*POV DRACO*
Jak mogła mi to zrobić?! Co jest z nią nie tak?! Chce ją zaprosić, a szczerze, żadnej laski nigdy nie zapraszałem. A ona bawi się. Przecież powiedziała, że to co zobaczyła nie wywarło na jej emocji. Więc, czemu jest wciekła na mnie? Może przyjdzie na mecz? Może chciała popisać się przed Potter'em? Przecież żadna laska mi nie odmawia. W końcu ma się ten urok osobisty.
*POV EMILY*
Jak mówiłam, że chcę się zabawić z nim, tak będzie. Wiem, że jego kumpel mnie lubi, też nienawidzi Harry'ego. Mam plan. Wykorzystam fakty, no i też parę osób. Może to nie w początku, że wykorzystuje ludzi, ale tak trzeba robić, jeśli chce się wygrać.
-Harry?-złapałam Potter'a jak wychodził ze swojego domu.
-O Em, co ty tu robisz?-zapytał zdziwiony moim widokiem.
-Nie cieszysz się z mojej obecności?-zaśmiałam się.
-Oczywiście, że tak-bronił się.-Tylko, że twój dom jest w dole, więc zapewne się nie skupiłaś, prawda?
-Nie-zapewne domyśla się, że chce coś od niego. Choć to prawda.Potrzebuje tego co on ma.-Dobra, chce, żebyś mi pomógł-odparłam patrząc na Potter'a.
-A w czym?-uśmiechnął się.
-W...-przerwałam, gdy jakieś dziewczyny przeszły koło nas, które chichotały pod nosem. To tak, Harry to te "złote dziecko". Na dziewczyny to działało, ale nie na mnie.-Może przejdźmy gdzieś gdzie nikt nie będzie słyszał, bo to ważna dla mnie sprawa.
***
-Jaka to ważna sprawa?-zapytał się Ron, a Hermiona przyszła za nim z miną zaciekawienia.
-Musimy pomóc Emily-odparł Harry patrząc na swoich przyjaciół tymi zielonymi oczami.
- A w czym?-tym razem zapytała o to Hermiona widocznie zaciekawiona tą sprawą.
-Musimy włamać się do biblioteki ksiąg zakazanych-wyrwał się brunet. Może jeśli Harry im ufa, to może ja też powinnam.
-To proste-prychnął ktoś za nami. Przestraszyłam się. Kto to jest? Jest ciemno. Nikogo nie widzie. Tak jakbym ktoś mówił mi do głowy. Jestem przerażona. Spojrzałam na trójkę ze strachem w oczach,ale oni tylko zmarszczyli brwiami dziwiąc się. Jakby nic nie słyszeli. Czy ja oszalałam?!
-Jak?-mimo tego, że boje się, zapytałam się patrząc się dookoła pokoju, którym się znajdowaliśmy.
-Potter ma to czego szukasz-no tak. Powolnym tempie spojrzałam na Harry'ego. On cały czas patrzył na mnie jak na wariatkę, która dawno powinna iść do psychiatryka.
-Dalej masz to?-zapytałam, bo nie wiem o jaką rzecz chodzi, ale chyba chłopak będzie wieszał.
-Peleryne niewidkę?-domyślił się Ron.
-Tak-nie pewnie potwierdził to chłopak z blizną.
-A tak w ogóle jakiej księgi szukamy?-wtrąciła się Hermiona krzyżując ręce.
-Nie wiem-powiedziałam aż szeptem spuszczając głowę.
-Chcesz się włamać do biblioteki ksiąg zakazanych, a nawet nie wiesz o jaką chodzi?-poirytowała się dziewczyna.
-Nie, nie wiem jak księga się nazywa, ale wiem, że ona mi pomoże z moimi problemy-odparłam patrząc jej w oczy.
-Pod tą peleryną zmieszczą się dwie chude osoby-zmienił temat rudowłosy chłopak czując napięcie między, mną, a dziewczyną.
-Ja z Ron'em się nie zmieścimy-wypalił chłopak z blizną próbując ratować tą sytuacje.
-Dobra, więc kto wejście?-przerwała dziewczyna piorunując go wzrokiem.
-Ja z Emily-zarzucił Potter.
***
-Witamy na meczu quidditch między domami Slytherinów, a Gryffindorów-powiedział głos w głośniku, który słychać chyba było wszędzie.-Mecz odbędzie się za dziesięć minut. Życzymy dobrego meczu.-Emily-krzyknął ktoś za mną. Odwróciłam się do tej osoby.
-Tak?-zapytałam już wchodząc do Hogwartu. Szczerze? Nie przepadam za takim sportem. W ogóle nie przepadam za sportem. Może komuś to się podoba, lecz mnie nie.
-Nie zostaniesz na meczu?-zapytał się chłopak promiennym uśmiechem.
-Nie lubię sportu-odpowiedziałam mu lekkim uśmiechem.
-Trudno-posmutniał.
-Ale trzymam za ciebie kciuki,Blaise -pocałowałam go w usta i odszedłam triumfalnie. A czemu? Widziałam Draco'a jak się przyglądał. A czemu nie miałam wykorzystać takiej sytuacji?! Przez przeleciał jakąś dziewczynę na moich oczach, więc odpłacam mu się.Hej, witam.
Napisałam to na przedsiębiorstwie
Wiem, że kurtki.
Ale to pisane na spondana.
Myślę, że się spodoba.
Do następnego :)
CZYTASZ
Nie Bój Się /Draco Malfoy ✔ TOM I
FanficPamiętasz Harry'ego Potter'a? Opowiem wam inną historię, teraz głównym bohaterem jest ktoś inny. Nie będzie wojny czy bitwy. Chce opowiedzieć historię która zrodziła się w szkole magii.