeszłam do nich i zaczęłam ich budzić, ale to nie przyniosło skutku, więc wymyśliłam arcy piekielny plan. Pobiegłam szybko do kuchni, wzięłam szklankę i napełniłam ją całą wodą. Kiedy znalazłam się z powrotem w pokoju na gorze, podeszłam do chłopaków, ale postanowiłam tylko jednej osobie wylać wodę na głowę, a mianowicie.. Liamowi. To będzie moja słodka zemsta.
Podeszłam z drugiej strony łóżka i wylałem zawartość na śpiącego chłopaka.
Krzyknął i zerwał się na równe nogi budząc przy okazji chłopaków i zapewne cały dom.
Jego oczy ciskały gromami, a ja się zaczęłam bezczelnie śmiać.
- Masz pięć sekund..- mruknął.
Przestałam się śmiać.
-Liam..
- Pięć... Cztery...
- Cholera ty nie żartujesz..
- Trzy..
Wybiegłam z jego pokoju wynikając dziewczyny które schodziły po schodach. Spojrzała na mnie zdezorientowane, a ja usłyszałam tylko krzyk Liama "jeden!!".
Wybiegłam do salonu u stanęłam za kanapą. Wbiegł do pokoju, a kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się złośliwie.
- Boisz się? - Spytałam
- A czegóż ja miałbym się bać!?. Zaraz i tak cię złapiemy.
Teraz to on się szczerzył jak głupi do sera.. Ok, co on wie, a ja nie??
Chwileczkę.., jacy my?!?
- Jacy my? - Spytałam.
On tylko uśmiechnął się jeszcze szerzej.. czy to w ogóle jest możliwe?
Po chwili poczułam jak ktoś chwyta moje ręce i wykręca je do tyłu. Co do...?!
Odwróciłam się i zobaczyłam... no nie wieże.. Ale jak.. Co?

Czy ja śnie?!

Cześć ludziska,
Co sądzicie na temat rozdziału?

Wiecie trochę nad tym się zastanawiałam i doszłam do wniosku, że co by się stał gdyby zaszły małe zmiany?

Wiecie Chodzi mi o to że chce zrobić kolejnych bohaterów, a innych.. Jakby to ująć... zmienić na złych?? Co o tym sądzicie??

Proszę o wasze komentarze, chce wiedzieć czy się zgodzicie na taką zmianę.


#Lemonka#

Potężna Alfa - "KOREKTA"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz