Rozdział 9.

51 6 9
                                    

AaronMen:O kurwa :O
AaronMen:Wredna Coco tęskniła za zajebistym Aaronem
AaronMen:Miło,miło ^^
CocoLoko:AARON?
CocoLoko:O Boże!
CocoLoko:Ciesze się ,że wróciłeś :)
AaronMen:No ja myślę ;)
CocoLoko:Już okej?
AaronMen:Nie
AaronMen:Ale to mało istotne
CocoLoko:Nie dla mnie.
CocoLoko:Ale przywrócili Ci neta
CocoLoko:Więc poprawiłeś oceny?
AaronMen:Sam sobie go udostępniłem xd
CocoLoko:Jesteś idiotą.
CocoLoko:Jak Cię złapią będziesz miał większe problemy
CocoLoko:Masz tego świadomość ,prawda?
AaronMen:Mam
AaronMen:Ale to moje problemy
CocoLoko:Mam się nie wtrącać
CocoLoko:I pozwolić Ci marnować sobie życie?
CocoLoko:Spoko.
CocoLoko:Jak ja Cię nienawidzę.
AaronMen:Nie dramatyzuj,Coco
AaronMen:Będzie co będzie :)
CocoLoko:Oddaj mi odrobinę Twojego myślenia...
AaronMen:Wyjaśnij?
CocoLoko:Nadal nie chcę.
AaronMen:To po jaką cholerę
AaronMen:Zaczynasz ten zjebany temat
AaronMen:A potem
AaronMen:Gdy ja już się martwię
AaronMen:Zamykasz się w sobie?
AaronMen:Chujowe zachowanie :/
CocoLoko:Widzisz,taka jestem
CocoLoko:Tylko drażnię ludzi.
AaronMen:NIE DRAŻNISZ.
AaronMen:Ale daj sobie pomóc,dziewczyno
CocoLoko:Wczoraj miałam przykład
CocoLoko:Jak tacy ludzie jak Ty
CocoLoko:Reagują na takich jak ja
CocoLoko:Dzisiaj już podziękuję
AaronMen:Tacy jak ja?
AaronMen:Na takich jak Ty?
AaronMen:Czym ty się ode mnie różnisz
AaronMen:Poza płcią?
AaronMen:Jesteś ode mnie jakoś lepsza?
CocoLoko:Zupełnie na odwrót...
AaronMen:Ja od Ciebie?
AaronMen:Niby na jakiej chrzanionej podstawie tak twierdzisz?
CocoLoko:Wiem co mówię,Aaron
CocoLoko:Nie chciałbyś mnie poznać w świecie realnym
AaronMen:Nie wierzę Ci.
AaronMen:Nie wierzę też w te Twoje wymuszone kompleksy
AaronMen:Wiem ,że Ty masz się za najcudowniejszą dziewczynę na Ziemi
AaronMen:Bo skoro ja to widzę
AaronMen:Oddalony od Ciebie pewnie jakieś 1000000 km
AaronMen:To ty
AaronMen:Będąc z sobą na co dzień
AaronMen:Musisz o tym wiedzieć
AaronMen:W innym razie jesteś po prostu tępa ^^
CocoLoko:Tęskniłam za Tobą ty pieprzony idioto ^^
AaronMen:Jedno mnie tylko zastanawiam
CocoLoko:Wyjaśnij?
AaronMen:Pisałaś wcześniej ,że potrzebujesz się komuś wygadać
AaronMen:Że musisz się do kogoś przytulić
AaronMen:Pytanie zatem brzmi:
AaronMen:Gdzie jest w takich chwilach Twój chłopak?
CocoLoko:Nie wiem
AaronMen:Wyjaśnij?
CocoLoko:Po prostu wymyśliłam go
CocoLoko:Miałam Cię za typowego zboczeńca z neta
CocoLoko:Wolałam żebyś myślał ,że jestem zajęta
CocoLoko:Czułam się  wtedy bezpieczniej
AaronMen:Teraz nie ściemniasz?
AaronMen:I DOBRZE ,ŻE GO NIE MASZ :D
CocoLoko:Czy ja wiem
CocoLoko:Chyba fajnie mieć kogoś kto Cię wesprze zawsze i wszędzie
AaronMen:Od tego masz mnie
AaronMen:A faceci to tanie szmaty
AaronMen:Więc trzymaj się od nich z daleka
CocoLoko:Cześć,Aaron
AaronMen:DOKĄD TY SIĘ PANIENKO WYBIERASZ?
CocoLoko:Staram się trzymać od facetów z daleka
CocoLoko:Pewien koleś mi tak doradził
AaronMen:A ja myślę ,że ten koleś nie przemyślał sprawy
AaronMen:I pisząc ,,od nich” miał na myśli wszystkich facetów poza nim samym
AaronMen:Z nim możesz gadać
AaronMen:O wszystkim i kiedy tylko chcesz
AaronMen:To naprawdę fajny koleś ^^
CocoLoko:Dyskutowałabym :p
AaronMen: Małpa
CocoLoko:Ależ jaka urocza ^^
AaronMen:Dyskutowałbym :P

I nagle dochodzi do mnie ,że dzień bez Aarona jest dniem w cholerę straconym. Tylko szkoda ,że ta sielanka potrwa do momentu wysłania mu mojego zdjęcia (kiedyś to niestety nastąpi) ,albo do chwili,w której wyznam mu całą prawdę o mnie (będę przedłużać to tyle ile się da). Nikt przecież nie zaakceptuję wariatki z psychiatryka. Nikt nie jest tak wspaniałomyślny,nawet Aaron.

My Little HeroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz